Jaszczurka żyworodna (Lacerta vivipara)
Szukaj
Jaszczurka żyworodna (Lacerta vivipara)
Nic nie trwa wiecznie. Trzeba cierpliwie czekać na właściwy moment, a prędzej czy później dostanie się wielką szansę. Tak jak w przyrodzie. Najwięksi drapieżnicy są też najbardziej cierpliwi. Peter James
Nikon D5 + Nikkor AF-S 400mm f/2.8E FL ED VR -> patrząc na stopkę spodziewałbym się czegoś WOW - tutaj bez szalu- zwykłe foto
@tomek293 I właśnie sam sobie odpowiedziałeś bo to nie jest sprzęt do robienia takich maleńkich stworzonek, obejrzyj moje inne zdjęcia a zmienisz zdanie z tym że fotografia przyrodnicza i szał jakoś mi to nie w parze. Pozdrawiam.
Nic nie trwa wiecznie. Trzeba cierpliwie czekać na właściwy moment, a prędzej czy później dostanie się wielką szansę. Tak jak w przyrodzie. Najwięksi drapieżnicy są też najbardziej cierpliwi. Peter James
i zdecydowanie inne fotografie do mnie przemawiają, a wg mnie ta jest po prostu bez szału
A czego się spodziewałeś? Magicznych kropelek rosy skrzących się odbiciami światła? Bajkowej scenerii z kwiatkami, krzaczkami i jaszczurką wśród nich?
-> pewnie by to jakoś urozmaiciło, dodało charakteru, sprawiło, że wrażenia z odbioru zdjęcia byłyby zdecydowanie lepsze
Każdy ma swoje zdanie- ja wyraziłem co myślę i tyle.
Moim zdaniem tak fotografia pseudoprzyrodnicza reżyserowana w studiu zniekształciła istotę fotografii przyrody. Ta "prawdziwa" ma to do siebie, że żurawia, sowy, węża, czy jaszczurki NIE DA się dowolnie przestawiać w kadrze w celu uzyskania zapierającej dech w piersiach kompozycji. Problem w tym, że wybitni znawcy - teoretycy przyrody uważają, że coś takiego jest możliwe, a nieuczciwi (nieetyczni) fotografowie ich w tym utwierdzają. Kilka lat temu były bardzo modne zdjęcia "tańczących, uśmiechniętych rzekotek" z Azji, do których fotografowie przywiązywali żyłkami kończyny takiej żaby, żeby uzyskać "ładną" kompozycję "tańczącej" żabki; żyłki te usuwali później podczas obróbki zdjęcia.
Na naszym rodzimym podwórku też był "fotograf przyrodniczy", który fotografował gady i płazy w studio, każdy w takiej samej scenerii, ale oświetlenie i kompozycja były zaplanowane w 100%.
Równie dobrze zamiast czekać godzinami w czatowni, można pójść do muzeum i sfotografować martwego wypchanego orła, rysia czy borsuka. Zdjęcia będą "śliczne" i będą się podobały ignorantom.
wyraziłem i podtrzymuje swoje zdanie -> te zdjęcie nie porywa/autor ma i publikuje zdecydowanie lepsze prace
ktoś, kogo stać na taki sprzęt się po prostu nie wykazał/a rozumiem, że nie jest to człowiek z ulicy tylko świadomy użytkownik -> nieważne, że to nie macro szkło, 18-105mm zrobiłbym takie samo zdjęcie -> chodzi o samą fotografie- bez szału i tyle.
-> tak, przeglądałem inne posty autora i zdecydowanie widać różnicę jeśli chodzi o inne zdjęcia-> tam zdecydowanie widać wyższy poziom.
Skontaktuj się z nami