Wiadomo. Gdyby Sony teraz startowało z tą liczbą klientów, którą zdobyli przez te lata to obawiam się, że zachowaliby się tak samo jak Canon i Nikon.
Nie do końca. Canon sobie poradzi, ale Nikon ostatnie lata ma bardzo słabe i tak sobie myślę, że dopuszczenie innych firm mogłoby mu pomóc, bo mimo, że mają fajne i niedrogie aparaty bezlusterkowe oraz przejściówkę to wcale dobrze sobie nie radzą finansowo. Czyli chyba nie do końca tego potrzebują klienci.
Wiem, że firmy ze sobą współpracują, na kompaktach Leica tylko przebija swoje logo, ale czy to jest to samo to nie jestem przekonany. Przynajmniej nic takiego nie wynika z pobieżnej lektury internetów. W każdym razie czytałem o problemach obiektywów Panasa na Leice.
Raczej trochę ponad 4 lata, bo w 2011 nie było żadnych kamer z mocowaniem FE a do E sprzedawały się same kity. A jeszcze wcześniej mieliśmy też obiektywy Zeissa oraz Samyanga. Żeby projektować obiektywy pod konkretny system to taki system musi jakoś rokować, tym bardziej, że były to produkty projektowane tylko pod to mocowanie (inaczej niż lustrzankowe Tamrony i Sigmy, które klepano do prawie wszystkich systemów), a pierwsze lata w Sony to było badanie rynku, żeby nie powiedzieć niszy. Czemu Tamronowi zabrało to więcej czasu. Nie wiadomo. Nie wiadomo też czy decyzji nie przyspieszyło lub opóźniło samo Sony, właściciel całkiem pokaźnego pakietu akcji Tamrona.
Szukaj
Skontaktuj się z nami