Zamieszczone przez
2pompony
Między innymi przez takie wątki to forum umiera.
Nie chcę żeby powstało wrażenie, iż nie rozumiem postaw Wujota i 90s - rozumiem je (na temat szkoleń mam zresztą zdanie jeszcze gorsze niż 90 jak się zdaje), ale widzę jak na dłoni że akurat Wy dwaj nie rozumiecie ani pytania, ani sytuacji pytających.
Padają strasznie mądre rzeczy na tematy metafizyczne, roztrząsacie na poziomie subatomowym idee światłe, a nie rozumiecie, że dziewczyna pyta o kurs, gdzie - cytuję: dla mnie istotne jest przetestowanie różnego rodzaju oświetlenia i innych sprzętów pomocnych w fotografii produktowej chociażby po to, żeby wiedzieć co kupić i nie wyrzucić pieniędzy w błoto.
Czyli jak w starym dowcipie - ona pyta która godzina, a wy jej na to: a czymże jest czas? Czy poznałaś już jego ideę? A potem zamiast spróbować wczuć się w potrzeby pytającego zaczynacie o dylatacji czasu, wtrącicie o Lorentzu, i strzelicie wykład jak rozumiano czas na przestrzeni wieków oraz jak to się ma do fizyki kwantowej. O ona chce wiedzieć która godzina, i nie z dokładnością do setnej części sekundy.
Czy tak trudno napisać po ludzku: co prawda z kursu nie dowiesz się czegoś rewolucyjnego, ale jak posługiwać się softboxem i prasolką dowiesz się tu i tu, a drożej (i niewiele więcej) dowiesz się tam.
Skontaktuj się z nami