Witam.
RODO - ogranicza, (swoją drogą to b. wkurzający) fakt, ale bez tego można zrobić "dobry street". I dlatego zgadzam się z kolegą @Keek. Robicie sobie jaja z pogrzebu, a przecież można zaprezentować prace godne miana... "fotografii ulicznej". A tu nie ma żadnej dynamiki (podejścia), przekazu, czy ładu&składu. Ale są (tu) "leszcze", które boją się "podejść bliżej", a że "cyfra nie kosztuje", to można "cykać" takie "pstryki". I żebym nie był gołosłowny, to fotografuję w Niemczech, gdzie za fot. ludzi na ulicy przechodnie wzywają policję (co może skończyć się pozwem lub mandatem). Nie wspominając fot. (podczas) demonstracji, czy innych, publicznych wydarzeń. Ale kolego @Keek - pozwól leszczom "popływać", bo na inst@gramach i innych tumbrlach "plecy" nie dały oczekiwanych rezultatów i przynieśli je tutaj. I nie znaczy to też, że motyw "pleców" nie może mieć wydźwięku art., ale trzeba odp. do tego podejść (użyć wyobraźni zamiast wyłącznie kciuka). Pozdrawiam.
Szukaj
Skontaktuj się z nami