Łukasz, dzięki za komentarz.
Szukaj
Łukasz, dzięki za komentarz.
Z kolorami mocno nie poszło moim zdaniem.
Poza tym, zwyczajnie, nie znaczy tragicznie
- ZABAWA W RAWKI WEŹ UDZIAŁ!
- D7500 + S10-20 F/3,5 + S18-35 F/1.8 + S17-50 + N50 1.8 G + N55-300 + Sg8 F/3.5 csII + PORST MC 135 + Meike tube set || Cokin P / Marumi magnetic || FotoPro x4i || Stroboss 36N, 60N, X2, X rec
- RX100 III
- Flickr Pstryk || strava || yt
@kurczeblade ma rację, ważne są momenty, emocje, ale żeby je dostrzegać, trzeba mieć doświadczenie. Jeżeli to był pierwszy raz, to pewnie 100% skupienia poszło na to, żeby cokolwiek wyszło i to właśnie widać na zdjęciach. Widać przegraną walkę z ograniczeniami sprzętu, też trzeba go w 100% znać, wiedzieć jak z czym sobie poradzić. Widać obróbkę, która jest do poprawki. D700, nawet na iso 3200-4000 potrafi dać świetne ujęcia (technicznie), szczególnie z jasnymi stałkami. Chyba do oceny efektów końcowych trzeba by zobaczyć materiał z całego dnia. Te zdjęcia tutaj pokazują parę młodą, trochę zabarwioną na żółto, słabo i robioną... Tylko tyle.
Szczegolnie na nr. 15 widac, ze cos zezarlo detal, tylko dlaczego? To napewno 3200 ? Bo efekt troche jak 3200 wyciagniete na 12800 :P Warunki nie wygladaja na zle, dziwne historie z detalem i iso osobiscie to przezylem na sali gimnastycznej z jarzeniowym diablem :P Zolto/zielonkawe kolory tez mi sie rzucaja w oczy, ale to juz post. Zdjecia wygladaja jakby byly zmielone kompresja z fejsa, a moze cos z exportem?
Ogolnie, jakbys zalozyl lampe + iso 2200/3200 to byloby o niebo lepiej. Emocje i momenty no coz, podejrzewam, ze autor nawet mogl o tym wiedziec, ale w praktyce wszystko przyspiesza i latwo sie pogubic we wszystkim, szczegolnie za pierwszym razem
Dziękuję wam za dyskusję. @kurczeblade ma rację ale ma też doświadczenie. Ale jest drugi aspekt, koszt reportażu od kolegi przekroczyłby koszt całości wesela. Z tą pamiątkowością i wyjątkowością to fotografowie ślubni (z racji zawodu i też pewnego priorytetowania) przeceniają swoją rolę. Tych zdjęć przeciętni ludzie nie oglądają nie wiadomo jak często i w jakim formacie. Ot są dokumentem. Ze ślubu moich rodziców były słownie 2 zdjęcia i ledwo co na nich widać. Ze ślubu rodziców mojej żony było może z 10 zdjęć. I małżeństwami są do dziś. A znajomi, których wesele było najdroższe i najcudowniejsze są już 2 lata po rozwodzie. I nie wiadomo co z tymi "wyjątkowymi momentami" w pamięci zrobić. To nie zmniejsza moich błędów. @madebyzosiek ma rację. Przegrałem walkę z tym D700, choćby ta głupia ostrość której nie ma mnie boli, ale... Obróbkę można jeszcze pomęczyć, bo ją spaprałem, też wiem.
Zacznijmy od tego, że płacenie za fotografa na ślubie w czasie, gdy każdy ma jakieś urządzenie rejestrujące, to fanaberia i wyrzucanie pieniędzy w błoto. Tak jak @PM.M wyżej napisał. Ile razy do tych zdjęć się wróci? Ok. Rozumiem zrobienie pamiątki w studio, ale rzeźbienie jakichś plenerów na sianie, w polu, na górze, w dole to porażka. Tak, wiem. Na wsi to musi być. Głównie dla sąsiadów. Podobnie jak wesele na 200 osób. Pamiątkowe zdjęcia są? Są. Jak je ktoś obejrzy za jakiś czas, to będzie i tak je miło oglądał, a nie zwracał uwagę na kadry czy ISO. Fotografia ślubna to disco polo. I tyle.
To żeś, @aryan, wbił kij w mrowisko...
Idę po popcorn :P
- ZABAWA W RAWKI WEŹ UDZIAŁ!
- D7500 + S10-20 F/3,5 + S18-35 F/1.8 + S17-50 + N50 1.8 G + N55-300 + Sg8 F/3.5 csII + PORST MC 135 + Meike tube set || Cokin P / Marumi magnetic || FotoPro x4i || Stroboss 36N, 60N, X2, X rec
- RX100 III
- Flickr Pstryk || strava || yt
Hm...a ile masz lat? Jesteś żonaty?
Fakt, ja po 12 latach małżeństwa, album ślubny oglądałem z żoną może ze 2 razy. Jednak na ścianie wisi fajny portret z pleneru, a poza tym, nasza sesja foto, była wpleciona w film z wesela. Wyszło świetnie. Tym bardziej, że zarówno fotograf jak i kamerzysta byli za...i ludźmi. Tak po prostu. Nawet po tylu latach, nie uważam, że kasa wydana na nagranie czy zdjęcia była wyrzucona niepotrzebnie w błoto. Wręcz przeciwnie.
Poza tym, profesjonalista, lub choćby ktoś kto ma jako takie pojęcie o fotografii i w miarę dobry sprzęt, zawsze zrobi Ci lepsze foty niż ktoś z rodziny.
No i kwestia, że zwykły śmiertelnik nie może przeszkadzać w czasie mszy. Z tego co kojarzę, trzeba mieć z kurii specjalny kwit na to, że przeszło się jakieś tam szkolenie kościelne czy coś w tym stylu, żebyś księdzu nie wchodził w paradę np. w momencie "podniesienia" itp.itd.
D7200+Nikkor 10-24 f3.5-4.5G ED+Nikkor 18-105+Tamron SP AF 90 f2.8 Di MACRO 1:1+Nikkor AF-P DX 70-300G ED VR+Nikkor 50 1.8G+Sigma A 18-35 1.8+Sigma S 60-600
Skontaktuj się z nami