Szukaj
Mam tego Tamrona 150-600 G1 od ponad trzech lat i trudno mi na niego specjalnie narzekać. Chociaż po tym okresie użytkowania głównie w lesie też powoli zaczynam myśleć o zmianie. Po przeczytaniu wielu opinii o długich ZOOM-ach osob zajmujących się tego typu fotografią zawodowo lub mocno zaawansowanych amatorów widzę, że faktycznie jedyny model warty zamiany to ten Nikkor 200-500/5.6. Jest w tej kategorii jeszcze jedna nowa gwiazda ktorą wszyscy chwalą ale mało kto używał, to jest Sigma 60-600, jednak ten obiektyw kosztuje 7000 zł a nie 3000. Odnośnie Nikkora 200-500 przeczytałem kilka dość rozbieżnych opinii na temat jego rozdzielczości, ponieważ opinie były od osób które trudno posądzać o brak wiedzy i umiejętności to można się spodziewać, że jednak istnieje rozrzut jakości optyki w poszczególnych egzemplarzach.
Wracając do Sigmy 60-600 to jeżeli potwierdzą się wszystkie dotychczasowe opinie o jakości optyki tego obiektywu należy się spodziewać zauważalnego spadku cen używanych Nikkorów, co już można zauważyć na rynku tych obiektywów używanych. Myślę, że jeżeli niema pośpiechu to warto kilka miesięcy zaczekać i obserwować ceny na rynku.
W to osobiście wątpię. Tzn. w spadek cen używanych Nikkorów. Od lat trzymają swoje ceny bez względu na model, a używki znacząco spadają dopiero po spadku cen nowych. Konkurencja niewiele zmienia.
Odnośnie N200-500- szkło jest po prostu okej. Osobiście nie widzę potrzeby by zmieniać na T150-600 G2 czy S60-600. Sens przesiadki to jedynie 300/2.8 bądź 400/2.8 wraz z TC.
Ostatnio edytowane przez nikoniarz ; 28-12-2018 o 18:52
Każdy może mieć swoje preferencje i oceny to naturalne. Nie chcę się tutaj bawić we wróżkę ani upierać. To co napisałem wywnioskowałem z chociażby z planów osób używających N200-500 z tego forum i nie tylko po ukazaniu się Sigmy 60-600. Napisałem też: jeżeli jakość Sigmy się potwierdzi. Póki co wiele wskazuje że tak będzie, chociażby testy Optycznych. Pożyjemy zobaczymy. Dla mnie używany Nikkor 200-500 za 4000-4500 i nowa Sigma 60-600 za 7000 to jest rozterka ze wskazaniem na Nikkora, ale kiedy mam zapłacić za używanego Nikkora 5500 -6000 to wybieram Sigmę bez dłuższych kombinacji, ale to ja. Inni zapewne kombinują całkiem inaczej.
PS sens zmiany Nikkora 200-500 na Sigmę 60-600 na pewno jest jeżeli popatrzymy na zakres ogniskowych oraz rozdzielczość pokazaną przez optycznych. Pytanie czy wielu jest to potrzebne.
Ostatnio edytowane przez mmluty ; 28-12-2018 o 22:47
Racja. Tylko warto mieć na uwadze, że przy pewnych wartościach nijak to się nie przekłada na zdjęcia poza "benchmarkami". Nie ukrywajmy- "być" lub "niebyć" dla zdjęcia to nie trochę lepszy wynik. Osobiście już dawno wyleczyłem się z "benchmarków" gdyż większość optyki jest wystarczająco ostra, a to, że zdjęcie będzie ciut bardziej ostrzejsze niż ostre nie spowoduje, że będzie lepsze. No ale taka jest moda i większość za nią podąża. Odnoszę wrażenie, że owa "ostrość" stała się decydująca przy wyborze sprzętu.
N 200-500 spokojnie teraz się kupi za 4000 z gwarancją jeszcze
D750 ll S35/1,4 ART ll S135/1,8 ART ll N24-70 2,8 ll S70-200 OS ll SB-700 ll
Masz sporo racji z tą "teoretyczną" ostrością obiektywów osiąganą w testach. Po zmianie body robiłem sobie próby z Tamronem 150-600 głównie po to żeby sprawdzić mikrokalibrację i na początku okazało się że zdjęcia ptaszków przy karmniku robione body D500 wyszły znacznie gorsze niż wcześniej robione D7100 w podobnych warunkach i miałem problem, co o tym myśleć. Po przeanalizowaniu sytuacji stwierdziłem, że jedyna różnica to nieco podniesiona kolumna statywu i wysunięte o pół pierwszego stopnia w górę nogi statywu. Statyw to był Manfrotto 190 ustawiony na twardym podłożu, więc nie takie całkiem kiwające się szczudło. Po opuszczeniu kolumny statywu i nóg byłem bardzo zdziwiony efektem. Ptaszki z D500 były jednak ostrzejsze, bo ostrość jednak była lepiej ustawiona przez body.
Z tego mojego nieudanego doświadczenia wynika dobitnie, że jest dużo różnych czynników, często przypadkowych trudnych do przewidzenia które decydują o ostrości, ilości szczegółów czy rozdzielczości na konkretnym zdjęciu i rozdzielczość obiektywu nie jest decydująca. Dotyczy to w szczególności bardzo długich ogniskowych.
Myślę jednak, że rozdzielczość obiektywu i inne jego parametry mają duże znaczenie pod warunkiem, że jest to potrzebne do konkretnego zastosowania np wydruki w większym formacie.
Ja tam jestem amatorem od zawsze więc sam mogę sobie ustalić granice jakości i opłacalności, ale zawodowcom granice jakości często ustala klient.
- - - - kolejny post - - - - - -
Obecnie jest niewątpliwie bardzo dobry okres do kupowania takich obiektywów i nie tylko obiektywów. Jeżeli ktoś ma potrzeby i pieniądze na "półce" do wydania to powinien chyba kupować bo myślę, że ceny za tydzień dwa pójdą trochę w górę. Konkurencja jednak robi swoje, czyli dobrą robotę dla nabywców, w tym przypadku ta Sigma 60-600 i skok nie będzie wysoki. Ja korzystając z tego zamieszania cenowego kupiłem już nowe body, a jako amator muszę zachować umiar więc parę miesięcy zaczekam z zakupem nowego długiego ZOOM-a. Sądzę więc, że ceny w tym czasie nie powinny dramatycznie poszybować w górę.
Chyba jednak skuszę się na Tamrona ale w wersji 2. 600 mm jest jednak przydatne przy ptakach.
No niestety fundusze nie pozwalają na G2.
Stąd pytanie. Tamron G1 za 2700 pełen zestaw na gwarancji czy Sigma C za 2500 bez gwarancji?
Skontaktuj się z nami