Umiał zrobić. Nikon też. https://kenrockwell.com/nikon/45.htm Każdy potrafi.
Chodzi o to, że jak masz małą dziurę blisko matrycy, to na bok matrycy promienie lecą pod dużym kątem, a nie prostopadle. Co oznacza w praktyce gorszą ostrość i winietę w porównaniu do sytuacji gdy masz dużą dziurę i to wykorzystujesz. Zwróć uwagę na wytłuszczone słowa. Sony ma gorszą pozycję jesli chodzi o szerokie kąty, fizyki nie przeskoczysz. Do Canona i Nikona da się zrobić malutkie naleśniki, ale szału nie będzie jesli chodzi o jakość obrazka (w sensie ostrość, winieta, nie to jak malują). I nie w tym rzecz, bo i tak wielu "podróżników" to zaakceptuje i będą na nie chętni. W dodatu będa to tańsze szkła.
Szukaj
Skontaktuj się z nami