Zdjęcie w pełnym słońcu, widać że mocno gasiłeś światła (tablica jest szara, nie biała), a z karoserii ciągnąłeś cienie (wyblakły kolor). Nie ma co kryć warunków - były trudne, więc warto zachować kontrast, lokalnie warto pobawić się dodge&burn aby pokierować wzrok widza.
Małym haxsem jest wymasować ciekawe elementy nadwozia i delikatnie potraktować je clarity.
Był Pentax, Panasonic, Nikon, Olympus, Fuji. Teraz Canon.
Sowy przepiękne. A ostrość tego szkła zajefajna!!!
Podejrzewam, że te uszatki są do Was przyzyczajone? Mógłyś coś więcej napisać?
W jakimś stopniu przyzwyczajone, siadają w dzień na świerkach od domu około 6 metrów. Na 90% mają gniazdo na wysokiej sośnie co rośnie z 5metrów od domu. Już dziś nie da się podejść tak blisko, było to możliwe z dwa dni, jak młode dało się zauważyć jak skakały po drzewach owocowych i w ogródku. W okolicy pierwszy raz zauważyłem te uszatki dwa lata temu, a teraz to bajka.
Ostatnio edytowane przez Kinki ; 22-05-2022 o 21:19
Dzięki za sugestję, bardzo trafne !Zamieszczone przez Teu
Zdjęcie w pełnym słońcu, widać że mocno gasiłeś światła (tablica jest szara, nie biała), a z karoserii ciągnąłeś cienie (wyblakły kolor). Nie ma co kryć warunków - były trudne, więc warto zachować kontrast, lokalnie warto pobawić się dodge&burn aby pokierować wzrok widza.
Małym haxsem jest wymasować ciekawe elementy nadwozia i delikatnie potraktować je clarity.
1570.
Fuji
1571
Drugi pisklak nie był zbytnio ładny itd a i warunki kiepskie. Średni crop i lekko wyostrzone.
1572.
Świetne zdjęcie. Zazdroszczę takich sąsiadów.
Był Pentax, Panasonic, Nikon, Olympus, Fuji. Teraz Canon.
Dziękuję. Są dwa większe pisklaki i dwa mniejsze w gnieździe.
Tu ta druga była w konarach jabłoni.
1573,
Trafiłem do studio5s. W sundisku ułamała sie lamelka ta między blaszkami i wkładając do aparatu wygięła piny. Potrząsłem i wypadła ta lamelka, karta wchodzi ale nie jest odczytywana. Jest groźba że było zwarcie i koszt będzie nie opłacalny. Jeśli nie spaliło, to wymiana portu załątwi sprawę.
Usłyszałem głosy że przecież nalezy zgrywac przez kabel, ale kurde, ciągłe podpinanie kabla tez może np uszkodzić sam port usb.. Ja winowajcę widzę w czytniku sundiska który kupiłem dawno temu i raczej w nim ułamałem karte.
1574.
Podoba mi się ta "niedziela na trawie".
PS Co to za paproch, nad pałacem, w lewo od gołębia?
Miałem podobny problem, ale na szczęście nic mi się nie wygięło, tylko ten plastik mi się tam gdzieś zablokował. Udało mi się go wydłubać bez szkody.
Może tylko się blaszka wygła i nie styka.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
Skontaktuj się z nami