Problem z wyborem aparatu, taki trochę nietypowy. Doradźcie coś

Gdybym miał wybrać sprzęt jak to robi większość to rada nie byłaby potrzebna, każda średniej klasy lustrzanka z jasną standardową stałką i jednym lub dwoma zoomami ze stałym światłem, może jeszcze jakaś portretówka i już - sprzętowym onanistą i/lub fanboyem firmy 'x" nie jestem więc trudno by nie było ale...

Poruszam się tylko o dwu kulach więc używanie lustrzanki jest mocno niewygodne. Wyjmowanie aparatu z plecaka, torby czy kabury wymaga dwu wolnych rąk a w większości przypadków będę miał tylko jedną rękę "użytkową fotograficznie" bo druga potrzebna będzie do podpierania się i trzymania drugiej kuli. Również obsługa takiego aparatu jedną ręką jest raczej trudna, a o wymianie obiektywów nawet nie ma co wspominać.
Gdy zacząłem poruszać się w "nowy" sposób nie było więc mowy o fotografii ale ciągnie wilka do lasu więc... zacząłem fotografować smartfonem - małe toto i jednoręczne więc się da, a jakość zdjęć, no wiem ale to i tak jakby alkoholikowi dać wodę kolońską czy inny płyn do szyb Początkowo myślałem o lepszym telefonie, np. Huawei P10 (jest tani, ma niezłe oceny, ma RAW-y i czarno-białą matrycę) ale to chyba jednak nie to.

Szukam więc małego aparatu który bez problemu zmieści się do kieszeni i który można obsługiwać jedną ręką.
Fotografuję głównie w świetle zastanym, sporo w słabym oświetleniu. Przeważająca tematyka fotografii to ludzie, zwierzęta - głównie (moje) psy, street photo, architektura i ogólnie landszafty.
Aparat musi mieć full manual, jak najlepszy (jak na takie warunki) obiektyw i (w miarę) dobre wysokie ISO - to jest minimum, dobrze też żeby były RAW-y. Duży zoom nie jest konieczny podobnie filmy, GPS, wifi etc.

Drugi problem, związany zresztą z pierwszym, bo renta duża nie jest, to budżet, max. 400, może 500 zł zostają więc starsze ale wciąż dobre używane aparaty.
Podobają mi się Sony RX100, Olympus XZ-2, FinePix X10, Lumix LX7 - niestety wszystkie trochę ponad budzet.
Tańsze i chyba nawet lepsze byłyby mniej popularne obecnie modele bezlusterkowców np. Samsung NX1100 czy Nikon J1 ale w budżecie zmieszczę się tylko ze standardowym "nie pasownym" do kieszeni obiektywem, a za "naleśnika" musiałbym sporo dołożyć.