Ty Zośku, piszesz o aspekcie konieczności skracania czasów przy "gęstych" matrycach jak rozumiem ?
Szukaj
Ty Zośku, piszesz o aspekcie konieczności skracania czasów przy "gęstych" matrycach jak rozumiem ?
Z największych bolączek tego modelu - brak zintegrowanej lampy...
Było wałkowane? Pewnie tak. Sprawdziłbym, gdyby się dało rozwinąć wszystkie 32 strony wątku i zapuścić jedno find. Ale się nie da. A czy było podsumowane?
Z przeglądu dostępnych materiałów na sieci widzę, że nie ma na rynku urządzenia, które zastąpiłoby wbudowaną w korpus lampę błyskową.
Są trzy cechy, które dają komfort używania takiego flasha (pomijając oczywisty brak konieczności noszenia ze sobą kolejnej "zabawki")
1) nie wymaga dodatkowej, własnej baterii
2) obsługa z menu aparatu (czyli zgodność z united flash control)
3) funkcja sterownika (czyli zgodność z CLS)
(1) oczywiście nie wspiera tego żadne urządzenie i nie może wspierać, bo gorąca stopka nie przekazuje mocy.
(2) wspierają lampy: SB-5000, SB-500, SB-400, SB-300 oraz wyzwalacz radiowy WR-R10
(3) tryb master dla CLS wspierają urządzenia wymienione tutaj https://onlinemanual.nikonimglib.com...lash_units.pdf oraz wyzwalacz radiowy WR-R10
Jak widać w PDF, SU-800 nie wspiera iTTL
Na rynku są tylko dwie lampy, które może wyzwalać WR-R10: SB-5000 i SB-500.
urządzenia spełniające (2) i (3): SB-5000, SB-500, WR-R10
Ich ceny:
SB-5000 - 2200 zł
SB-500 - ok. 900 zł
WR-R10 - ok. 690 zł (ebay)
Podsumowując, wg mnie ta sytuacja to jakaś masakra i nie rozumiem polityki Nikona.
Znam (posiadam) wyzwalacze alternatywne (Quadralite), ale one mają specyficzne zastosowanie nie nie mogą zastąpić prostego i lekkiego mechanizmu CLS znanego ze starszych modeli.
W D850 też nie mam lampy. Przez półtora roku nie przyszło mi jeszcze do głowy, że jej mi brakuje.
Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki
Czyli nosisz ze sobą wyzwalacz (dbasz aby miał naładowane baterie) i odbiornik/i, po jednym dla każdej lampy (znowu uwaga na baterie). Albo używasz lamp tego samego producenta, co wyzwalacz, ze zintegrowanymi odbiornikami.
A może po prostu nie wyzwalasz bezprzewodowo lamp?
Jeśli planuję używać lamp, to biorę lampy i sterowanie. Błyskam bezprzewodowo, używam wyzwalaczy Yongnuo z TTL. Robiłem tak także gdy miałem D750 z lampą.
Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki
A po co wyzwalacze itd ?
https://www.youtube.com/watch?v=fqYRhy1OxMs
Też tak przez jakiś czas na D750 pracowałem. Po przejściu / powrocie na CLS odczułem bardzo dużą poprawę komfortu obsługi. Ale tutaj każdy ma prawo do własnej oceny. Faktem jest że model z wyższej półki nie udostępnia żadnego kanału sterowania lamp bezprzewodowych. Nie ma zintegrowanej ani lampy, ani nadajnika. Może kiedyś Nikon wykupi Yonguo wraz z ich technologiami i problem się zakończy. Ta ostatnia uwaga to oczywiście ironia.
Trzeba w takim razie wydać 2200 zł na lampę o normalnej mocy wyzwalaną radiem (SB-5000), a w przypadku konkretnie D780 zakupić nadajnik radiowy. Podłącza się WR-R10 do jednego z gniazd. Dopiero wtedy ma to prawo zadziałać, tak jak na filmie...
Zamiast kupowania nowej lampy pewnie jest/będzie opcja dodatkowego odbiornika radiowego do starszych lamp. Wtedy będą kolejne baterie i kolejne urządzenia, które można zostawić na sesji albo po prostu zapomnieć ich zabrać.
Albo Yongnuo wykupi Nikona, też będzie po problemie
Poważnie mówiąc to w pełni podzielam Twoje zdanie, że kukułka to użyteczny gadżet dla amatora, także do sterowania zewnętrznymi lampami. Szkoda, że to usuwają z kolejnych modeli. Sam radzę sobie tak, że kupiłem małą lampę (Meike mk320), która może także służyć za sterownik (z lampami do Nikona także z CLS). Tak, trzeba ją podpiąć, trzeba włożyć baterie, z wbudowaną jest to prostsze. Trzeba trochę wydać, ale to ułamek cen lamp/sterowników Nikona. Sorry, taki mamy klimat, szkoda się stresować. Plus jest taki, że to lampa mocniejsza od wbudowanej, łatwiej zmodyfikować błysk, odbić itd.
> kukułka to użyteczny gadżet dla amatora, także do sterowania zewnętrznymi lampami
Tak, alternatywnym rozwiązaniem są moim zdaniem pełne systemy oświetleniowe, czyli lampa też YN z wbudowanym odbiornikiem.
Zestaw "zrób to sam" (wyzwalacz i odbiornik YN podłączony do SB) jest problematyczny. W takim przypadku lampa SB nie pracuje w trybie Remote, tylko w TTL (taki mamy klimat, a raczej protokół odbiornika YN), co powoduje, że po błysku lampa w chwili ponownej gotowości do pracy - nie piszczy. Nie wiadomo, więc kiedy się naładuje. Dlatego czekamy z nowym zdjęciem na tyle długo, aby mieć pewność (wiem, 5 sekund to nie problem). Ale dodatkowo, jest tutaj tyle styków, które mogą źle stykać (któraś z baterii, któraś ze stopek YN, Nikona lub SB), że bywają problemy. Można też pomylić kolejność włączania urządzeń (body/nadajnik, któraś z lamp/odbiornik), co powoduje, że lampa nie błyśnie lub błyśnie złą mocą. W ten sposób uzyskanie działającego setupu takiego sprzętu to trochę stresu. Na pewno z czasem rutyna, wprawa pozwala go zminimalizować, ale mnie to kosztowało dużo nerwów. Chociaż wykonałem też na takim zestawie wiele sesji, z których byłem zadowolony.
Wracając do tematu, ja z kolei myślałem o VOKING VK360. Nie wiem tylko, czy posiada HSS (wersja dla Fuji ma).
A czy wspomniana przez Ciebie Meike mk320 posiada tryb HSS w trybie master?
Teoretycznie ma... kolega TOP67 opisywał tę lampę
https://forum.nikoniarze.pl/threads/271704-Meike-MK320
Jeśli kupujesz wszystko od początku, pewnie są lepsze zestawy. Ja mam lampy Phottix, Meike po prostu dokupiłem jako że mała i nie problem zabrać na wakacje. Przy okazji może być sterownikiem Phottixów z pełną automatyką CLS. Użyłem raz czy drugi, ostatnio rzadko robię zdjęcia z lampami. Wyzwalanie działa, HSS nie potrzebowałem, musiałby sprawdzić.
Skontaktuj się z nami