Tytuł wątku obiecujący. Już myślałem, że coś się "ruszy" w temacie Nikon Z50. Niestety nadal nic.
Szukaj
Tytuł wątku obiecujący. Już myślałem, że coś się "ruszy" w temacie Nikon Z50. Niestety nadal nic.
Nikon Z50
widać tak mało osób (mam nadzieję, że na razie) skusiło się na zakup tego modelu, czyli w "naszym" przypadku CENA CZYNI CUDA , przypuszczam, że "u nas" cieszył by się większym zainteresowaniem gdyby pozostawiono "stary bagnet", ale MY jesteśmy bardzo małym rynkiem, na którym i tak większość odbiorców stwierdzi, że telefon mu wystarcza, a w przypadku bardziej zaawansowanych budowa nowego systemu dla chyba większości mija się z celem
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Nie zgadzam się, że MY jesteśmy jakimś wyjątkowym rynkiem. Taka jest tendencja na całym świecie, i mogę podać wiele przykładów. Cena jest pewnie jedną z barier, a raczej to, że lustrzanki są w dobrych cenach, niewidzianych od dawna. Tak będzie pewnie przez parę miesięcy, lustrzanki jeszcze będą się całkiem dobrze sprzedawały.
Ps. Sporo osób pewnie kupiło Z50, ale nie koniecznie czytają to forum. Przecież tu się liczy tylko Full Frame i szkła f1.2, 1.8 to ciemnica
Od tygodnia jestem właścicielem Nikona Z50. Na półce Nikon D7100. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia w Z50. Kupiłem zestaw z FTZ i obiektywem kitowym 16-50. Ten obiektyw kitowy jest niesamowity. Oczywiście jest kilka minusów, które obciążają tego bezlusterkowca. Sęk w tym, że prawie każdy aparat posiada jakieś minusy. Jeśli takowych nie ma to znaczy, że trzeba bardzo, bardzo głęboko sięgać do kieszeni przy jego kupnie. Chylę czoła przed Nikonem. Robienie zdjęć tym aparatem to przyjemność.
Nikon Z50
Mam Z50 od kilku miesięcy, podoba mi się. I co? I nic. Leży w torbie i czeka. Jestem samolociarzem i rybek robił nie będę. Nie mam zresztą rybek też.
D7500, Z50, kiedyś wiele innych, analogi, aż do Zorkij S i Start 66. Zabawki Nikon 1 J5, V3. Obiektywy: N10-24, N16-80, N80-400G, Sam8,5. Dawniej dużo szkieł do różnych systemów. Wyliczam, żeby żadna cholera mi nie mówiła, że nie wiem o czym piszę. No!
Jak nie latają? Wyciągają szybowce, zrzucają skoczków ze spadochronami. Szybowce i balony też latają, o motolotniach nie wspominając. Pewnie nie chce ci się z domu wychodzić i w tym problem.
Jacek
W czasie pandemii przylatywały właśnie najciekawsze cargo, więc nie wiem o czym piszesz. Aerokluby latają pełną parą. Wojsko też już zaczyna regularne loty. Heady latały po Polsce codziennie, Gulfy, 737 i śmigła.
Skontaktuj się z nami