jako byly uzytkownik M5 to ja powiem tak: jest szansa, ze R naprawi to wszystko co Canon sp* dokumentnie w M-kach. w znaczeniu: nie pozwolic projektowac aparatow na wymienna optyke (w tym wyj* stalke 32/1.4, dla mnie jedyny wowczas powod zakupu M) do projektowania zespolom klepiacym Powershoty. bo ci ludzie maja wylacznie pojecie jak projektowac UI/UX dla kompletnych pstrykaczy. i takie cos zrobili z M-ek: gdzies jakis knefli nap* bo im ksiegowi kazali (zeby wygladalo na pro), ale przepuscic to przez rece fotografow z nawykami do DSLR Canona, to juz im nie przyszlo do glowy. wyszedl im potwor (M5), ktory z jednej strony robi wrazenie aparatu na wymienna optyke wiec z aspiracjami, a z drugiej strone wszystko doszczetnie laguje (ruszenie pokretla przyslony robi "animacje" w celowniku, zamiast natychmiastowej zmiany paratetru), w menu jest burdel jak nie przymierzajac w jakims Sony, a do tego obraz przelacza sie sam z siebie miedzy celownikiem a ekranikiem w zupelnie niepotrzebnych momentach (bo czujnik zblizeniowy reaguje na wszystko, zamiast na oko i cieplo). nie znecajac sie nad nadpodbudliwoscia aparatu, ktory sam z siebie sie budzi w plecaku i potem ten non stop chodzacy telewizor zzera bateryjki (gdzie LP-E17 to nawet w DSLR byla porazka, a pakowac to w aparat z telewizorem to jest kryminal)
R10/R7 wydaja sie przynajmniej wyjsc spod dluta kogos, kto uzywal normalnego aparatu na wymienna optyke. nadal Canon robi ergonomiczne testowanie na zwierzetach, nie mogac sie zdecydowac ile, jakich i gdzie uzytkownicy powinni miec kolek, joystickow i gladzikow... ale moze chociaz podstawowe kwestie uzytkowe tym razem dali przetestowac przed premiera i nie bedzie w tym idiotycznych babokow. chociaz ten LP-E17 w R10 i brak stabilizacji matrycy... patrze na moje 80D i tylko rechocze, bo ten stary kapec ma praktycznie wszystko sensowniejsze niz to "nowe-lepsiejsze" R10 tematu optyki w to juz nawet nie wciagajac (ani cen)...
Szukaj
Skontaktuj się z nami