Jest kilka przykładów firm, które (w swej arogancji) wierzyły, że wiedzą lepiej, czego konsumenci potrzebują, i nie prowadząc odpowiednich badań rynku uruchomiły wielkie projekty za kupę kasy - i wtopiły.
Szukaj
Jest kilka przykładów firm, które (w swej arogancji) wierzyły, że wiedzą lepiej, czego konsumenci potrzebują, i nie prowadząc odpowiednich badań rynku uruchomiły wielkie projekty za kupę kasy - i wtopiły.
Może i robiły badania, ale tak naprawdę to nie jest proste, bo trzeba umiec badać. Jaką grupę przepytują? Losową? Fotografów z forów? Ze sklepów?
Rozumiem że masz na myśli Nikon 1
To mogą być też poglądy szefostwa, polityka firmy itp. Np. Nikon 1 - chyba celowo matryca daleko w rozmiarze od FF ale i od DX. Miało to jakiś sens, ale … nie trafiło absolutnie do zaawansowanych fotografów. Co zrobił Olek wchodząc w 4/3? Mieli najmniejsze lustrzanki analogowe, telecentryczność to coś co faktycznie ma znaczenie, plus te japońskie zamiłowanie do miniaturyzacji i wiara w szybki postęp w kwestii jakości matryc. Nie docenili ludzi, tego że będą ciagle chcieli mniej szumów. No i ta moda na małą GO.
To co wymieniłem to kwestia poglądów grupy ludzi, nie badań. Bo co, Olek zlecił badania i zrobił 4/3 a inne firmy zrobiły badania i kontynuowały swoje systemy i "duże" lustrzanki. Odmienne wyniki badań?
Po prostu czasami ktoś podejmuje pewne ryzyko by być prekursorem i mieć fory. Czyli większy zysk.
Próbują sterować rynkiem i kreować popyt.
Maciek, myślisz, że np. Nikon 1 był taką wtopą?
Można jeszcze przywołać podobne przykłady?
Tyle, ze w przypadku tego Zenita/Lajki to kategoria "bizuteria" albo "rzeczy kolekcjonerskie". Z fotografia ma to akurat jaknajmniej wspolnego. Z drugiej strony... Cena calego zestawu jest nizsza niz za sama Lajke. Za ile mozna sprzedac tego 35/1?
Oj tam czepiacie się! Nie znacie chyba głównej specjalizacji firmy.
Przecież to jest Leica M 240 Extra Specjal Russian Limited Edition!
Akurat nie myślałem o firmie foto, tylko o Ford Motor Company i ich wtopie z nową marką Edsel, produkowaną w latach 1957-60. To podręcznikowy przykład błędów marketingowych. Ford, nie przeprowadziwszy odpowiednich badań rynku, zainwestował 450 mln dolarów, i stracił 250 mln ówczesnych (!) dolarów, uruchamiając produkcję drogiej i niepotrzebnej na rynku marki, konkurującej bezpośrednio z inną marką Forda - Mercurym, i to w czasie, gdy w USA zaczynał się kryzys i ludzie szukali mniejszych i tańszych aut. Marka była skierowana do nieistniejącego odbiorcy. I trafiła w próżnię.
Nic ten model nowego nie wnosi do cyfrowej fotografii -poza swoją nazwą.
Ciekawszy może być PIXII https://leicarumors.com/2018/09/28/p...a-update.aspx/
Skontaktuj się z nami