Close

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 51
  1. #1

    Domyślnie Prawo(a) autorskie

    Witam!
    Jako że sprawa dotyczy też w jakimś stopniu wszystkich focących, chciałbym poznać wasze zdanie na temat owego prawa. A raczej jego niedoskonałości do dzisiejszych realów. Bo że ono jest niedoskonałe, to widać choćby po ostatnich wydarzeniach. Dla przykładu:
    http://tinyurl.com/2onzd2
    http://tinyurl.com/2vzmnz
    I jeszcze nieco inny pogląd w/w temacie
    http://tinyurl.com/2lr8wo

    Ps. jak będzie "za goraco" to wywalam wątek w niebyt.
    pozdrawiam Krzysiaczek
    _________________
    lasciate ogni speranza, voi ch'entrate

  2. #2

    Domyślnie

    coś czuję, że jeśli panowie z góry nie zajmą się wkrótce tym prawem, a właściwie jego nowelizacją to będzie źle, za dużo jest jak widać niejasności i spekulacji w tym wszystkim. Prawo powinno stanowić jasno, bo inaczej będzie tak jak teraz z aferą o napisy.org, np. taki link: http://napisy.info/forum/index.php?showtopic=11493&st=0
    Tutaj administrator serwisu widzi inaczej to prawo... I ma też trochę racji bo nie wiem czy ludzie z napisy.org otrzymają kiedykolwiek jakiś prawomocny wyrok...
    Zapraszam Michał Klimont
    Tutaj nie radzę zaglądać: Click
    [/I]

  3. #3

    Domyślnie

    moim zdaniem prawo i to nie tylko nasze nie nadąża za postępem technologicznym, z drugiej strony na swój własny użytek miałem taka definicje piractwa:
    "jeśli nie odnoszę żadnych korzyści materialnych na użytkowaniu, programu, skopiowaniu, filmu, muzyki nie jestem piratem, jeśli jednak na tym zarabiam jestem"
    wiem że to trochę teoria naciągana, w praktyce mam ponad 100 filmów kupionych legalnie i to z reguły tych które już widziałem w "zubożonej" wersji, i jestem przekonany że nie kupiłbym ich nie widząc 1 raz, bo bym nie wiedział czy warto wyłożyć większą kasę, gorzej jest z muzyką, bo słoń na ucho mi nadepnął i wystarcza mi jakość mp3, jednak znam wiele osób, które kupują tez muzę za ciężkie pieniądze, bo właśnie zależy im na jakości

    jest jeszcze inne spojrzenie na temat, kilka lat temu szukał muzyki i koncertów na DVD Michaela Flatley'a, nigdzie tego nie było można dostać, podobnie było z Oliverem Shanti, i co powinien zrobić wtedy praworządny obywatel?

    w dobie szeroko dostępnego internetu mamy możliwość poznać zespoły, twórców itd., których nigdy nie uświadczymy w naszym kraju, więc albo musimy o nich zapomnieć, alebo polegać na niekomercyjnej wymianie
    pozdrawiam Piotr


  4. #4
    Rozmowny Awatar Karl Johansson
    Dołączył
    11 2005
    Miasto
    Kraków/czasem Gdańsk, ale na razie nie
    Posty
    717

    Domyślnie

    Ja używam mp3 ściąganych z sieci. Zaraz pewnie znajdzie się milion osób, które mnie i, jak widzę, prezentującego podobne do moich poglądy, Gawronnka uznają za złodziei. Filmów może setki nie mam, jednak trochę płyt oryginalnych z filmami w szafce siedzi. Podobnie jest z muzyką-jestem studentem i nie bardzo mnie stać na to, żeby wydać 60pln "w ciemno", dlatego wolę najpierw ściągnąć, przesłuchać, jak się spodoba, to pozbierać kasiorkę i sru do sklepu. I uważam to za całkiem zdrowe podejście. Nie udostępniam ściągniętych plików na żadnym p2p, jedynie znajomym mejlem czy w inny sposób (co jest dozwolone prawem), korzyści nie uzyskuję żadnych (poza, oczywiście, przyjemnością płynącą z otaczania się dźwiękami dobrej muzyki, czy oglądania dobrze zrobionego filmu).

    Gdybym miał możliwość, to w ogóle olałbym internet, jeśli chodzi o pozyskiwanie muzyki, i kupował płyty w sklepach. I nie chodzi mi o jakość dźwięku, tylko o przyjemny "dreszczyk" związany z rozwijaniem folii, wertowania załączonej książeczki, potem wsadzenia płyty w czytnik.
    Ale przy obecnych cenach jest to, niestety niemożliwe.
    Jeśli to się zmieni, to będę pierwszy w kolejce sklepowej po płyty.
    D300
    Nikkor 24 2.8D, Nikkor 50 1.4G, SB-900

  5. #5

    Domyślnie

    nie poruszyłem jeszcze jednej kwestii, w moim przekonaniu istotnej, otóż prawa autorskie kosztują jakaś kwotę od sprzedanej jednej kopii utworu i tu nie mam zastrzeżeń, tylko czemu jest taka różnica cenowa miedzy tym samym utworem wydanym na kasecie a wydanym na Cd lub DVD, przecież tak naprawdę nośnik jest tańszy, produkcja, szybsza i mniej pracochłonna, od lat nie mogę się z tym zgodzić, a tak naprawdę bardzo rzadko jest poruszana ta kwestia w mediach
    pozdrawiam Piotr


  6. #6

    Domyślnie

    fakt, gdyby płyty z muzyką były tańsze to skusiłbym się niejednokrotnie na zakup. Niestety, nie jestem wstanie płacić 60 zł za płytę która może okazać się rozczarowaniem, ba! może nawet tydzień później coś takiego wyrzuciłbym do kosza...
    Zapraszam Michał Klimont
    Tutaj nie radzę zaglądać: Click
    [/I]

  7. #7
    Kaleid
    Gość

    Domyślnie

    Argument "nie stac mnie" jest troche jednak naciągany. Przeciez to ze kogos na cos nie stac, nie usprawiedliwa kradziezy tego czegos..ale do rzeczy. Fakt faktem ze przeróżne stowarzyszenia "tfurców" nie nadażają za postępem technologicznym. Zamiast się przystosować, próbują zwalczać to rękami polityków i policji. Policja szczyci się nalotem na kilku studentów ktorzy sciągneli mp3 z sieci..tymczasem kilkadziesiat metrów od mojego domu, znajduje się rynek na którym w biały dzien odbywa się handel pirackim oprogramowaniem. Tysiące płyt pochodzacych najprawdopodobniej z Rosji jest sprzedawanych ze stoisk - gry, filmy..co tylko chcecie. Nigdy tam policji nie widzialem...

  8. #8
    Rozmowny Awatar Karl Johansson
    Dołączył
    11 2005
    Miasto
    Kraków/czasem Gdańsk, ale na razie nie
    Posty
    717

    Domyślnie

    Kaleid: trochę naciągany to może i jest, ale ja na serio, mając dość ograniczone fundusze, wolę sprawdzić coś i potem kupić, niż kupić i potem żałować.
    Koniec końców, jeśli płyta jest coś warta, to i tak ją kupię, więc twórca straty nie zaliczy, a ja przynajmniej będę miał pewność, że kupię produkt, który mi się spodoba.
    D300
    Nikkor 24 2.8D, Nikkor 50 1.4G, SB-900

  9. #9

    Domyślnie

    dlatego większość producentów oprogramowania udostępnia wersje trial , z muzyka mogłoby być podobnie, powszechnie udostępnić nagrania w wersji np. mono
    pozdrawiam Piotr


  10. #10

    Domyślnie

    1. Nie uważam kopiowania utworów za kradzież - jeżeli ja skopiuję sobie legalnie lub nie jakiś utwór to nie pozbawiam wcale kogokolwiek tego utworu, chyba że podpisałbym się że jestem autorem. Dlatego też częste porównywanie skopiowania jakiegoś utworu do kradzieży samchodu jest w moim przekonaniu głupotą - jeżeli ukradnę komuś samochód to ten ktoś automatycznie przestaje go mieć, prędzej należałoby powiedzieć o nieautoryzowanych tworzeniu nowych dóbr bez licencji.

    2. "Straty" wytwórców polegajace na policzeniu ilości nielegalnych kopii i przemnożeniu przez cenę oryginału to jest pic na wodę. I tak samo twierdzenie, że zarobiliby gdyby nie piraci. W USA był sobie koncern Enron który dostał mocno w d... za prowadzenie kreatywnej księgowości. A czymże jest liczenie niesprzedanych kopii jako stratę? Tak samo kreatywnym podejściem do księgowosci. Może ja też sobie zacznę odliczać od dochodu (jako straty) brak zarobku/ sprzedaży? Inna sprawa to fakt, że wcale osoba która pobrała sobie utwor mp3 z sieci p2p aby posłuchać raz, dwa razy nie kupiłaby płytki nawet gdyby kosztowała ona nie 10-20 USD jak teraz tylko np. 1-2.

    3. Podejście do ścigania przestępców w Polsce jest wspaniałe - bandytę który napadnie człowieka na ulicy zostawia się w spokoju, zaś kogoś kto podobno naraża na straty wielkich tego świata... oooo tego trzeba udupić i zgnoić. 25 lat minimum, eeee kara śmierci dla kopiujących mp3.

    4, Tak jak już wspomniał Kaleid - cena wytworzenia kasety vs cena płyty. Czemu kaseta która jest droższa w produkcji jest tańsza od zawierającej te same utwory płyty? Odpowiedź jest bardzo prosta - trwałość. Płytę możemy posłuchać teraz, za 10 lat, za 30 lat bez utraty jakości. Kaseta (nawet nieużywana) po paru latach nadaje się do renowacji, a po parunastu latach do recyklingu tylko.

    5. Skoro przy zakupie płyty/ kasety nabywam uzyskuję licencję do odtwarzania utworu to dlaczego jeśli płyta/ kaseta się uszkodzi nie dostanę nowej kopii (choćby za cenę nośnika)? Przecież już zapłaciłem za licencję - dlaczego kolejny raz muszę płacić za to samo? Przy programach przynajmniej już wywalczone zostało na producentach to ustępstwo i nie muszę kupować AutoCada za 20 000 za każdym razem gdy czytnik porysuje mi płytę.

    Takich punktów jest więcej, ale leniwy z natury WP nie chce już więcej pisać. Mozna sie ze mną zgadzać lub nie, ale tak to aktualnie widzę.

    Pozdrawiam
    Wojtek
    szkoda, że to już nie to samo forum...

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •