Ja sobie przekalkulowałem i stwierdziłem, że zmiana systemu jest z czapy tylko dlatego, że w systemie obok jest nieco lepszy AF (lepszy od tego co mam na chwilę obecną w lustrzankach również). Zawsze coś u konkurencji jest lepszego względem tego co mamy (oraz coś gorszego) - klasyka jak to, że trawa u sąsiada jest zieleńsza.
U mnie wymiana 3 body (i sporej ilości jasnych szkieł) na inny system tylko dla pewnej poprawy jednego parametru (AF) to absurd. Zwłaszcza, że nie jest to jakiś must have skoro do tej pory jakoś udawało się robić te zdjęcia i całkiem dobrze je sprzedawać
Przesiadka na sony nie zmieni absolutnie NIC w tym jakie zdjęcia robię i jakie mogę zrobić. Też się czasem łapię na hype tych nowości i ficzerów, ale kurde - to serio nie ma sensu
Wymiana systemu to często wydatek rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy (w zależności ile sprzętu trzeba zmienić) - to nie jest warte takiej kasy. Lepiej za to dokupić jakieś całkiem nowe szkło, iść na warsztaty czy szkolenia z retuszu, jechać na dobry wyjazd foto, zainwestować w reklamę, etc. To więcej zmieni niż skakanie po systemach. Oczywiście moim zdaniem
Skontaktuj się z nami