Potwierdzę za Jamnikiem N17-55 na D200 przy odpowiednich warunkach świetlnych dawał przepiękny obrazek.., na D500 jest świetny.., dla mnie w tym zakresie nie do zastąpienia.
Szukaj
Potwierdzę za Jamnikiem N17-55 na D200 przy odpowiednich warunkach świetlnych dawał przepiękny obrazek.., na D500 jest świetny.., dla mnie w tym zakresie nie do zastąpienia.
Dokładnie tak
Ja lecę na zestawie 2 puszki + 14-24, Sigma 35 i 70-200 VR II i zamiennie z 85.
No właśnie nie do końca. Przy stałkach zostaje spory zapas na cropowanie w postprocesie, a połączenie lepszej optyki+lepszego światła da rezultaty w zakresie od "dużo lepszych" do "nie gorszych" od zooma i jedna stałka jest w stanie zastąpić zooma, jeżeli mamy uwa/tele.
Dziurę odpowiadającą 24-70 zastąpiłem właśnie Sigmą 35 1.4 Sigmy i Tamrona akurat w rękach nie miałem, ale testy w internecie nie wypadają dla mnie przekonująco, jedyne co rokuje to 28-70 2.0, tylko bagnet nie ten
Ostatnio edytowane przez Zelber ; 19-11-2018 o 02:11
Nikkor 17-55 2.8 jest po prostu poprawny. Do bólu nudny obrazek z poprawną ostrością, kontrastem, nie wyróżnia go nic szczególnego. Kupując N17-55 2.8 czy N24-70 2.8 nie kupujemy szkła dla piękna obrazka, tylko po prostu do roboty. AF szybki i pewny, uszczelnienia... Tyle. Sigma 18-35 1.8 jest tak ostra i daje taki obrazek, że Nikkor 17-55 2.8 nawet nie ma sensu próbować startu. Ale temat nie jest o wyższości szkieł jednych nad drugimi, tylko o dylematach przejścia na FX. Prawda jest taka, że zastąpić duet Sigmy 18-35 i 50-100 Art nie jest łatwo.
Ja Ci mogę powiedzieć. AF działa błyskawicznie i pewnie, obrazek jest poprawny bez wodotrysków.
Co do S18-35 - nie ma sensu autora wątku uświadamiać, bo ma go z D500 od jakiegoś czasu i jest zadowolony. W zakresie obrazka na FXie do S18-35, podobnie jak do S50-100 lepsze są tylko stałki Art, a podobnie jest w zoomie S24-35 Art. Nic tego nie zmieni, choćby nie wiem jak genialny egzemplarz N24-70, 70-200, czy 17-55 wpadł nam w ręce.
Jeśli chodzi o moje ARTy, to na AF nie narzekam, aczkolwiek dynamicznych scen fotografuję mało, a dodatkowo nauczyłem się pracować na 1 polowym centralnym co daje mi skuteczność ok 99%, a obrazek w duecie z D500 produkują cudny.
Uwielbiam ich ostrość i ogólnie pojętą plastykę (cokolwiek oznacza ), ale dopiero Sigmy dały mi to, czego nie dały mi wcześniej stałki Nikkora (35/1.8, 50/1.4, 50/1.8, 85/1.8 ).
Celowo to moje zapytanie umieściłem w tym miejscu, bo te moje dywagacje dotyczą owszem zmiany szkieł, ale właśnie w kontekście przejścia na D850. Matryca 45MPx podejrzewam że obnaża "niedoskonałości" optyki i stąd moje dylematy. Postanowiłem, że jeśli przechodzić na FX to tylko na D850, bo to praktycznie pełna klatka w obudowie D500 z cudowną matrycą i rewelacyjnym AF. Ale jeśli zoomy FX mają być tym najsłabszym ogniwem które nie dadzą mi tego co teraz daje mi S18-35 i S50-100 to ... stąd moje wątpliwości. Wiem, że są bezkompromisowe stałki ART, ale nie chciałbym rezygnować z uniwersalności jasnego zoom'a.
D850 + Irix 11/4 + N24-70/2.8 + N70-200/2.8 FL + N105/1.4E ED + S35/1.4 + S50/1.4 + S135/1.8 + T17-35/2.8-4 + T85/1.8 VC + SB910 + Navigator X + trochę umiejętności i dużo planów
Przypuszczam, że nikt tutaj na forum nie robił bezpośredniego porównania, a już tym bardziej pomiarów rozważanych powyżej zestawów. Myślę, że jako jeden z punktów odniesienia można zastosować porownanie DxO gdzie Sigmy na D500 osiągają słabsze wyniki ostrości niż Nikkory na D810.
To przynajmniej nie będzie porównanie stronnicze. Także jak widać owe Nikkory mają duże szanse dać lepsze efekty niż te Sigmy na DX.
ąc bezwzględnej ostrości i jakości to D850 z odpowiednią stałką przebije D500. Także szedłbym właśnie w kierunku D850.
A opinie jaka to słabizna z 24-70 traktowałbym z przymrużeniem oka- jak widać na DxO matrycę o większej rozdzielczości potrafią wycisnąć z tego obiektywu więcej.
Skontaktuj się z nami