- Weźcie wejdźcie tam na dwa kroki, ale nie dalej - podstępnie zachęcił, czując że zbliża się możliwość zrobienia w końcu normalnego zdjęcia.
- Ale po co? - zapytał starszy. - No dobra... tata a co to jest za trawa?
- Chyba pszenica - oznajmił niepewnie, bo znał się na tym jak zdun na na szewstwie. - Tylko jak ich teraz zmusić, żeby... skoro już są razem... obejrzeli się tam gdzie chcę...
- Halo? Tu ziemia! popatrzcie na mnie!
Na głos uniesiony zareagowała jedynie cisza. Swą wymownością zwielokrotniła ilość zmarszczek na jego czole a oczy nabrały czerwieni. Słaniając się na kucaka i wstrzymując oddech, podczas gdy ręce telepały aparatem niczym pielęgniarka mdlejącym w głowie budził się pomysł...
- Halooo! Mama je cukierka!!
CYK!
Szukaj
Skontaktuj się z nami