Pick-up Pick-up'em, ale Corvette'a...
Szukaj
Może to te dla Toma Hanksa.
Może. Ale dwa? Zresztą Hanks ma zaraza, więc na razie nie pojeździ.
A ja miałem takiego żółtego z '87-go. Świetne autko, nic się nie psuło. Przy 50 tys. przebiegu wlałem Moto Doktora, czy coś takiego, a potem przy 120 tys. pojechałem go sprzedać na giełdę do Gliwic. Silnik jak dzwon, tylko skrzynia siadła przed samą Sośnicą, znaczy czwórka przestała wchodzić. Wziął handlarz ze znacznym upustem, ale i tak było dobrze.
Skontaktuj się z nami