Cześć !

Moja mama jest posiadaczką tytułowego Nikona J3 i jako, że w domu znajduje się kilka starych obiektywów Yashica, które uwielbiała,
wpadłem na pomysł by sprezentować jej adapter C/Y - Nikon 1.

Pomijając fakt, że zdjęcia można robić tylko w trybie Manual, ostrzenie jest trudne itd. - czy faktycznie gra jest warta świeczki ?
Dokopałem się do zaledwie kilku zdjęć zrobionych głównie Nikonem V1 i to mi dalej nie wystarcza.

Czy ktoś z was miał może okazję bawić się z tzw. pleśniakami na Nikonach z serii J ?
Czy jest coś bardzo rażącego w tego typu ustawieniu ?

Pozdrawiam,
Piotr