Plecy w kadrze

[Alienus]

Witam.
RODO - ogranicza, (swoją drogą to b. wkurzający) fakt, ale bez tego można zrobić "dobry street". I dlatego zgadzam się z kolegą @Keek. Robicie sobie jaja z pogrzebu, a przecież można zaprezentować prace godne miana... "fotografii ulicznej". A tu nie ma żadnej dynamiki (podejścia), przekazu, czy ładu&składu. Ale są (tu) "leszcze", które boją się "podejść bliżej", a że "cyfra nie kosztuje", to można "cykać" takie "pstryki". I żebym nie był gołosłowny, to fotografuję w Niemczech, gdzie za fot. ludzi na ulicy przechodnie wzywają policję (co może skończyć się pozwem lub mandatem). Nie wspominając fot. (podczas) demonstracji, czy innych, publicznych wydarzeń. Ale kolego @Keek - pozwól leszczom "popływać", bo na inst@gramach i innych tumbrlach "plecy" nie dały oczekiwanych rezultatów i przynieśli je tutaj. I nie znaczy to też, że motyw "pleców" nie może mieć wydźwięku art., ale trzeba odp. do tego podejść (użyć wyobraźni zamiast wyłącznie kciuka). Pozdrawiam.

[nordwind]

Odnośnie wpisu wyżej. Mieszkałem w kraju gdzie za fotografowanie samochodu na ulicy właściciel gotów był wezwać policję

46.

[Ligo]

pozwól leszczom "popływać", bo na inst@gramach i innych tumbrlach "plecy" nie dały oczekiwanych rezultatów i przynieśli je tutaj.

Zważaj na słowa, kolego.

[jurkarol]

Rozumiem, że zdjęcie pleców jako okruchow lub popluczyn tego, czego nie udało się złapać prawidłowo, zasługują na śmietnik. Ale jest wiele zdjęć gdzie pokazać je trzeba, gdyż tylko mają sens od pleców strony. W rzadkich przypadkach i plecy mogą być tematem.

@Keek
I może też nie warto pomstowac na taki wątek, sam w swoim portfolio masz wiele fajnych zdjęć, które akuratnie można wrzucić do tegoż wątku. I czy im to umniejszy?

47

[vid3]

Może nie jest to street, ale plecy są.

48.

[cybulski]

Widzisz - wiem na 100%, że masz rację. Ale spróbuj zrozumieć moje podejście. Sześć godzin ćwiczeń na fortepianie dziennie; złość i rozgoryczenie kiedy nie wchodzi tempo, złe wybrzmienie nuty - czy pies co tam dobrego pianistę wprowadza we wściekłość. I teraz wyobraź sobie imprezę gdzieś tam, gdzie stoi fortepian. I grupę rozbawionych ludzi walących jak popadnie w klawisze, z okrzykami "teraz ja zapodam opusa". I wyobraź sobie moje bolące uszy. Ja po prostu Wam zazdroszczę. Zazdroszczę, że możecie robić sobie zabawę z czegoś co dla mnie ma jakąś wartość. I jeszcze żebyś mnie naprawdę zrozumiał - nie zabraniam nikomu fotografować pleców. Ba! Jak ktoś ma wysokie zdolności PR w zakresie bycia artystą, to zrobi z tego niezły i doceniany projekt. Tylko wytłumacz mi proszę, jaki cel ma hurtowe wrzucanie fotograficznych błedów? Bo ja zawsze myślałem, że pokazujemy tu zdjęcia żeby się czegoś nauczyć.

Ewentualnie uzyskać pochwałę swojej pracy, z której jesteśmy zadowoleni. No weź proszę - to forum fotograficzne czy luźno-dystansowe?

Keek Ja Ciebie też rozumiem w 100%, ale to jest forum nie akademia. Oprócz klasyki jest jazz, pop, blues, etno, techno i co tam jeszcze... Wyciągasz linijkę i walisz znienacka po łapach zamiast docenić fakt, że być może jest to jeden z nielicznych wątków na tym forum, gdzie ludzie bez "stresu" dzielą się swoimi zdjęciami.

@nordwind 46 jest super, już wcześniej ten kadr wrzucałeś i również pamiętam ile tam hejtu poszło

Ale my (MY LESZCZE jak stwierdził @Alienus ) zupełnie bez stresu dalej robimy swoją robotę. Cieszy mnie fakt dyskusji, która się powoli wykluwa.
W zasadzie było to oczywiste iż wcześniej czy później to nastąpi.
Jak napisałem na samym początku, założenia są w pierwszym poście tego wątku, może trafi się tu dobre zdjęcie a może nie. Większość z nas nie jest zawodowcami, robi zdjęcia dla przyjemności. Często najważniejszy jest sam etap fotografowania np. na ulicy a nie godziny spędzone potem przy komputerze przy selekcji czy też obróbce. Tak przynajmniej jest w moim przypadku.

Dla Kolegi @Keek następne prawie plecy muzyczne

49.

[Franek_]

Ale musi wpierw mieć ich świadomość.

A tu jakies upiorne kpiny.

tradycyjnie zgadzam się z Nemo.

do porównania plecujących nikoniarzy do Kolumba to się nawet nie odniosę.

[poste]

tradycyjnie zgadzam się z Nemo.

do porównania plecujących nikoniarzy do Kolumba to się nawet nie odniosę.

Nie zrozumiałeś lub nadinterpretujesz porównanie.
Szkoda, że nie chce Ci się wcisnąć capslocka, skoro tak przestrzegasz zasad w fotografii, przestrzegaj też zasad ortografii. Chyba, że chcesz pokazać swój stosunek (nomen omen) do rozmówców.

[Alienus]

Ale my zupełnie bez stresu dalej robimy swoją robotę.

Czyli cykacie i wzajemnie się uzupełniacie. Miłej zabawy, ale nie każ mi klaskać przy zdjęciu, które wykracza poza ramy smaku. Zdjęcia zrobione w imię własnego lenistwa nie zasługują na podziw. Choć przyznam, że czasami za szybko oceniamy, gdyż dane zdj. może być np. częścią (jakiejś) serii, reportażu i wtedy nabiera "sensu".

Cieszy mnie fakt dyskusji, która się powoli wykluwa.

Mnie również. Nie jestem hejterem (nic nie leży mi na wątrobie i nie chcę rozwalać wątku), ale fotografia uliczna, to szacunek do odbiorcy. W fotografii nie ma stałych, utartych zasad (np. użycie tele w fot. ul. było i jest częstą i dobrą praktyką, jeśli wie jak się go używa; albo czasem potrzebne jest "ośmieszenie" modela - pokazanie go w niekomfortowej sytuacji); tu panuje wolność. Lecz jeśli przekraczamy granice (smaku) i fot. ludzi w totalnie niepotrzebnych (tzn. nic nie mówiących) pozach bez kontekstu, to stwierdzam że nie macie do mnie (jako do widza) szacunku i dlatego zwracam wam uwagę (słowem na "L"). Bo gdzie u Was dynamika, gdzie kontekst, czy potrzeba zawarcia danej sceny w obraz? A że "plecy" mogą mieć wyraz, to zrozumiałe, ale mi go pokażcie (a nie cykajcie zdj. bez szacunku)!
Postulujecie w imię "poglądu", że... Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu… Mmmm… Tak, nie… Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy.
Twórzcie sobie, sobie dalej te, swoje punkty i słodźcie sobie wzajemnie. Od tego jest TWA, i przez to odeszły z tego forum takie (wartościowe) osoby jak @fafniak, czy @wpkx.

Zważaj na słowa, kolego.

(jak to mówili dawni marynarze) Pływaj...

[cybulski]

tradycyjnie zgadzam się z Nemo.
do porównania plecujących nikoniarzy do Kolumba to się nawet nie odniosę.

A może i porównanie słuszne jednak jest. Nikoniarze wypływają na nieznane sobie dotąd wody. W sumie nie wiemy gdzie dopłyniemy. Nie wiemy czy cel został właściwie określony. Zobaczymy po jakimś czasie ale nie jest to podróż, która ma się zakończyć ...... ona ma trwać całe życie.