Witam.
Mija już ładnych wiele lat jak bawię się amatorsko w foto. Było już kilka puszek DX, obecnie FX, ale obróbka NEFów niezmiennie na 17" lapku Dell XPS z błyszczącą matrycą.
W pracy powymieniali mi monitory na 22" Lenovo FHD i po kilku miesiącach takiego komfortu pracy na dużych monitorach, w domu te 17" to jak malutki ekranik
No to sobie pomyślałem, że dokupię sobie do domu też taki monitor, no i się zaczęło ... Przekopałem się przez mnóstwo materiału w necie i dalej nie mogę podjąć decyzji.
Na pewno w pracy na tych matowych matrycach to zdjęcia ogląda się gorzej niż na moim Dellu XPS, bo akurat uważam że matryca błyszcząca lepiej oddaje głębię kolorów.
Początkowo chciałem wydać max 1500zł. Zależy mi na 23-24", 1920x1200 (16:10) . Może być AdobeRGB, ale sRGB też wystarczy. Sam nie drukuję. Zdjęcia przygotowuję do netu i przeglądania na kompach. Robię też fotoksiążki na papierze fotograficznym w CEWE. Obecnie nie mam większego problemu z kolorami (czasami z WB), ale najbardziej z prawidłową jasnością. Gapienie się w histogram nie zawsze załatwia idealnie sprawę.
Doszedłem do wniosku, że jak mam kupić "marketowy" monitor za ok 1200-1500zł a oprócz zmiany wielkości miałbym nie daj Boże mieć gorszy odbiór kolorów, to stwierdziłem że to chyba nadszedł ten moment aby zainwestować nie tylko w sprzęt foto. Wstępnie wybór padł na NEC EA245WMi, ale im więcej zacząłem czytać to wyszło, że z tym modelem jest jak swego czasu historia z AF D7000, albo kurzem w D600, albo z S18-35. Jedni chwalą i nie widzą żadnych problemów a inni zdecydowanie odmienne opinie. W takim razie chciałbym się dowiedzieć, abstrahując od tego czy NEC EA245WMi jest pozbawiony wad, czy w tej cenie jest jakaś alternatywa. Może coś z jak najmniej matową matrycą (satynowa?). Przyjmuję również scenariusz, że w uzasadnionym przypadku mógłbym wydać nawet 2500zł (no absolutny max to 3000zł), ale czy w moim przypadku warto? Nie zajmuję się zawodowo retuszem, sporadycznie trafia się jakieś okolicznościowe zlecenia, częściej obrabiam własne krajobrazy z prywatnych wyjazdów i portrety znajomych i rodziny. Oczywiście plan jest, że może kiedyś coś więcej ... Fajnie byłoby mieć coś z perspektywą, kalibrowanego.
Ktoś mi coś podpowie? Jakieś własne doświadczenia, rozstrzygnięte podobne dylematy?
Szukaj
Skontaktuj się z nami