Cześć.
Szukam szkiełka portretowego do mojego D850 (może być manualne) do portretu statycznego z pięknym bokeh. Wiem, że ocena rozmycia to kwestia indywidualna, ale proszę o propozycje na podstawie Waszych doświadczeń.
Najlepiej aby było w miarę jasne, ogniskowe z zakresu 50-105 (ewentualnie 135mm), max f/2, ostre i ... większość pewnie pomyślała tutaj że niedrogie, ale ja akurat tutaj stawiam granicę dość wysoko (przynajmniej tak mi się wydaje). Jeśli jest jakieś szkło które uzasadnia wysoki wydatek bo produkuje cudny obrazek, to jestem otwarty na rozważania.
Zauroczył mnie Zeiss Biotar 75/1.5. Nie bawiłem się na poważnie nigdy żadnym manualem, ale z uwagi na bokeh to wydaje mi się że jestem skazany na takie rozwiązanie.
Przez ostatnich kilka lat byłem "ostrofobem" i rządziły u mnie głównie Sigmy ART, ale od ponad pół roku szukam jakiegoś kompromisu pomiędzy ostrością pierwszego planu a magią rozmycia. Przymierzałem się do N105/2, N135/2 DC. Mam na oku Heliosa 85/1.5.
Postanowiłem napisać, aby poznać Waszą opinię na te moje dywagacje.
Szukaj
Skontaktuj się z nami