61Mpix IMX455
Readout: Max frame rate [frame/s]
16 bit: 3.97
14 bit: 9.98
12 bit: 17.91
... https://www.sony-semicon.com/files/6..._ALK_Flyer.pdf
Szukaj
61Mpix IMX455
Readout: Max frame rate [frame/s]
16 bit: 3.97
14 bit: 9.98
12 bit: 17.91
... https://www.sony-semicon.com/files/6..._ALK_Flyer.pdf
Ależ ja napisałem właściwie to samo co ty Że mogą się znaleźć takie osoby a nie, że wszyscy portreciści tego chcą. Dla pozostałych mogą być kuszące pozostałe rzeczy, które wymieniłem. Mogą, ale nie muszą. Naprawdę jestem w stanie uwierzyć, że komuś do portretu "wystarcza" Z8 A twój argument właściwie nie dotyczył rozmiaru. Jako przykład przewagi Z8 nad Z7 podałeś brak "pionowego" gripa w siódemce. Którego Z8 też nie ma wbudowanego
Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 26-05-2024 o 15:09
@TOP67; no jasne że każdą sygnał analogowy możemy przetworzyć na dłuższe albo krótsze słowo cyfrowe. Tyle że jeśli matryca nie będzie potrafiła zarejestrować większego DR to więcej bitów ta nam co najwyżej potrawę tonalności ale nie DR. A do pracy w zastanych warunkach fajnie byłoby mieć dalszą poprawę DR a nie tylko tonalności obecnie osiągalnego zakresu.
co do samej rozdzielczości; X-H2 ma o ile pamiętam DX 40mpix więc skalując to do FXa byłaby gęstość 90mpix. To już 2 razy więcej niż Z8/Z9 i w pewnym stopniu konkurencja dla średniaka GFX100 w niższej cenie i gabarytach. Można by utrzymać cenę Z8 u znaleźliby się pewnie klienci dla których ta rozdzielczość byłaby ważniejsza.
Ostatnio edytowane przez Pawel Pawlak ; 26-05-2024 o 15:29
Nie pisałem o przewadze Z8 w kwestii gripa, bo sytuacja jest taka sama jak w Z7 II.
Argument dotyczy rozmiaru, bo bez gripa Z 6, 7 się trzymają po prostu źle (i to nawet w pozycji horyzontalnej) gdy sie używa szkieł ważących kg albo więcej. Stąd wielu sobie podwyższa body dokręcając np dolny fragment L-bracketa. Tak, wiem, niektórzy sobie radzą bez tego, co oczywiste najlepiej ci z lekką optyką.
Patrzysz z punktu widzenia podróżnika działającego z małymi szkłami i chcącego małych korpusów. Nie dogadamy się.
Moje systemy: Nikon F, D i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Gdyby tak było to bym nie pisał, że są też amatorzy większych aparatów oraz bym nie pisał, że niektórym, a nie wszystkim, mniejszy od Z8 aparat może przypaść do gustu. Także nie patrzę ze swojej perspektywy. Piszesz o lepszym trzymaniu większego aparatu tak jakby to była prawda objawiona. Nie chodzi zupełnie o podróżowanie, nawet o tym nie wspomniałem, ale np. o sam rozmiar dłoni. Na świecie jest dostatecznie dużo osób z małymi dłońmi (duża część kobiet, zapewne połowa Azjatów uogólniając) dla których wygodniej będzie się trzymać mniejszy grip, niezależnie od wagi podpiętego szkła.
PS A my się nie dogadujemy nie dlatego, że ja na coś patrzę z perspektywy podróżnika, którym już od jakiegoś czasu nie jestem, ale dlatego, że nawet gdy piszę coś odwrotnego, nawet gdy poczynię wysiłki by zmiękczyć swój przekaz i napiszę, że może, że czasami, że niektórzy itd. to ty i tak zawsze mi wmówisz, że ja jestem podróżnikiem, mam inne priorytety, że was nie rozumiem, że nie liczę się ze zdaniem innych itp. Prosiłem cię wiele razy byś już z tym skończył, ale jak widzę nic to nie daje. I dlatego się nie dogadamy. Bo ty nie czytasz co ktoś pisze tylko z góry coś sobie zakładasz, bo kiedyś ktoś coś napisał w podobnym tonie. Tak samo jest w tym wątku. Ja napisałem, że dla kogoś Z7 może być lepszą opcją (dla kogoś, nie dla wszystkich, i może a nie musi) ze względu na rozmiary a ty mi na to odpowiedziałeś, konkretnie na to co zacytowałeś, że niekoniecznie, bo portret to piony a Z7 nie miał drugiego gripa. Ja szklanej kuli nie mam i tylko czytam co cytujesz i jakich argumentów używasz w kontrze. Ciężko się porozumieć skoro masz na myśli coś innego niż piszesz. Stąd też nieporozumienia.
Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 26-05-2024 o 20:07
Jeden potrzebuje gripa do portretów, inny nie, i nie ma co generalizować, no chyba, że ktoś ma dostęp do statystyk pokazujących jak duża liczba portrecistów używa gripa U mnie wjeżdża ponad 90% zdjęć pionowych a 90% mojej pracy to portrety pod różną postacią, kobiety, faceci, rodziny, dzieci itd...Pozostałe 10% to sport, fotografia wnętrz i jakieś krajobrazy i tam często moim pierwszym wyborem będzie również kadr pionowy.
Odzwyczaiłem się i zupełnie nie odczuwam potrzeby posiadania gripa, i piszę to z perspektywy osoby, która przez wiele lat pracowała na korpusach jednocyfrowych takich jak D4s i D5. Wtedy nie wyobrażałem sobie innej pracy niż z gripem.
I pomyśleć że kiedyś fotograf podróżował z całym zakładem fotograficznym na plecach i nie narzekał ......
Ja bym się nie martwił co będzie a czego nie będzie. Patrząc na to co się dzieje, bardziej bym myślał czy ten aparat będzie sprawny, bez fakapów.
Lagujący podgląd, odpadające uszka, nie łapiąca blokada obiektywu (lub łapiąca raz a dobrze, bez możliwości odpięcia), odłażące gumy. W sumie, co jeszcze mogą spierniczyć?
Ekranik będzie odpadał? Klapka od akumulatora? Farba się będzie łuszczyć?
Smaru na matrycy dawno nie było.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Skontaktuj się z nami