W ogóle z adapterem Z-ka traci na sexappile Po prostu. mocowane statywowe na adapterze może być koniecznością przy dłuższych i cięższych szkłach F.
Wstąpiłem na Nikon Z Roadshow. Bardzo fajna, choć skromna "impreza", takie prezentacje powinny być co tydzień. Ale spuśćmy zasłonę milczenia na marketing Nikona.
Aparaty robią wrażenie, bez dwóch zdań. Uchwyt, wielkość, funkcjonalność z 24-70, piękna sprawa. Obsługa jednak jest troszkę inna, więcej funkcji pochowanych w menu. Oczywiście sporo można poprzypisywać do przycisków, ale tych jednak jest zdecydowanie mniej niż w lustrzance (pomijam entry level), ale dochodzi np. pierścień na obiektywie, którym można zmieniać przysłonę lub inny, przypisany parametr.
Panowie prezentujący aparaty byli bardzo pomocni, sprawdzaliśmy np., że focus peaking działa ze starszymi szkłami. Funkcja super, dla mnie bardziej wartościowa niż wykrywanie oka.
Całkiem ciekawie sobie porozmawiałem o sprzęcie, wniosek mam taki, że lustrzanki dziś nie są jeszcze na straconej pozycji
Szukaj
Skontaktuj się z nami