Nikon Z7 w praktyce forumowiczów

[Teu]

Czy ktoś posiadaczy Z7 orientuje się czy dodana ładowarka EH-7P daje się rozebrać, tzn. czy da się odłączyć wtyczkę sieciową? Nie chcę się z nią mocować, a w necie nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na ten temat. Pytam na wypadek zabrania jej w podróż. Odłączenie wtyczki może trochę zmniejszyć zajęte miejsce.

Wywal fabryczną ładowarkę i kup coś takiego lub podobnego:
Cyfrowe.pl ładowarka Patona

Podziękujesz mi potem.

[Krzysztofh]

Już dziękuję. Przy najbliższej okazji jak będę w cyfrowych to zakupię. Tej fabrycznej faktycznie nie będę próbował rozłączać, bo jak widać na załączonym przez @koesh obrazku wygląda to tak, że raz zapiąć i nie ruszać.

[ksh]

Ja na ostatni wyjazd ponad tygodniowy z intensywnym użytkowaniem sprzętu już nie zabrałem całego kompletu ładowarka, powerbank, dwa zapasy akku itd.
Zabieram kabelek USB z kompletu od Nikona i ładowarka zwykła do fona ( ta Nikona z kompletu Z7 za ciężka ), zapas akku nie używany ani raz, doładowywanie akumulatora w body co drugi dzień.

Wydaje mi się że jak już używamy sprzętu intuicyjnie to zapotrzebowanie na energię spada drastycznie, jeden akumulator wystarcza nawet na 500 zdjęć i to bez stresu żeby wyłączać aparat, uśpienie działa dobrze, nigdy nie włączam trybu samolotowego i nie kombinuję z ustawieniami wifi/bt.
Zapasowy CFe znowu nie wykorzystany, odpukać żadnych problemów nie ma kolejny raz na lotniskach, bramkach, skanerach itd, z kartami SD miałem niesamowite jaja co tu opisywałem, więc nie jestem obiektywny !!

Programowany pierścień na obiektywie nadal nie ma u mnie zastosowania, a przypadkowe zakręcenie nim jest możliwe, więc jest to funkcja zbędna, za to przydałby się przycisk na obiektywie, a 14-30mm S tego nie ma.

[patronat]

W Nikonie niewiele się zmienia. Po 2 latach użytkowania gumy spuchły niemiłosiernie, do tego stopnia iż nie można już w zasadzie zatkać portów. Poza czyszczeniem matrycy, trzeba czasem czujnik zbliżeniowy oka wyczyścić, jeśli się chce korzystać z automatycznego przełączania wizjer/ekran. Poza tym same pozytywy- reszta działa jak należy, bateria nie wykazuje śladów zużycia, FTZ w porządku, żadnych luzów. Ostrzenie w punkt, pomiary ok. Ulubione obiektywy to 35 Sigmy i 85 Viltroxa ostatnio. Obydwa bez zarzutów. Mam też nikkora 50s, ale niestety mam wrażenie że nie przepuszcza tak obrazu jak na początku. Najwięcej nieostrych zdjęć wychodzi z Sigmy 70-200 sport, trzeba mocno uważać na stabilizację. Dobrze współpracują za to Nikkory, w tym 70-200 Vr i Vr2 te testowałem mocno, 105 bezbłędna. Fajna zabawa z M42. Tak ogólnie piszę tylko żeby wątek odświeżyć, ale może będę w stanie coś podpowiedzieć zainteresowanym zakupem wersji poerwszej.

[ksh]

Mój Z6, który sprzedałem widziałem że nadal jak nówka, specjalnie przyglądałem się gumom i jest idealny stan, na liczniku nastukane ma podobno 50 tysięcy, więc dość sporo jak na ponad dwa lata, więc liczę że Z7 też będzie ok, jedynki były robione w Japonii ale podejrzewam że dwójki nie będą miały innych materiałów.

Za to brudzenie się sensora jest wkurzające, nie wiem czy zasłanianie migawką to dobry pomysł ale jakby taka opcja była to w terenie używałbym jej.

[patronat]

Gumy nie dość że puchną, ale jeszcze do tego się łuszczą







MADE IN JAPAN

[ksh]

Ja bym sobie zrobił badania, serio nie trolluje To co wychodzi z potem na dłoniach i niszczy tak gumę jest niepokojące.

[patronat]

Koesh - z podstawówki wyciągnąłem wiedzę tajemną: słyszałeś o tarciu? Ale Tobie gratuluje wypocin. Serio, nie trolluję.

[MstrG]

Mi w jednej Z6 zaczęły puchnąć gumy zakrywające porty. Nie były używane, może dwa razy otworzyłem. W drugiej jest dobrze. Gumy uchwytu jak na razie nie mają oznak zużycia w obu sztukach. W D750 po dwóch latach też zaczęło delikatnie wszystko puchnąć.

[ksh]

Koesh - z podstawówki wyciągnąłem wiedzę tajemną: słyszałeś o tarciu? Ale Tobie gratuluje wypocin. Serio, nie trolluję.

Nie obrażaj się ale w wielu schorzeniach na dłoniach z potem wydziela się kwas i amoniak, nie żeby usprawiedliwiać problem jakości tych gum.
Przeszło mi wiele sprzętu przez ręce i trafiały się aparaty z małym przebiegiem i gumy rozciągnięte, a i z dużym przebiegiem jak nowe.
Serio to co się z rąk wypaca ma znaczenie i nie ma się co oburzać.

Uszkodzenia mechaniczne gumy to inna sprawa.