Kilka sów wyjaśnienia:
Gdy wrzuciłem to zdjęcie miesiąc temu, w tytule był czteroliterowy wyraz, zaczynający się na "S" a kończący na "t". Wątek był odwiedzany i komentowany, i tytułu nikt nie kwestionował.
Jednak wspomniany wyraz, mimo swej powszechności i uniwersalności, ostatecznie - i co znamienne niejawnie - okazał się tak bulwersujący, że wątek został usunięty a ja zostałem zbanowany.
Cóż... Dura lex, sed lex.
Pragnąc się zrehabilitować, wrzucam ponownie z w/w wyrazem zamienionym na synonim - nie tylko stuprocentowo poprawny, ale notabene będący terminem medycznym.
Tym samym składam samokrytykę i przepraszam wszystkich, których wrażliwość uraziłem.
Szukaj
Skontaktuj się z nami