No i? Gamut to taki współczesny fetysz. Podobno jak nie ma AdobeRGB to w ogóle nic nie widać, tylko do Excela i w ogóle. Tak naprawdę jednak, szerokość gamutu to tylko nasycenia, nic więcej. Przy czym nawet super oczojebne kamizelki odblaskowe mieszczą się w sRGB. W fotografii zasadniczo praktycznie nic nie wychodzi poza sRGB. Oczywiście można nawykręcać kolor i wykazywać różnicę, ale to nie ma wiele wspólnego z prawdziwym życiem. Dodatkowo, monitor szerokogamutowy sprowadza sporo kłopotu na głowę. Sam obieg pracy sprawia problem większości użytkowników a i mało ludzi wie, że to samo zdjęcie wyrenderowane do AdobeRGB zawiera mniej unikalnych odcieni niż to samo w sRGB. Szeroki gamut przydaje się w zastosowaniach profesjonalnych, np proofingu tkanin, bo to wyjątkowo wredna dziedzina. W zwykłym życiu jest przereklamowany.
And.N, gdyby seryjny, przypadkowy egzemplarz + soft + kalibrator był tożsamy wersji COLOR to byłaby ona komercyjną porażką.
Szukaj
Skontaktuj się z nami