Fotografuję cyfrowo od lat nastu (a wczesniej Zenitem ), najpierw ultrazoomy (to sie chyba kiedys nazywało hybrydy) Fuji s5000, s20pro, potem lustrzanki minolta D5D, sony aA100 teraz Nikon D5300 i do tego Tamron 17-50/2.8 jako jedyny obiektyw.

Fotografuje głównie własne dzieciaki, wiec zależy mi na niskich szumach przy wysokich czułościach (nie cierpię flesza) i szybkim autofocus. Oraz czymś co kiedyś bylo zmorą kompaktów i stało się powodem zakupu lustrzanki - niskim/zerowym shutter lag.
Żeby zbijać czułość i rozmywać tło mam własnie jasny obiektyw. I jak widać jedyny - czyli mega zoom nie jest mi potrzebny.
Jednak taki zestaw Nikon + T 17-50 jest dość ciężki - a wiadomo że choćby najlepszy aparat jest bez sensu jesli go przy sobie nie masz. Dlatego powstał pomysl wymiany.

W bezlusterkowcach się zagubiłem kompletnie, nie wiem który system jest jeszcze rozwijany i w co wejsc a co juz umiera. Poza tym te kity są dość ciemne niestety.
A może jakiś lepszy kompakt, Canon G-seria ?

Koniecznie z wizjerem. Celowanie z ekranu jest okropne.


Licze że za swój Nikon d5300 + T 17-50 dostane za 2200 zl i w tej kwocie chętnie bym zamknął taką wymianę.

Czy pomożecie?