Trzeba przyznać, że Samyang nam się trochę rozbestwił i poczynają sobie coraz śmielej w produkowaniu szkieł z AF z mocowaniem Sony E. Kolejnym już obiektywem z tej serii jest niniejszy model AF45/1.8 któremu poświęcę tą krótką, acz mam nadzieję treściwą opinię
45/1.8 jest pierwszym z serii obiektywów ze światłem 1.8, aczkolwiek gabarytami, wyglądem i średnicą filtra (49mm) pasuje do istniejącej już linii obiektywów ze świałem 2.8 (24 i 35mm). Samyang jest leciutki, dobrze wykonany i spasowany, posiada analogiczną jak model 24mm osłonę przeciwsłoneczną, naturalnie objęty jest 5-letnią gwarancją polskiego dystrybutora i został dobrze wyceniony (1790 zł). Za tę cenę otrzymujemy obiektyw jak powyżej, z naprawdę bardzo ciekawymi właściwościami optycznymi (czytak kombinacja ostrości i plastyki), której nie uzyskamy np. często porównywanym doń modelem SEL50/1.8. Pomijam już różnice w mechanice tych obiektywów - Sony trochę rzęzi podczas ustawiania ostrości, zaś Samyang jest cichutki i naprawdę szybki. Jak szybki - możecie zobaczyć na tym filmiku: https://youtu.be/OsAXMw9Pb2E
Szkiełkiem robiłem różne zdjęcia, bardziej statyczne, w reportaży, z AF pojedynczym i ciągłym i sprawował się bez większych zastrzeżeń. Od razu uprzedzę zapytania - nie wiem, jak działa w trybie filmowania - nie filmuję i nie umiem określić czy jest dobrze. A najczęściej takie właśnie zapytania się pojawiają po wszelakich recenzjach.
Jak się to maleństwo ma optycznie ? Otóż bardzo dobrze. Jeśli chodzi o ostrość, to na przysłonie 1.8 w centrum jest chyba lepiej niż dobrze - po domknięciu zaś lekkim można powiedzieć, że "żyleta". Brzegi są tylko odrobinę słabsze, zaś po domknięciu przysłony nie zauważyłem jakiegoś wielkiego przyrostu jakości, naturalnie poza mniejszym winietowaniem. Ogólnie jeśli chodzi o ostrość nie ma się czego przyczepić, zresztą sami zobaczcie:
http://www.kubacichocki.pl/test/samyang45af/ostrosc.jpg
Wspomniałem o winietowaniu, to dokończę myśl - takie maleństwo musi winietować. Ale na szczęście tylko na 1.8 (na poniższej ilustracji widzę, że jest błąd w opisie 1.4 zamiast 1., domknięcie do 2.8 i więcej powoduje, że w zasadzie o winietę nie musimy się już martwić.
Bardzo fajnie pracuje pod światło, nawet ostre. Próbowałem złapać jakąś flarę, ale nie udało mi się. Jedyny widoczny niekorzystny efekt pracy pod światło udało mi się zaobserwować na poniższym zdjęciu:
To, co niewątpliwie wyróżnia ten obiektyw to plastyka obrazu. Zachowując bardzo dobrą ostrość inżynierom z Korei znów udało się stworzyć obiektyw, który ma jakiś swój charakter odwzorowywania nieostrości. Naturalnie znajdą się zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy Samyanga, aczkolwiek ja uważam, że ta 45-tka mocno zbliżyła się plastyką do klasycznych obiektywów Voigtlandera 35-40mm, które zresztą bardzo lubię i bardzo mnie to cieszy.
Tradycyjnie (u Samyanga) przyczepię się do przysłony, co prawda 9-listkowej ale wciąż kanciastej i przy lekkim domknięciu przysłony nieostrości widoczne zwłaszcza w punktach świetlnych robią się kanciaste (też błędnie opisane 1.4 zamiast 1.8 - co mi po głowie chodziło? )
Obiektyw niestety nie posiada uszczelnień i wykonany jest z gładkiego plastiku, co akurat nie do końca mi się podoba, ale to jest w zasadzie wyłącznie kwestia estetyczna. Między pierścieniem ostrości a tubusem (nad napisem AF 45/1.8 FE) jest też taka 1-2 mm szparka, która trochę psuje efekt bo po kilku dniach zaczął zbierać tam się kurz. Detal, ale można było to zrobić lepiej. Sam pierścień też mógłby być gumowany (w żadnym Samyangu jednak nie jest) i jest podatny na zarysowania.
Tak w zasadzie to nie ma za bardzo o czym opowiadać. Mnie ten obiektyw optycznie bardzo przypomina Sony-Zeissa 55/1.8, który ma chyba trochę podobny charakter, no ale jest sporo droższy, ale z drugiej strony też dużo lepiej wykonany. Jednak myślę, że za te 1790 zł Samyang z modelem 45mm fajnie wpasował się w już coraz większy torcik ze szkiełkami FE.
Na koniec jeszcze krótkie podsumowanie oraz zdjęcia w mniejszym i dużym formacie.
+ bardzo dobra ostrość już od przysłony f/1.8
+ ciekawe rozmycie tła
+ dobrze skorygowana aberracja chromatyczna
+ rozsądnie skalkulowana cena (1790 zł)
+ bardzo przyzwoita praca pod światło
+ szybki i cichy napęd AF
+ zwarta i lekka konstrukcja
- mocne winietowanie , ale tylko poniżej f/2.8
- mógłby być wykonany odrobinę staranniej (spasowanie, faktura plastiku)
duże zdjęcia: http://www.kubacichocki.pl/test/samyang45af/full.zip
Szukaj
Skontaktuj się z nami