Nie mylmy kalibracji i "fabrycznej kalibracji" będącej marketingowym słowem-kluczem, mającym podnosić wartość oferty. Praktycznie wszystkie monitory z "fabryczną kalibracją" wymagają ustawienia, gdyż wybranie np 60cd^m2 z menu jaskrawości, wcale tyle nie daje na ekranie. Na dodatek przestawiamy barwę bieli i jaskrawość rośnie lub spada. O liniowości nie mówiąc, gdyż bywa mocno nieprawidłowa i nawet to widać gołym okiem, np na klinie szarości. Kalibracja natomiast, w sensie definicyjnym, to ustawienie konkretnych parametrów. Idealnie jeśli odbywa się to z określonym błędem. Tak że, "kalibracja" oznacza konkretne parametry a "kalibracja fabryczna" jakieś mniej lub bardziej przypadkowe.
Do tej pory na sprzęcie amatorskim kalibrację wykonuje się mierząc aktualne ustawienie ekranu i wprowadzając poprawki w monitor. W zawodowym, kalibracja wewnętrzna, jak pisałem, oznacza, że owe poprawki już ktoś zrobił i wpisał do pamięci komputera, siedzącego wewnątrz monitora. Skalibrowane są nie tylko statyczne parametry, jak regulator jaskrawości, ale również wpływ jednych na drugie i są zapisane w postaci funkcji zmienności. Dzięki temu, bazując na przykładzie z poprzedniego akapitu, można przeregulować barwę, a poziom jaskrawości zostanie samoczynnie skorygowany jak powinien. To oczywiście uproszczenie, mające na celu wyjaśnienie mechanizmu.
Najstarsze monitory z takim rozwiązaniem maja już kilka lat i ich płynięcie parametrów oczywiście jest. Nad wyświetlaniem czuwają wbudowane czujniki i też się starzeją. Jeśli zaczną dawać coraz gorsze odczyty, można je rekalibrować. Przykładowo, w EIZO jest to banalne, jest stosowna opcja w ColorNavigatorze, ale wypada mieć wiarygodny czujnik. W NEC jest to trudniejsze i ograniczone tylko do jednego czujnika, ale też się da.
Jeśli monitor ma kalibrację wewnętrzną, nie znaczy, że jest już skalibrowany. Bowiem kalibracja sprzętu to jedno, a kalibracja stanowiska wraz z użytkownikiem to drugie, dużo gorsze. Termin "fabryczna kalibracja" czy najnowszy "wewnętrzna" sugeruje, że monitor jest już gotowy do pracy. Tymczasem nawet w "gotowcach", które mają wprogramowane wręcz całe scenariusze użytkowania, trzeba je załadować i prawidłowo wybrać. Samo się nie zrobi.
Szukaj
Skontaktuj się z nami