Nikon Z6 w praktyce forumowiczów

[cz4rnuch]

Zerknij w zakończone aukcje z licytacją, 1700-1800zł to max za używane A7 obecnie.

Czyli od roku nic się nie zmieniło.

Co do uniwersalności obiektywu, serio chcemy się kłócić co kto woli ?

No ja nikomu nie wmawiam co dla niego jest a co nie jest uniwersalne

Wróć do tematu i o czym dyskutowaliśmy odnośnie lekkiego uniwersalnego zestawu i jak do tego ma się podpinanie do czegoś 40-tka canona.

Napisz to jakoś bardziej zrozumiale, bo nie mam pojęcia co chciałeś napisać. Jedno co mogę powiedzieć to ta 40/2.8 to ponoć nie ma być eSka, która śrubuję benchmarki więc jest też szansa, że taki obiektyw będzie dość kompaktowy. Tym bardziej, że to 40mm czyli formuła optyczna może być prostsza niż 20 czy 24mm. To samo masz z resztą u Samyanga gdzie 18 jest większe niż 35 a przy 24mm Samy musiało jednak pójść na kompromis w celu zachowania niewielkich gabarytów. 35 jest lepsza optycznie.

[dodek200]

kupiłem zestaw Z6 z kitem 24-70
kilka uwag / subiektywnych !!! /

1. Przy cenie 9 tys z kartą to żona była wstrząśnięta, że przyniosłem małe coś , zamiast poważnego sprzętu ledwo mieszczącego się w bagażniku.

2.użyteczne iso dla D7200 to było do 6400. W Z6 mam wrażenie, że 25 tys wygląda lepiej przy slabym odszumianiu

3. wizjer wydał mi się z początku jakiś plastikowy, troche nierealny
po pierwszym dniu uważam ,że jest świetny. Pokazuje mi na bierząco jak zmienia się naświetlenie i mogę wprowadzić korekty jeszcze przed fotką.
A druga sprawa to fotki w slabym swietle. W warunkach /np. tylko słabe światło księżyca/ , gdzie w D7200 nic już nie było widać, w Z6 nam obraz i mogę kadrować
Bardzo szybko przywyklem do niego.
4.autofokus
wyrażnie szybszy niż S 17-50 , bezbłędny w trybie pojedyńczym, minimalnie wolniejszy w trybie precyzyjnym
w trybie afc z dynamicznym wyborem pola śledząc ptaki, czy dynamicznego border colie /psa/ zero zdjęc nietrafionych ,gdzie z d7200 jak była polowa to było super - przy F4
Skapitulowal dopiero gdy border skakał przez przeszkodę. Aparat skierowany byl 3m przed przeszkodą pod katem 45 st. W momencie wybicia psa naciskałem spust z maksymalną prędkością serii. Aparat nieruchomy, pies przechodził przez kadr z lewej do prawej co dawalo do 10 fotek, połowa trafionych, a druga polowa poszło w tło Czas min 4000 żeby zamrozić ruch. Przypuszczam że afc z szerokim polem byłby chyba lepszy /nie miałem już czasu/, z drugiej strony 50 % trafień, gdzie D7200 nie trafił ani razu
No i świetne zachowanie przy świetle księżyca. 7200 nie ma szans ustawić ostrosci , w tych warunkach był tylko statyw a autofokus na manual i odległość recznie na np 5m. Przy takich warunkach Z6 w trybie af-s ustawiał ostrość 7/10 wolniej bez pundła, 3na10 z 1 sekunde się miotal i trafiał. Testowane na słabym księżycu , 10 m od tablicy rejestracyjnej samochodu -robiła za cos kontrastowego/ Z6 nie byl właczony w trybie słabego światła.
4. Stabilizacja
Przy D7200 z S17-50 uzyskanie przy 1/15 30% zdjęć ostrych było dla mnie nie lada wyczynem, i wymagało max. skupienia
Dla Z6 z 24-70 przy 1/6 na luzie 50% ostrych, bez funkcji opóżnionego spustu czy migawki

Zależało mi, kupując aparat na możliwości fotografowania w zlych warunkach. Z6 to pod tym względem dla mnie rewelka w stosunku do d7200. Nie myślałem nawet o kupnie stalki około 35-50, teraz się zastanawiam , bo mając choć f1.8 nie ma bata bym nie zrobił zdjęcia podczas nocnego spaceru przez miasto, czy kościół czy muzeum. Oczywiście bez lampy - nie znoszę i bez statywu !

Podoba mi się nieostrość przy f4, czegos takiego nawet nie mogłem sobie wymażyć przy d7200, miękko i równomiernie, no i f4 fajnie ostre

To tak na szybko co zauważyłem z różnic. Uwazam D7200 za b.dobry aparat, ale Z6 mocno zniosło pewne ograniczenia . Gdyby tylko było 24-100 może 120, ale w tej wadze i ostrości to już bylby dla mnie podrożniczy ideał. No i 2.0-2.8.
ostatnie lata robiłem 24-70 i dawałem radę, więc zostanę z tym co mam.
Po powrocie z urlopu dokupię 70-200 /4 żeby było lekko i uzupełnię stałkami 35-50/1.8 , T 9o/2.8, a krócej to nie wiem może S135 i N300/4 zamiast N180 -muszę pomyśleć i tak z rok będę kompletował
nie wiedziałem, że będę tak zadowolony
jeszcze raz dzięki za uwagi

[kot.paskowy]

Dodek, gratuluję nowego sprzętu. Ciekawie są dla mnie Twoje uwagi, u mnie też przesiadka z D7200, będę wiedziała, że nie muszę oszczędzać ISO.

A przyszłam tu po ratunek. Włączyłam Z6, na ekranie czarność. Przykładam do oka, w wizjerze mam obraz, odsuwam - ekran nadal czarny. Reset, wyjęcie baterii i inne tego typu gusła nie pomagają. Coś przestawiłam czy padł mi wyświetlacz?

[ksh]

Pierwsze strony instrukcji pokazują jak się używa tego guzika po lewej stronie na wizjerze

[cybulski]

Pierwsze strony instrukcji pokazują jak się używa tego guzika po lewej stronie na wizjerze

Mówisz o tym guziku od wyłączania czerni na ekranie, który jest w prawie każdym bezlustrekowcu z wizjerem

[kot.paskowy]

Pierwsze strony instrukcji pokazują jak się używa tego guzika po lewej stronie na wizjerze

Dziękuję serdecznie, właśnie wygooglałam Cóż, taka pułapka Nikonów, że z każdym kolejnym czuję się jak w domu i instrukcja staje się, cóż, dość nudna.

P.S. Wydawało mi się, że przez pierwszych kilka stron dzielnie przebrnęłam...

[sabur]

Widzę nie tylko ja przerzuciłem się z d7200 na Z6. Pierwszy dzień za mną.

[kot.paskowy]

Widzę nie tylko ja przerzuciłem się z d7200 na Z6. Pierwszy dzień za mną.

Jak wrażenia? U mnie miłość absolutna pomimo kilku mankamentów. Tym bardziej, że w zestawie z 35 mm (na D7200 też używałam głównie 35 mm, ale było mi ciasno). No i, kurczę, zdjęcia się same robią.

[J1]

Az strach pomyslec ilu nowych uzytkownikow Nikonow Zet przybedzie nam po czarnym piatku

[sabur]

Jak wrażenia? U mnie miłość absolutna pomimo kilku mankamentów. Tym bardziej, że w zestawie z 35 mm (na D7200 też używałam głównie 35 mm, ale było mi ciasno). No i, kurczę, zdjęcia się same robią.

U mnie proces szukania lepszego obrazka objawiał się od kupna sigmy 50-100/1.8 jako obiektywu do portretów. Wcześniej było wiele prób z tanimi stałkami, jednak ciągle nie czułem tego wow. Sigma odwdzięcza się obrazkiem ale odpycha brakiem stabilizacji co było odczuwalne w gorszych warunkach oraz wagą/rozmiarem. Ppożyczałem od znajomych sprzęty typu d700, d750 z stałkami 35/1.8 ed, 50/1.4 czy 24-70/2.8 aby poczuć różnicę w obrazku i wiedziałem - tutaj mam co chciałem. d750 jest świetne, miałem na jednym z kilku drobnych zleceń i jak obrabiałem zamiennie zdjęcia pomiędzy d7200 a d750 już witałem się z gąską

Niestety przyszedł moment otrzeźwienia, przemyślałem i postanowiłem pójść w stronę nowej technologii ( mało bardzo dynamicznych ujęć, większość ~ statycznych/ wolna reporterka ). Dodatkowo od połowy roku hejt na z6 zaczynał nabierać cieplejszych słów aż stały się pochlebne co utwierdziło w przekonaniu.

Ten korpus daje mi to czego szukałem:
- stabilizację ze wszystkim co podepnę
- świetne wysokie ISO
- o niebo lepszą celność a przede wszystkim pewność niż d7200 z sigmą 17-50 ( nie jest idealnie ale i tak mam wiele świetnych ujęć z tego zestawu).
- głupią ale jakże przydatną możliwość przesyłania zdjęć na telefon dzięki czemu mogę wysyłać zdjęcia np z wakacji do znajomych bez.....robienia duplikatu z telefonu. Apogeum tego było w Australii; wiele osób spragnionych zdjęć a ja? Najpierw foty d90 a następnie cyk telefonem i wysyłamy....bez sensu.
- pewność af i po tylu latach wreszcie brak konieczności przekadrowywania spowodowanej obawami przez celnością bocznych punktów af.

Z6 nie jest dla każdego, nie dla osób wymagających skrajnie pewnego af w dynamicznym ruchu ale dla osób oczekujących pewności w codziennym fotografowaniu jak i nowych możliwości jakie daje af na matrycy.
Człowiek się starzeje, pierwszą lustrzankę traktowałem jak objawienie, teraz jakoś tak przyziemnie jako nową zabawkę