Close

Strona 2 z 12 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 115
  1. #11

    Domyślnie

    Tutaj ceny zachodnie, umiarkowanie (nie jak w Niemczech np.), ale tak szalone bezrobocie, ze az zal plakac. I umowy smieciowe na porzadku dziennym.

    Ja zrodlo dochodu bym ze soba przywiozl i to jest jedna z glownych pokus - zarabiac w €, $ czy £ a spedzac i budowac w PLN.

    Co zabawne - kiedy w sierpniu zaczelismy podchodzic do planowania budowy, nawet nie przeszlo nam przez mysl zeby sie stad ruszac. Z tygodnia na tydzien dylemat sie rozrosl.
    Pozdrawiam, Kuba

  2. #12

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Zdebik Zobacz posta
    Krótko: w Polsce ceny zachodnie, zarobki.... nawet murzyn, za tyle nie będzie robił.
    racja, ceny w sklepach zachodnie, opłaty coraz większe a zarobki ... nic dziwnego że ludzie wyjeżdżają... samemu można się utrzymać, spoko... ale rodzina?

    ja właśnie wróciłem z Hiszpanii z wycieczki (Costa Brava + nocka w Barcelonie) i bardzo nam się podobało i się zastanawiałem, jakby się tam przeprowadzić, czy jest praca, czy można normalnie pracować i żyć... a tu proszę... chcą wracać do Polski

    oczywiście, Hiszpania widziana oczami podnieconego turysty jest inna niż zwykłego zjadacza chleba w Hiszpanii ... tak myślę.
    Z6 II + FTZ II | S 24 1.4 ART | Z 35 1.8 S | N 85 1.8 G | SB700 + YN685

  3. #13

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sokolnik Zobacz posta
    (...) i się zastanawiałem, jakby się tam przeprowadzić, czy jest praca, czy można normalnie pracować i żyć... (...)
    Bez natywnego hiszpańskiego, zapomnij. Ja, jak zdecydowaliśmy sie wyjechać z UK, wiedziałem, ze nie bede mial czy tez szukał tutaj "normalnej" pracy na umowę, wiec rybka, bez różnicy.

    Chyba, że Madryt albo Barca, międzynarodowe korporacje, po angielsku. Ale nie chcemy w tych miastach mieszkać.

    Natomiast żona i tak szukała 11 mcy pracy w zawodzie, znalazła jakieś dziwaczne konsultacje od czasu do czasu dla piwnic i kontrole jakości upraw. Trzy wyjazdy po 3 godziny w tygodniu, jeśli w ogóle, 250 Euro miesięcznie max. Alternatywą była kelnerka lub sprzątaczka na pełny etat, ale to nie coś co pomoże zrelaksować się po 3 latach w domu...

    5 km od popularnej miejscowości wypoczynkowej, po angielsku już się nie dogadasz. Itp itd.
    Ostatnio edytowane przez pilon ; 16-10-2018 o 18:45
    Pozdrawiam, Kuba

  4. #14
    Moderator Konto PREMIUM Awatar Rafał_Sz
    Dołączył
    12 2006
    Miasto
    Jelenia Góra
    Posty
    15 000

    Domyślnie

    1. Firmę zakładasz łatwo i jako "nowy" masz 2 lata preferencyjny ZUS. Teraz wszystko jest prowadzone przez CEIDG - tu masz więcej info: https://prod.ceidg.gov.pl/ceidg.cms.engine/
    2. Chałupę jaką opisałeś spokojnie postawisz za 450 tysi plus działka. Minus taki, że ostatnio materiały mocno podrożały, ludzi do roboty też brakuje.
    3. Wrocław bardzo się zmienia na plus. Jeśli ktoś w tym mieście jest bez niezłej pracy jest... no wiesz.
    4. Roboty w Twoim fachu jest od zarąbania.
    5. Na pewno w Hiszpanii nie jest obecnie lepiej niż w PL. Byłem ostatnio w interesach i poznałem realia od "drugiej strony". Wiadomo, widać wpakowaną kasę z okresu hossy, ale to już tylko pamiątka "dobrych czasów". Natomiast hiszpańska prowincja nieco przeraża.

    Jak wrócisz to nie koniecznie musi być lepiej. Ale na pewno gorzej niż Hiszpanii nie będzie.
    To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

  5. #15

    Domyślnie

    Dzięki, Rafał!

    1. Ostatnim razem babka w urzędzie mnie skonfundowała. Coś zaczęła tłumaczyć, że jeśli przyjmuje tylko płatności z zagranicy, to cos się będzie działo z VATem po iluś tam tys zł. Musze poszperać albo podzwonić.
    2. Dobra wiadomość
    3. Ja przetrwam, żona pewnie znajdzie coś prędzej niż tutaj. Bardzo polubiła Wroclaw i Szklarska Porębę. Z przyczyn edukacyjno-rozwojowych dziecka - wybór pada raczej na Wrocław
    4. Dobrze by było, bo lepiej mieć bardziej "fizyczną" klientelę na dłuższą metę, lepiej, niż tylko "cloud".
    5. No niestety, gdybyśmy budowali to właśnie na prowincji. Madryt odpada - jeśli chodzi o realną strefę zamieszkania, to to chyba najbrzydsze miasto w Europie (kobieta podziela zdanie). Barca - to tak jakby znów kupować w UK, a lux nie jest nieziemski.
    Pozdrawiam, Kuba

  6. #16

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pilon Zobacz posta
    Dzięki, Rafał!

    1. Ostatnim razem babka w urzędzie mnie skonfundowała. Coś zaczęła tłumaczyć, że jeśli przyjmuje tylko płatności z zagranicy, to cos się będzie działo z VATem po iluś tam tys zł. Musze poszperać albo podzwonić.

    Firma będzie w Polsce a ty będziesz miał kontrahentów tylko z zagranicy czy jak?

  7. #17

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez docxxx Zobacz posta
    Firma będzie w Polsce a ty będziesz miał kontrahentów tylko z zagranicy czy jak?
    Do czasu zbudowania lokalnej klienteli - tak. UK, Francja, Niemcy, USA, Kanada, Malezja, Chiny.
    Pozdrawiam, Kuba

  8. #18

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pilon Zobacz posta
    5. No niestety, gdybyśmy budowali to właśnie na prowincji. Madryt odpada - jeśli chodzi o realną strefę zamieszkania, to to chyba najbrzydsze miasto w Europie (kobieta podziela zdanie).
    oj to chyba w Brukseli nie byles. albo Eindhoven czy innym Radomiu

    Madryt piekny nie jest, zgoda. plus klimat masakryczny, bo straszne ekstrema. ale az tak brzydko, naprawde, nie jest

  9. #19

    Domyślnie Powrót do Polski – przemyślenia i pytania.

    Zgadzam się z kolegą Akustyk (jak zwykle . Gorzej niż w Brukseli to się nie da
    Z6 | 35/1.8S | 50/1.8S | 70-200/4 VR

  10. #20
    Moderator Konto PREMIUM Awatar Rafał_Sz
    Dołączył
    12 2006
    Miasto
    Jelenia Góra
    Posty
    15 000

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pilon Zobacz posta

    1. Ostatnim razem babka w urzędzie mnie skonfundowała. Coś zaczęła tłumaczyć, że jeśli przyjmuje tylko płatności z zagranicy, to cos się będzie działo z VATem po iluś tam tys zł. Musze poszperać albo podzwonić.
    Sprawa jest dosyć prosta. Rejestrujesz firmę jako płatnika VAT, następnie rejestrujesz VAT UE. To drugie chwilkę trwa zanim będzie decyzja (biurokracja UE). Następnie możesz świadczyć usługi/sprzedaż wewnątrzwpólnotową z zerową stawką VAT (nie mylić ze zwolnieniem z VAT). Musisz mieć tylko odpowiednie udokumentowanie (zlecenia, dowody na to, że faktycznie poszło to poza terytorium PL). Podatek dochodowy płacisz normalnie w PL. Ale. Będąc "watowcem" w końcu Ci się tego VATu uzbiera jako "nadpłata". Możesz wtedy wystąpić do US o zwrot (spodziewaj się kontroli) lub możesz wystąpić do naczelnika US o pomniejszenie podatku dochodowego o kwotę VATu który masz z górką. Czyli jak dobrze pójdzie, działając tylko na eksport podatki będą śladowe lub żadne. Od 10 lat sprzedaję na eksport więc coś tam o tym wiem i nie jedną kontrolę przeszedłem. Jak masz wszystko w papierach tip top, to nie ma stresu. Stanowczo polecam w PL dobre biuro rachunkowe, zagmatwania ustawy o VAT są gorsze od fizyki kwantowej.
    To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

Strona 2 z 12 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. [ Portret ] Przemyślenia...
    By nickt in forum Portret, także Glamour/Beauty
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 03-10-2011, 14:58
  2. przemyślenia
    By bogdi64 in forum Fotografia - tematy ogólne
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 19-03-2010, 20:55
  3. Luzne przemyslenia D50, D70, D200
    By vuki in forum Nikon - D40-D90 i D3000-D7500
    Odpowiedzi: 26
    Ostatni post / autor: 02-11-2006, 15:44

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •