Uwaga techniczna!!!
Wszystkie poniższe zdjęcia są przechowywane na serwerze fotosik.pl. Portal realizuje politykę polegającą na pomniejszaniu rozdzielczości zdjęć maksymalnie do 1920 pikseli. Skutkuje to również lekkim pogorszeniem jakości zdjęć. Proszę mieć to na uwadze.
Za górami, za lasami...
W czasach, kiedy panował Nikon P900 wielu recenzentów oraz osoby prywatne prezentowały w internecie możliwości tego cuda. Nie każdemu jednak władca przypadł do gustu. Prawie każdy miał zastrzeżenia do wielkości zastosowanej matrycy oraz jakości wykonywanych zdjęć na małym i dużym zoomie. Prawda okazała się mroczna. Wszyscy recenzenci, jak również osoby prezentujące na YT aparat nie wykonały porządnej konfiguracji sprzętu. Możliwości aparatu były ukazywane światu w ustawieniach domyślnych i często w trybie automatycznym/scene. Moja dociekliwość była jednak dużo większa. Wykonałem ponad 100 zdjęć tego samego obiektu w różnych ustawieniach, porównując je później między sobą. Można było określić, które ustawienia były najbardziej korzystne. Okazało się, że odpowiednie ustawienia "filtra redukcji szumów", "picture control" oraz "jakość zdjęcia" drastycznie wpływały na jakość wykonywanych zdjęć. Wyniki testów opisywałem już na forum. Poniżej prezentuję jedno zdjęcie poglądowe pomiędzy ustawieniami domyślnymi a moimi z Nikona P900 (wykonane prze szybę). Są one cropem (wyciętym obszarem) z pełnego rozmiaru zdjęcia.
Różnica, jak widać jest zauważalna...
Należy jednak zaznaczyć, że aparaty kompaktowe tego typu nigdy nie będą mieć jakości lustrzanek lub bezlusterkowców. Niektóre osoby muszą to sobie w końcu uświadomić. Jednakże jakość zdjęć jest więcej niż zadowalająca biorąc pod uwagę zoom, jaki P900 dysponuje. Fizyki niestety nie oszukamy i przy tak dużych ogniskowych wady optyczne są bardzo ciężkie do zniwelowania w tanim obiektywie. P900 nie jest wyjątkiem. Jakość zdjęć na maksymalnym powiększeniu jest wyraźnie mniejsza niż w powiększeniu minimalnym. Producenci teleskopów soczewkowych również borykają się z podobnymi problemami. Teleskopy dające bardzo dobre obrazy nie raz przekraczają 100 mm średnicy obiektywu i kosztują kilka tys. zł. Tutaj mamy powiększenie 83x przy obiektywie 67mm. Do pełni sukcesu P900 potrzebuje dobrego światła. W przypadku gorszego oświetlenia (pora wieczorowa, wnętrza pomieszczeń) należy stosować wyższe wartości ISO lub wolniejsza migawkę. A to oczywiście wpływa negatywnie na jakość zdjęć. Mimo wszystko P900 będzie cieszyć użytkownika pod warunkiem, że użytkownik będzie potrafił wykorzystać jego potencjał a zdjęcia będą podane późniejszej postprodukcji.
Historia lubi się powtarzać!
W 2018 roku trafiły do sieci sample z nowego modelu Nikona - P1000. Można było odnieść wrażenie, że będzie naprawdę źle. Po premierze zaczęły pojawiać się recenzje oraz filmy użytkowników na YT. Tak, jak w przypadku Nikona P900 recenzenci prezentowali aparat w ustawieniach domyślnych i bardzo często w trybie auto lub scene. Nikt nie pokusił się o głębsze przeanalizowanie dostępnych ustawień. Na forach zaczęły pojawiać się zdjęcia użytkowników, które również były wykonywane w ustawieniach domyślnych oraz auto. A w nie małej ilości przypadków zdjęcia były surówką formatu JPEG lub RAW. Oglądając filmy na YT oraz czytając recenzje zauważyłem, że P1000 posiada identyczne menu (z kilkoma dodatkowymi opcjami) co P900. Biorąc pod uwagę nowszy osprzęt, oprogramowanie oraz dwa formaty zapisywania zdjęć byłem więcej jak pewny, że da się z tego aparatu wycisnąć dużo więcej. Wykonałem własny test dla obu formatów zapisu plików.
Fotografowałem (niestety przez szybę, ale umytą) w formacie JPEG jeden obiekt w różnych ustawieniach "filtra redukcji szumów", "picture control" oraz "jakości zdjęcia".
Test wyglądał następująco:
Rozmiar zdjęcia - 16 Mpx JPEG
Balans bieli - słoneczny -1
Pomiar światła - centralny
Tryb pól AF - centralny szeroki
Czułość - ISO 100
Ogniskowa - 19 mm (105 mm dla formatu 35 mm)
Czas ekspozycji - 1/800s
Jednostka przesłony - f/5.6
Jakości zdjęcia: Normal
Filtr redukcji szumów NR+
Picture control - wyostrzenie 2
Picture control - wyostrzenie 3
Picture control - wyostrzenie 4
Picture control - wyostrzenie 5
Filtr redukcji szumów NR
Picture control - wyostrzenie 2
Picture control - wyostrzenie 3
Picture control - wyostrzenie 4
Picture control - wyostrzenie 5
Filtr redukcji szumów NR-
Picture control - wyostrzenie 2
Picture control - wyostrzenie 3
Picture control - wyostrzenie 4
Picture control - wyostrzenie 5
Jakości zdjęcia: Fine
Filtr redukcji szumów NR+
Picture control - wyostrzenie 2
Picture control - wyostrzenie 3
Picture control - wyostrzenie 4
Picture control - wyostrzenie 5
Filtr redukcji szumów NR
Picture control - wyostrzenie 2
Picture control - wyostrzenie 3
Picture control - wyostrzenie 4
Picture control - wyostrzenie 5
Filtr redukcji szumów NR-
Picture control - wyostrzenie 2
Picture control - wyostrzenie 3
Picture control - wyostrzenie 4
Picture control - wyostrzenie 5
*Zdjęcia są cropem (wyciętym obszarem) z pełnego rozmiaru.
Wyniki testu ukazały dokładnie to samo, co w przypadku Nikona P900. Kombinacja odpowiednich ustawień drastycznie wpływa na jakość zdjęć.
Różnica pomiędzy poszczególnymi zdjęciami może na pierwszy rzut oka wydawać się kosmetyczna.
Aby to zobrazować bardziej wizualnie wykonajmy porównanie ogólne:
Tutaj już wyraźnie widać różnicę pomiędzy poszczególnymi ustawieniami "filtra redukcji szumów", "picture control" oraz "jakości zdjęcia".
Zobrazujmy to jeszcze dokładniej. Poniżej prezentuję fotografię z ustawieniami domyślnymi aparatu oraz najlepszymi (wg mnie):
Oryginalny kadr, z którego były wycinane "próbki".
* Zdjęcie poglądowe JPEG, wykonane w najlepszych ustawieniach.
* Zdjęcie pomniejszone do rozdzielczości 1920 x 1440 przez portal fotosik.pl
Jak wygląda sytuacja w przypadku większego ISO?
Można odnieść wrażenie, że nie jest źle, a z pewnością lepiej niż w P900. ISO200 prezentuje delikatnie wyższy poziom zaszumienia. Wyraźne zniekształcenia i szumy pojawiają sie przy ISO400. ISO800 można traktować jako wyższą konieczność, jeżeli nie mamy możliwości zastosować mniejszej wartości ISO. Pamiętajmy jednak, że zaprezentowane fragmenty są wycinkami z pełnego rozmiaru zdjęcia. W przypadku braku konieczności mocnego kadrowania w programach graficznych śmiało można stosować ISO do wartości 400. Pamiętajmy też, że w warunkach słabego oświetlenia wyższe wartości ISO będą mocniej degradować obraz.
Jak widać w powyższym teście z formatu JPEG można naprawdę dużo wyciągnąć już w momencie wykonywania zdjęcia. Późniejsza obróbka graficzna jest tylko dopieszczeniem finalnego efektu.
Wisienka na torcie!
Producent aparatu umożliwił wykonywanie plików RAW w formacie autorskim Nikona (.NRW). Z założenia pliki RAW są zrzutem bezpośrednim z matrycy aparatu, bez jakichkolwiek modyfikacji oprogramowania aparatu. Czy w przypadku Nikona P1000 również tak jest? Jest! Pojawiło się to, na co wszyscy użytkownicy czekali.
Zdjęcia są bezpośrednim zrzutem z matrycy aparatu i na pierwszy rzut oka mogą odstraszać jakością. Cała moc tkwi jednak w programach graficznych. Otóż format RAW daje niesamowite możliwości w postprodukcji. W P1000 RAWy nie są podległe ustawieniom "filtra redukcji szumów", "picture control" oraz "jakość zdjęcia". Dodatkowo posiadają większą rozdzielczość ramki: 4616x3462 (JPEG: 4608x3456).
Rozmiar zdjęcia - 16 Mpx RAW
Balans bieli - słoneczny -1
Pomiar światła - centralny
Tryb pól AF - centralny szeroki
Czułość - ISO 100
Ogniskowa - 19 mm (105 mm dla formatu 35 mm)
Czas ekspozycji - 1/125s
Jednostka przesłony - f/5.0
Na pierwszy rzut oka jakość RAW wygląda kiepsko. Jeżeli jednak potraktujemy go Photoshopem (wcześniej wywołując np. w RawTherapee), to w kilku prostych i szybkich krokach możemy otrzymać coś takiego:
Oczywiście obróbka była wykonana szybko i bardzo amatorsko ograniczając się tylko do wyostrzenia i odszumiania kadru. Osoby bardziej zaawansowane wyciągną z tego jeszcze więcej
W przypadku poziomu ISO sytuacja również nie wygląda źle.
Należy pamiętać, że przy większym zoomie jakość obrazu będzie spadać. Dodatkowo w słabych warunkach oświetleniowych wyższe ISO będzie również degradować obraz. Jednakże tak samo, jak w przypadku formatu JPEG ISO200 prezentuje delikatnie wyższy poziom zaszumienia. Wyraźne zniekształcenia i szumy pojawiają sie przy ISO400. ISO800 można traktować jako wyższą konieczność.
Ogólnie rzecz biorąc P900 i P1000 potrzebują dobrego światła.
Podsumowanie
Nikon P1000 to z pewnością wyjątkowy aparat. Nie jest to jednak sprzęt dla każdego. Dedykowany jest głównie osobom, które dużo fotografują z odległości a nie mają funduszy na zestaw lustrzanka + potężny obiektyw. Z powodzeniem można go wykorzystać na codzień (wycieczki, imprezy itp.). W internecie panuje zniesmaczenie zastosowaną małą matrycą i kiepska jakością zdjęć. Niestety przy obecnej wartości powiększenia nie ma możliwości zastosować większej matrycy. Sam aparat jest już potężnych rozmiarów. Fizyka jest tutaj nieubłagana.
Powyższy test miał na celu ukazać, że wcale nie jest taki zły, jak niektórzy uważają. Po odpowiednich ustawieniach menu (w przypadku formatu JPEG) jakość i ostrość zdjęć poprawia sie znacząco. W przypadku formatu RAW konieczna jest posprodukcja w programach graficznych. Jak wcześniej wspomniałem nigdy nie osiągniemy jakości porównywalnej do lustrzanek, czy bezlusterkowców - trzeba o tym pamiętać. Nie osiągniemy nawet jakości zbliżonej do innych kompaktów z większa matrycą. P1000 posiada jednak coś, czego inne aparaty nie mają. Mianowicie potężny zoom...
* Poprawiono kolory i zmniejszono rozdzielczość do 700 pikseli wysokości ramki. Zdjęcie drugie i trzecie nie było kadrowane.
* Pierwsze zdjęcie - ISO100, f/4, 1/1250s
* Drugie zdjęcie - ISO100, f/6.3, 1/400s
* Trzecie zdjęcie - ISO100, f/8, 1/125s
Aparat bardzo dobrze radzi sobie w przypadku zdjęć obiektów statycznych, krajobrazów lub obiektów wolno poruszających się. Duże znaczenie mają również stany pogodowe. Na pełnym zoomie bardzo mocno będzie widoczne rozgrzane powietrze a przejrzystość powietrza często uniemożliwi wykonanie prawidłowych fotografii. P1000 wymaga wykonywania zdjęć w trybach manualnych lub pół automatycznych. Osoby korzystające tylko w trybów automatycznych raczej nie będą zadowolone.
Dodatkowo wspomnę, że w obecnych czasach wszystkie zdjęcia wymagają obróbki w programach graficznych. Po tych zabiegach zdjęcia z P1000 mogą naprawdę cieszyć. Ogólnie polecam.
Pozdrawiam
Szukaj
Skontaktuj się z nami