Studyjne analogiem

[Hird]

Witam
Ostatnio popełniłem fotkę analogiem w studio i chciałbym poznać opinie. Korzystałem z mojej ulubionej kombinacji czyli Ilford Delta 100 w Perceptolu.

F189

[barracuda]

Para wydaje się być całkiem fotogeniczna, niestety zupełnie nie podoba mi się czarna plama w postaci ich ubrań. Tak naprawdę na zdjęciu widać jedynie dłonie i głowy.

[Dho'ine]

Mi się to za to bardzo podoba, to zlewanie się tła i ubrania, nadaje charakteru i wyjątkowości. Nie robiłem nigdy analogiem nie licząc małpki na kliszę w dzieciństwie. Podoba mi się kolorystyka i ziarno. Jedynie bym przyciął z prawej ale po prostu lubię trójpodział. Całościowo bardzo na tak, bardzo klimatyczne.

[fafniak]

Brak detalu w czerniach mi zupełnie nie przeszkadza.
jedynie przyciemniłbym prawy górny róg . Wiem ze to naturalne że jest tam jasniej ale według mnei bardziej wyeksoponwałoby to samą parę

[Hird]

Efekt nie jest przypadkowy, dlatego w tle ciemno szare tło i para ubrana cała na czarno.
Mam też wersje z kontrą, ale mniej mi się podoba.
F190

[2pompony]

Na tle dwójki (co do której dalej mam niejakie zastrzeżenia, jak choćby brak czerni) ale jednak na tle dwójki jedynka wypada dla mnie jak błąd w sztuce, jak niewypał. To znaczy fotograf chciał zrobić zdjęćie, ale jedna z lamp nie odpaliła i tak wyszło...

Na dwójce ta kontra daje nie tylko trochę jasności, plamę czegoś, co równoważy prawą jaśniejszą stronę; daje też kadrowi oparcie, pokazuje usytuowanie postaci w przestrzeni, pokazuje, że postać jest obrócona do wewnątrz kadru, daje temu kadrowi podstawę i podparcie. Zaczyna być widać skąd w ogóle pomysł na rozjaśnioną prawą część zdjęcia - jasna rozłożysta plama jasności po prawej jest w końcu równoważona ładnie ostrym zygzakiem kontry z przeciwnej strony.

Nawet czerń wydaje się być trochę bardziej wyrazista, niż ta zdechła na pierwszym zdjęciu.

[barracuda]

Jak dla mnie idealnie byłoby gdyby światło było jak na drugim zdjęciu, a para pozowałaby jak na pierwszym