Przez ostatnich kilka lat przeszło mi przez ręce kilkadziesiąt różnych obiektywów, które nie leżały w torbie, tylko były intensywnie używane w bardzo różnych warunkach. Na żadnym nie miałem filtrów i żadnego nie sprzedawałem z porysowaną przednią soczewką, tym bardziej nie miałem problemów z szybkim wyczyszczeniem kropek po deszczu, czy ostatnio paluszków dziecięcych... Nie ma sensu dorabiać ideologii do kwestii filtrów UV/ochronnych. Jedni czują się lepiej jak coś mają nakręcone, inni uważają to za zbędny wydatek. Ciężko jest jednoznacznie określić czy któraś grupa na rację, więc lepiej przyjąć, że to wolny wybór Ja nie używałem nigdy i nie używam, a jak mam polecać to na pewno nie najtańsze szkiełka, bo dzięki temu sami nakręcimy najsłabszy element optyczny na nasz obiektyw.
Szukaj
Skontaktuj się z nami