Close

Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 77
  1. #11

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez poste Zobacz posta
    Aha, nie ja rozpocząłem dyskusję o d610, wydaje mi się, że napisałem opinię w dość wyważony sposób i nie trzeba zaraz się na nią obruszać.
    No jasne, że nie Ty, tylko autor wątku. A to nie jest obruszanie, tylko małe sprostowanie, bo bazując na jednym przypadku, do tego nieswoim raczej ciężko powiedzieć coś o wadach. Myślę, że po blisko dwóch latach, może nie intensywnego, używania tego aparatu mogę powiedzieć coś o jego wadach i zaletach. A jak już idziemy w rady kosmiczne, to polećmy koledze D850, albo D500 jeżeli chce zostać w DXie, tam nie ma problemu z AF, chlapaniem matrycy, ergonomią czy wygodą użytkowania

  2. #12
    Moderator Konto PREMIUM Awatar Rafał_Sz
    Dołączył
    12 2006
    Miasto
    Jelenia Góra
    Posty
    15 000

    Domyślnie

    Od dawna używam D600 i jestem z niego bardzo zadowolony. Zmienię go dopiero jak zajadę drugą migawkę (pierwsza już zmieniona po akcji serwisowej). Nerkę przeznaczyłem na rozbudowaną szklarnię w mozliwie najlepszym gatunku.

    Więc D610 polecam tym bardziej.
    To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

  3. #13

    Domyślnie

    Nie polecę koledze d850 czy d500, bo w pierwszym poście wspomniał o wadze zestawu. Rozumiem, że jest wiele osób zadowolonych z d610, d750 czy nawet d600. Nie przeszkadza im wysyłanie aparatu do serwisu, akcje i tego typu atrakcje. Z brudzącą się matrycą można żyć, czyszczenie to chwila. Może nawet ktoś nie zauważy problemu, bo nie przymyka bardziej niż np. f5.6. Ale mamy rok 2020 i trochę inną sytuację jeśli idzie o ceny i ofertę aparatów niż jeszcze 3-4 lata temu. Jeśli ktoś kupuje d610 z dobrodziejstwem inwentarza i świadomie, wolna wola i jego pieniądze. Nie udawajmy jednak, że dużo, naprawdę dużo przypadków brudnej matrycy to internetowe legendy. Z jakichś względów używane d610 kosztuje podobnie co używane d7200.

  4. #14

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez poste Zobacz posta
    Nie polecę koledze d850 czy d500, bo w pierwszym poście wspomniał o wadze zestawu. Rozumiem, że jest wiele osób zadowolonych z d610, d750 czy nawet d600. Nie przeszkadza im wysyłanie aparatu do serwisu, akcje i tego typu atrakcje. Z brudzącą się matrycą można żyć, czyszczenie to chwila. Może nawet ktoś nie zauważy problemu, bo nie przymyka bardziej niż np. f5.6. Ale mamy rok 2020 i trochę inną sytuację jeśli idzie o ceny i ofertę aparatów niż jeszcze 3-4 lata temu. Jeśli ktoś kupuje d610 z dobrodziejstwem inwentarza i świadomie, wolna wola i jego pieniądze. Nie udawajmy jednak, że dużo, naprawdę dużo przypadków brudnej matrycy to internetowe legendy. Z jakichś względów używane d610 kosztuje podobnie co używane d7200.
    Ale Ty piszesz o czymś, co się czasem zdarza, no może nie w przypadku D600, który miał akcje serwisową, czy D750 który miał ich kilka. Uogólniasz coś, o czym niewiele wiesz, bo nie miałeś. Jako użytkownik D610 mogę napisać, że nie brudzi się matryca (nie jest to na pewno normą jak w D7100) i nie występują absolutnie żadne problemy. A jako człowiek czytający to forum mogę napisać, że D7200 też brudzi matrycę, więc po co wchodzić w aparat, który jeździ do serwisu i brudzi matrycę?
    Wracając do tematu wątku... Nie kupiłbym nowego D610 w tej chwili... Wolałbym dopłacić niewiele do D750 dla jeszcze lepszego iso, sprawniejszego AFa i lepszego trzymania. A jak ma być tani eksperyment FX, to najlepiej znaleźć używane D700.

  5. #15

    Domyślnie

    No przykro mi, ale nie miałem ani nie kupię d610, ani przypadkiem, ani celowo . D600, d610 czy d750 to na pewno nie są idealne bezproblemowe modele i nie muszę ich wszystkich przećwiczyć na weselach, żeby mieć taką opinię, po prostu postanowiłem jednak szanować swoje pieniądze Po prostu różne są progi akceptacji wad sprzętu, ważne, żeby wybrać świadomie i wedle potrzeb. Ani przez chwilę nie napisałem, że tym aparatem nie da się robić zdjęć, tylko tyle, że ja bym go nie wybrał. Mogę, czy muszę jednak kupić, żeby utwierdzić się w tym przekonaniu?

  6. #16

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez poste Zobacz posta
    No przykro mi, ale nie miałem ani nie kupię d610, ani przypadkiem, ani celowo . D600, d610 czy d750 to na pewno nie są idealne bezproblemowe modele i nie muszę ich wszystkich przećwiczyć na weselach, żeby mieć taką opinię, po prostu postanowiłem jednak szanować swoje pieniądze Po prostu różne są progi akceptacji wad sprzętu, ważne, żeby wybrać świadomie i wedle potrzeb. Ani przez chwilę nie napisałem, że tym aparatem nie da się robić zdjęć, tylko tyle, że ja bym go nie wybrał. Mogę, czy muszę jednak kupić, żeby utwierdzić się w tym przekonaniu?
    Jasne, że nie musisz. Ale powielasz jakieś informacje wyssane z palca, więc jako użytkownik mogę wrócić Ci uwagę, że piszesz o rzeczach, które akurat w modelu D610 nie występują regularnie. To trochę tak jak w "Chłopaki nie płaczą" - Byłeś kiedyś w Stanach? Ja tez nie, ale znam kogoś kto był i powiedział mi to i owo...
    A pisze to jako użytkownik aparatu, który ponoć jest kasą wtopioną i ma wiele problemów... I nie potrzebowałem go sprawdzić na weselach, bo do tego mam lepsze narzędzia, choć on tez się sprawdził bez problemu kilka razy. Jedynie pomiar światła mu świruje w pewnych warunkach, o czym piszę bez owijania w bawełnę. Natomiast nie napisze radykalnie złej opinii o D750, bo sam go nie używałem zniechęcony akcjami serwisowymi, a jednocześnie nie ma nic merytorycznego w powtarzaniu bardziej lub mniej wiarygodnych opinii wyczytanych w internecie. Więc dla podsumowania - polecam D610 do tego żeby był małym i lekkim FX ze świetną matrycą, brakiem problemów zafarbów i bardzo małym zużyciem energii z baterii. Ale przy obecnych cenach nie kupiłbym go nowego, bo D750 jest tylko ciut droższy. Natomiast patrząc na szkła autora wątku, to zdecydowanie lepiej zacząć zbierać kasę na sensowne obiektywy pod FX, albo zostać w DX (D7200 - choć mówią, że chlapie).

  7. #17

    Domyślnie

    Tu się różnimy najbardziej w ocenie. Dla Ciebie dziesiątki opinii użytkowników d610 o brudzeniu matrycy są "wyssane z palca" (także na tym forum). Ja bym tak krótko i radykalnie tego nie skwitował. Dla mnie co najmniej część z nich ma podstawy i nie liczyłbym, że akurat mnie problem nie dotknie.

    Ps. Podobno po pewnym czasie problem brudzącej się matrycy staje się mniej dolegliwy, ale dotyczy to też innych modeli. Paradoksalnie używany aparat może być czasem mniej męczący niż nowy. Dużo też zależy od obiektywów (niektóre bardziej zasysają pył), uszczelnienia, częstości i warunków, w których są zmieniane.

  8. #18

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez poste Zobacz posta
    Nie polecę koledze d850 czy d500, bo w pierwszym poście wspomniał o wadze zestawu. Rozumiem, że jest wiele osób zadowolonych z d610, d750 czy nawet d600. Nie przeszkadza im wysyłanie aparatu do serwisu, akcje i tego typu atrakcje. Z brudzącą się matrycą można żyć, czyszczenie to chwila. Może nawet ktoś nie zauważy problemu, bo nie przymyka bardziej niż np. f5.6..
    Od wielu lat użytkuję d610 , przebieg tak pod 50tyś. klatek.
    Razem z tym aparatem kupowałem (lub rok później) zestaw czyszczący do matrycy.
    Mam go do dzisiaj i na 3 patyczki do czyszczenia mam otwarty nadal pierwszy. Być może należałoby otworzyć kolejny bo mam jeden paproch na matrycy przy brzegu kadru a tam czyszczenie jest trudniejsze. Robię zdjęcia na różnych przesłonami od 1.8 do 11 i 13
    Matryce czyściłem na przestrzeni tych lat może z 10 razy o ile nie weszły w to czyszczenia innych aparatów. Teraz to sobie nie przypomnę.
    Wysyłanie do serwisu? Po co?
    No cholera nie kumam tych postów. Tym bardziej że uogólnienie idzie na „cały model”

  9. #19

    Domyślnie

    Wysyłanie do serwisu dotyczyło innych modeli, o których w pewnym momencie zaczęliśmy tu pisać, o ile pamiętam (d750 miał kilka akcji serwisowych, w zależności od serii- nie, nie miałem, tak wyczytałem)
    Ja naprawdę nic nie mam do tego, czy ktoś kupuje d610, czy go czyści, czy ma matrycę jak łza, itd. Z takiej wzmianki, że mam o nim kiepską opinię, a inni dobrą, zrobił się klasyczny shitstorm. Fajnie, że jest dużo zadowolonych użytkowników tego aparatu. Ja jednak uważam, że w podobnych kosztach są inne ciekawsze aparaty, każdy ma inne preferencje. Człowiek pytający naraża się na odpowiedź, stara to prawda.
    Nie jest moim celem robienie hejtu na ten aparat, bo mnie on po prawdzie nie interesuje. Zainteresowani przeczytają sobie sami dziesiątki wątków o d610 i wyciągną wnioski, nawet jak zostanę tu zakrzyczany przez zadowolonych użytkowników.

  10. #20
    ksh
    Gość

    Domyślnie

    Pamiętam wpisy na forum w stylu "kupiłem D750 bo migawkę będę miał drugą", a to przy cenach w okolicach 10 tysiaków cebulionów było istotne dla wielu
    To samo dotyczyło D600 i akcji serwisowej i po okresie hejtu przyszło spore zainteresowanie i zakupy specjalnie żeby to wykorzystać.

Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Dlaczego warto/nie warto kupić D750
    By artur0372 in forum Nikon - D100-D850, Df
    Odpowiedzi: 54
    Ostatni post / autor: 16-09-2019, 08:11
  2. D610 - czy warto?
    By Godrick in forum Nikon - D100-D850, Df
    Odpowiedzi: 28
    Ostatni post / autor: 23-11-2015, 10:57
  3. Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 18-04-2011, 12:51

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •