Tym z VR nie. Próbowałem go, jak wyszedł, ale go nie kupiłem - zostawiłem stary. Teraz mam jeszcze ten stary 24-70/2.8 G bez VR i 24-70/2.8 S, ale trudno tu raczej mówić o zabawie - zdjęcia tym robię.
Szukaj
Tym z VR nie. Próbowałem go, jak wyszedł, ale go nie kupiłem - zostawiłem stary. Teraz mam jeszcze ten stary 24-70/2.8 G bez VR i 24-70/2.8 S, ale trudno tu raczej mówić o zabawie - zdjęcia tym robię.
Jacek
To tym bardziej powinieneś być świadomy, że VR i S to zupełnie dwie różne szkoły- VR to bajeczny AF, dobre wyważenie, wytrzymałe wzornictwo (wysuwany tubus chroniony przez osłonę), a S to niesamowicie dobre zdolności rozdzielcze, dobra ergonomia (choć pierścień funkcyjny trochę mi przeszkadza), ale nie oszukujmy się - AF jak na szkło reporterskie jest taki sobie. Mój stary 24-85 VR ma podobną prędkość jak to szkło, a to trochę rozczarowujące. Do tego dochodzi tubus, który znacząco się wydłuża przy zmianie ogniskowej.
Trudno tutaj mówić, że jeden jest zdecydowanie lepszy od drugiego -to po prostu inne szkła. Dla mnie zdolności rozdzielcze nowoczesnych konstrukcji są zadowalające, a to że na jednym będę widział dno oka, a na drugim tylko siatkówkę nie gra dla mnie roli.
Był Pentax, Panasonic, Nikon, Olympus, Fuji. Teraz Canon.
No widzisz. Sam sobie odpowiedziałeś. Zależy czego kto potrzebuje. Tu, na forum, każdy opisuje swoje odczucia, a nie jakieś wyimaginowane potrzeby innych fotografów. Jeden jeździ na wojnę, a inny nie - na przykład. Dla mnie 24-70.28 S jest lepszy od starych konstrukcji z bagnetem F. Może być lepszy? Dla ciebie może być inaczej.
Ostatnio edytowane przez JK ; 21-08-2019 o 11:45
Jacek
Rozumiem, że ty też masz oba, że masz Z-kę i także, jak ja, możesz porównać te różne wersje w praktyce. Dobrze myślę.
Jacek
Tak mam dostęp do tych szkieł i puszek na co dzień - i nie, nie na półce w sklepie.
Dobrze myślisz.
Był Pentax, Panasonic, Nikon, Olympus, Fuji. Teraz Canon.
No to możemy sobie podyskutować. Jeśli chodzi o jakość obrazka (rozdzielczość, kontrast i takie tam) szczególnie na Z7 to dyskusji raczej nie ma. Różnice są widoczne gołym okiem i nie ma o czym gadać, bo są bardzo duże. Głośność? Tu też raczej nie ma o czym gadać. Jeśli chodzi o szybkość AF, to nie zauważyłem jakiegoś zwolnienia, ale może tylko nie miałem takiego zadania, w którym AF w 24-70/2.8 S byłby kłopotem. Jak dotąd się z tym nie spotkałem. Naciskam spust i są ostre zdjęcia - o to przecież chodzi. Mierzyć tego w laboratorium nie zamierzam. Zresztą AF to nie tylko szkło, a może nawet głównie nie szkło. Naczytaliśmy się tu na forum wiele o tym, że Z-ki nie nadają się do sportu i do szybkiej akcji. Okazało się, że świetnie się do tego nadają. Trzeba tylko odpowiednio poustawiać puszkę, nauczyć się obsługi i niemożliwe staje się możliwe. Myślę, że z tym "wolnym AF" może być podobnie. Ja z tym nie mam żadnych problemów, ale za innych pisać nie zamierzam. To że tubus się wysuwa - wszyscy widzą. To że obiektyw wygląda na bardziej delikatny - też wszyscy widzą. Więc każdy może sobie wybrać co lubi. Dla mnie 24-70/2.8 S jest lepszy i jest warty kasy, którą za niego zapłaciłem. Tyle na ten temat.
Jacek
Zgadzam się z Tobą w zupełności. Sam uważam, że Z7 + 24-70 S w 90% przypadków będzie lepszym zestawem niż analogiczne, d850 + 24-70 vr, ale jak zawse jest jakies ale.
Podczas zawodów konnych (turniej rycerski) blisko linii odgradzającej AF w Ztkach nie daje razy przy jednoczesnej zmianie ogniskowej i galopującym koniu. Analogiczny zestaw lustrzankowy radził sobie bez zająknięcia.
Tylko tyle, że były to bardzo specyficzne warunki, podczas którym sam doświadczyłem różnic w sprzęcie.
Z6/7 + 24-70 2.8 to moim zdaniem obecnie najlepszy zestaw rodzinno-spacerowy dostępny na runku.
A7x + 24-70 GM za bardzo ciąży do przodu.
Był Pentax, Panasonic, Nikon, Olympus, Fuji. Teraz Canon.
"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."
http://commons.wikimedia.org/wiki/Windmill
Pstrykoaparat + obiektywy + okulary korekcyjne -10.5 dioptrii.
"Don Kichote to zły człowiek był..."
Dolacze sie do powyzszej dyskusji z pytaniem.
Jestem w trakcie reorganizacji posiadanych zasobow sprzetu foto. Docelowo z aparatow zostaje Z6 oraz Z7 ktory pojawi sie u mnie niebawem. Jezeli chodzi o stalki to postawilem na system Z i poki co mam 35/50 1.8 S i jestem mega zadowolony. 85mm 1.8 S bedzie dostepna juz niebawem a 24mm prawdopodobnie przed albo na koniec roku. To rozwiazuje mi temat 2 body i stalek.
Z kolei zoomy f2.8 planuje zostawic poki co wersje AF-S G Nikona. Z jednej strony jako zabezpiecznie gdyby okazalo sie po czasie ze jednak musze kupic jedna lustrzanke. Z drugiej strony i tak poki co moge wymienic tylko 24-70 2.8 bo pozostalych (14-24 i 70-200) jeszcze nie ma.
Pomimo ze zalozylem ze zoomy f2.8 Nikona poki co zostaja to akurat kusi ten nowy 24-70 2.8 S. Wiem ze optycznie bedzie lepszy od mojego 24-70 f2.8 G (bez VR) i to mi sie podoba. Jednak na ile bedzie wolniejszy w porownaniu do starego ktory mam? Czy ktos moze to okreslic w miare neutralny sposob.
Poki co zakladam wariant posredni (bezpieczniejszy) i moge zostawic 24-70 f2.8 G do sytuacji wymagajacych szybszego AF (zadowala mnie zgrubsza jego praca z Nikonem Z6). Z kolei dla lepszej rozdzielczosci moge kupic 24-70 f4 S ktory w komplecie z Z7 kosztuje niewiele. Dodatkowo bedzie pelnil role zooma wakacyjnego.
To jak wyglada porownanie szybkosci AF pomiedzy starym 24-70 f2.8 G a nowym S ?
Skontaktuj się z nami