Szukaj
Może ktoś go zjadł, jak samotnie wędrował przez środek Polski.
Może moja dzisiejsza poranna przygoda to też Twoja sprawka... I to Ty jechałeś z przeciwka
Na wąskiej ulicy, która w pewnym momencie się zaczęła zwężać przez jadącego z przeciwka i trochę przez swoją nieuwagę rozwaliłem dziś koło. Może bardziej dokładnie felgę. Szczęście w nieszczęściu, że opona cała i zawieszenie nie ucierpiało. Ktoś z przeciwka jechał ze sporą prędkością i blisko osi jezdni. Ja za późno zauważyłem zwężenie i prawym przednim kołem wjechałem w krawężnik. Gdybym ocenił sytuację szybciej to bym wyhamował bardziej albo się zatrzymał. A tak wpadł nieplanowany wydatek.
Skontaktuj się z nami