Close

Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6
  1. #1

    Domyślnie Kupiłem Zorke 5 i zrobiłem kilka zdjęć - czyli chciałabym i boję się. Czyli jak wybierałem aparat i obiektywy.

    Jakiś czas temu kupiłem nowy aparat. Do tamtej pory byłem posiadaczem Nikona D7000.
    Miałem dwa obiektywy : Nikona 50/1.8 i obiektyw kitowy Nikona 18-105.
    Bardzo chciałem kupić pełną klatkę. Problem był taki , że nie mogłem się zdecydować w jaki wejść system i jakie szkła będą mi potrzebne. Zastanawiałem długo i straciłem niepotrzebnie dużo czasu na czytanie zbyt dużej ilości różnych recenzji, opinii, porównań itd. Mogłem ten czas przeznaczyć na robienie zdjęć i doskonalenie umiejętności w użytkowaniu tego co miałem. Jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy jestem pragmatykiem i lubię kupować to co naprawdę mi potrzebne. Zdawałem sobie sprawę , że wejście w system jest w pewnym stopniu nieodwołalną decyzją ponieważ łączy się ze sporymi wydatkami finansowymi. Zmiana systemu w moim mniemaniu jest raczej kosztowną operacją. Jakoś nie trafiały do mnie opinie , że tylko szkło się liczy a body jest mniej ważne i w zasadzie można kupić jakiekolwiek. Wydaję mi się , że zaczynając przygodę z fotografią i myśląc o rozwijaniu swoich umiejętności trzeba wziąć pod uwagę fakt , że apetyt rośnie w miarę jedzenia.
    W miarę rozwoju umiejętności dostrzeżemy , że chcielibyśmy mieć w aparacie funkcje , które do tej pory nie były nam potrzebne. Dostrzeżemy nowe potrzeby , którym posiadany sprzęt być może nie będzie w stanie sprostać. Kiedy po dłuższym lub krótszym czasie dojrzejemy do decyzji kupna nowego aparatu narazimy się na niepotrzebne koszty. Zdecydowałem się na zakup Nikona D750. Jestem na etapie coraz lepszego poznawania tego aparatu i wydaje mi się , że długo mi posłuży i przez dłuższy czas nie będę potrzebował niczego lepszego . Ten oferuje w zasadzie wszystko to co mi potrzebne i wszystko to co będzie mi potrzebne w relatywnie niedalekiej przyszłości.
    Decyzja nie była prosta. Wahałem się pomiędzy Canonem 5D Mark IV i Nikonem D810. Dlaczego Canon? Naczytałem się opinii , że to sprzęt dla artystów. Chyba każdy kto zaczyna przygodę z fotografią marzy o tym żeby zostać w pewnym stopniu artystą. Ponieważ obydwa aparaty miały bardzo dobrą opinię, w decyzji dopomogła mi prosta kalkulacja i rachunek sumienia. Aparat kupowałem w Maju tego roku i istniały już informacje o następcy Nikona D810. Skoro już uderzyć w wysoką półkę to dlaczego nie kupić następcy? Zdawałem sobie jednak sprawę , że zanim rozwinę warsztat na tyle , żeby być może potrzebować nowego D810 minie sporo czasu. To samo dotyczyło Canona. Zaistniał D750 , który jak dla mnie oferował bardzo dużo na długi czas. Chciałem kupić sobie dwa obiektywy , które wydawały się potrzebne i jeśli chodzi o kalkulacje Nikon D750 plus dwa szkła vs Canon 5D Mark IV plus dwa szkła lub Nikon D810 w takiej samej konfiguracji- Nikon D750 na polu finansowym bił rywali o głowę. Zdaję sobie sprawę , że pewnie porównywać można te dwa aparaty tylko cenowo bo reprezentują różne kategorie wagowe i przeznaczone są do różnych użytkowników z indywidualnymi potrzebami.
    Chodziło o to żeby liczyć siły na zamiary i nie przeinwestować się w bezsensowny sposób.
    Kupno D750 było bardzo dobra decyzją i zapewniam , że również zapewni satysfakcje osobom o artystycznych zapędach. Ponieważ naczytałem się o kiepskim serwisie Nikona w Polsce ( nie wiem jak jest naprawdę - nie korzystałem), i w necie znalazłem prawdziwe lub nieprawdziwe informacje o różnicy jakości sprzętu oferowanego na miejscu i za granicą , aparat i szkła zakupiłem w sklepie fotograficznym w Berlinie. Miałem szczęście bo z racji odbywających się tam właśnie targów fotograficznych cena była dużo atrakcyjniejsza niż tu na miejscu.

    Szkła . Jeśli chodzi o mnie to wiedziałem mniej więcej co chce fotografować. Interesowały mnie portrety. Na D7000 używałem 50/1.8 . Specjalnych obiektywów do portretu nie kupowałem z racji wymienionych wcześniej. Nie mogłem się zdecydować na system jeśli chodzi o pełną klatkę.
    Zakupiłem Tamrona 85/1.8. Jestem bardzo zadowolony. Jak na razie spełnia moje oczekiwania.
    Drugim obiektywem jaki kupiłem jest Tamron 24-70/2.8. Obiektyw jako obiektyw jest fajny ale okazało się , że dla mnie zbędny. Miałem go dwa razy na aparacie i okazało się , że wolę używać 50/1.8. Na różne wyjazdy turystyczne wystarcza mi 50/1.8. Zamiast się zastanawiać jakiego zoomu użyć , wygodniej mi po prostu zbliżyć się lub oddalić z aparatem w celu ogarnięcia tego co chcę sfotografować. Nie martwię się tym , że obiektyw z zoomem w pewnych przedziałach ogniskowej i przesłony jest mniej lub bardziej taki a nie inny. Oczywiście nie sprawdzi się to we wszystkich przypadkach. Jak ktoś szczególnie lubi krajobrazy to będzie potrzebował czegoś z dużym kątem. Jeśli ktoś fotografuje przypadkowych ludzi to lepiej mieć możliwość zrobienia zdjęcia z dalszej odległości w celu uniknięcia skrępowania. Tylko czy wybór między 50 a 70 zrobi tak wielką różnicę? Jeśli chodzi o mnie a są to subiektywne odczucia, to nie. Uważam się za coraz bardziej świadomego pstrykacza zdjęć. Fotografem nie śmiem się nazwać. Pomógł mi bardzo wyjazd na plener fotograficzny gdzie miałem okazję pogadać z osobami z większym doświadczeniem i zapoznać się ze sprzętem.
    Jak na razie mam w planach kupno dwóch obiektywów. 135/2 - (podobno ma wyjść nowy obiektyw Nikona) i Nikona 70-200/2.8. Nie kupowałbym zoomu ale jednak wolę przypadkowych ludzi i sytuacje fotografować z dalszej odległości żeby uniknąć uczucia skrępowania. Więcej obiektywów do tego, do czego używam aparatu mi nie potrzebne. Przynajmniej na razie tak myślę. Jeśli już to może jakaś inna wersja 85 gdzieś w dalszej przyszłości.

    Parę osobistych doświadczeń i przemyśleń skierowanych do początkujących osób takich jak ja będących przed wyborem kupna sprzętu. Wszystkie poniższe informacje są bardzo subiektywne. To tylko moje opinie i wcale nie muszą być trafne ani prawdziwe.

    - nie czytać zbyt wielu forum , opinii , testów itd. Im więcej się czyta tym trudniej się zdecydować. Lepiej zdać się na kogoś kto pasjonuje się fotografią i ma większe doświadczenie niż my. Dobrze gdyby nie był fanatycznym wyznawcą wyższości jednego systemu nad drugim. Jeszcze lepiej gdy ma się okazję porozmawiać z kilkoma takimi osobami. - polecam plener.

    - Skorzystać z możliwości obejrzenia na żywo, przetestowania sprzętu , który chcemy zakupić. Patrz wyżej. Niestety wypożyczalnie sprzętu fotograficznego są tylko w niektórych miastach i wypożyczenie nie jest aż takie tanie.

    -kupić najlepsze body na jakie nas stać w kategorii jaka nas interesuje. Jeżeli jesteśmy dopiero przy zakupie pierwszego aparatu nie wiemy jeszcze jakie szkła będą nam potrzebne. Bardziej zaawansowane body będzie się wolniej starzało. Będziemy mieli więcej możliwości.

    - jeżeli nie jesteśmy pewni co do obiektywu , czy będzie nam potrzebny czy nie, lepiej kupić obiektyw systemowy. Łatwiej się sprzeda i nie straci tak szybko na wartości jeśli okaże się , że jest nam niepotrzebny.

    - jeśli jesteśmy pewni co do obiektywu - kupić najlepszy na jaki nas stać. Lepiej mieć dwa dobrej jakości niż kilka słabych.

    - na początku pobiegać ze stałkami. Fajna zabawa i można się dużo nauczyć. Polecam Nikona 50/1.8. Fajny i niedrogi obiektyw. Jeśli chodzi o mnie to za wyjątkiem 70-200 zamierzam używać wyłącznie stałek.

    - Jeśli jeszcze raz miałbym wybierać i kupować - wybrałbym znowu D750 i kupiłbym Nikona 50/1.8 na początek. W miarę upływu czasu kupiłbym obiektywy potrzebne do realizacji moich celów.

    - gdybym nie znał wcześniej 50/1.8 i nie wiedziałbym jaki obiektyw mi naprawdę potrzebny i co chcę fotografować - kupiłbym Nikona 28-300 lub Tamrona 28-300 i biegałbym z nim do momentu kiedy wiedziałbym co chcę robić , jaka ogniskowa jest mi potrzebna i kupiłbym najlepsze szkło w tym zakresie na jakie mnie stać.

    - robić jak najwięcej zdjęć . Jak najwięcej eksperymentować z aparatem.

    - coś co jest najlepsze w ogólnym tego słowa znaczeniu nie znaczy , że jest najlepsze dla mnie. Dla mnie najlepsze jest to co jest relatywnie najlepsze w moim zasięgu cenowym. Jeżeli nie stać mnie na najwyższą półkę to nie znaczy , że mam nie robić zdjęć ani , że zdjęć nie da się zrobić czymkolwiek innym.

    - jeżeli już mamy elastyczną sytuację finansową to dobrze jest przemyśleć zakupy żeby uniknąć podwójnego płacenia/kupowania i żeby nie wydawać pieniędzy na coś co być może nie będzie nam potrzebne.
    Ostatnio edytowane przez seawolf001 ; 11-10-2017 o 01:13

  2. #2

    Domyślnie

    Kwestia stałki-zoom-y jest zdecydowanie bardziej skomplikowana

    Tam gdzie samemu ustala się relacje odległościowe (np w studio albo portret w plenerze) stałki są doskonałe. W krajobrazach, architekturze z reguły jest jedno "najlepsze miejsce" fotografowania tam gdzie "pasują" do siebie poszczególne elementy z danych planów. Czasem zresztą nie ma wybotu bo tylko z danego punktu da się zrobić fotę. Wyszukujesz to miejsce i zoomem ustalasz kadr. Aby zastąpić dwa dobre zoomy musiałbyś mieć stado stałek.

    Pytanie retoryczne - lepiej jest zrobić źle skadrowane zdjęcie stałką (lub go w ogóle nie zrobić) czy użyć dość kiepskiego megazooma?

    pozdro
    Wiesiek

  3. #3

    Domyślnie

    Przez 45 lat fotografowania przechodziłem wiele etapów związanych ze sprzętem. Miałem aparaty z jednym obiektywem jak i całe systemy z torbami obiektywów.
    Zauważyłem, że najwięcej fotografowałem i fotografia sprawiała największa radość, gdy używałem lustrzanki z trzema obiektywami ( Praktica LTL + 35 , 50 , 135 Zeissy).
    Potem te całe torby sprzętu tylko przeszkadzały w fotografii.
    Obecnie postanowiłem wrócić do korzeni i zostawiam tylko Nikon D610 , Sigma 24-105/4 art , Nikkor 1,8/85G i Sigma 150-600C.
    Sigma 24-105/4 okazała się tak dobra jak Nikonowskie stałki i będzie do szeroko pojętej fotografii, 85/1,8 do portretów i 150-600 do przyrody.
    Niezbyt lubię ciągłe zmienianie obiektywów. Z prawa murphiego wynika , że najlepsze kadry znikają jak zmieniasz obiektyw na bardziej odpowiedni.
    To są moje subiektywne przemyślenia i wcale nie muszę mieć racji.
    D70s IR590 ; D70s IR720 ; Fuji Instax WIDE 300 ; OLYMPUS E-1 ; SIGMA SD QUATTRO

  4. #4

    Domyślnie

    Obaj Panowie oczywiście macie rację i dziękuję za wpisy.
    Nie chodziło mi o to czy stałki są lepsze od zoomów czy też zoomy są praktyczniejsze od stałek. Każdy używa tego co mu potrzebne.
    Absolutnie nie o tym myślałem.
    Chodziło mi o przemyślane zakupy. Ponieważ nie są to tanie rzeczy uważam , że lepiej być pewnym dokonywanego wyboru.
    Piszę o sobie i być może o podobnych do mnie , którzy mają bardzo mizerne doświadczenie w temacie fotografii i zamierzają kupić pierwszy aparat i obiektyw (lub obiektywy) do niego. Nie zawsze mają z kim o tym porozmawiać.
    Jeżeli ktoś nigdy tego nie robił i od razu wie dokładnie do czego będzie mu potrzebny aparat ma bardzo prostą sytuację. W zasadzie może być tylko ograniczony finansowo.
    Mi bardzo trudno było podjąć wybór . Trafiłem z 85 a nie trafiłem zupełnie z 24-70 , który do niczego nie jest mi potrzebny. Może nie tak do końca. Używając parę razy 24-70 dowiedziałem się , że w większości wypadków to co mnie interesuje jest poza zasięgiem tego obiektywu.
    Dlatego też postaram się o 70-200 a pewnie potem w stałkę powyżej 85 bo nie wiem dlaczego , pewnie zabrzmi to absurdalnie ale robienie zdjęć stałką upraszcza mi sprawę. Jest to moje subiektywne doznanie i możliwe , że po jakimś czasie się to zmieni. Polubiłem portrety , nie pociąga mnie robienie widoków. Na spacery zabieram 50.
    Tego jednak na 100% nie wiedziałem.
    Taki kiepski megazoom w moim przypadku byłby bardzo przydatny jako pierwszy obiektyw bo dałby mi informacje o tym z jakich ogniskowych najczęściej korzystam, co najbardziej lubię fotografować , czy musi być bardzo jasny czy nie musi bo będę używał statywu, czy bardziej przyda mi się stałka bo operuje najczęściej na podobnej ogniskowej czy jakiś porządny teleobiektyw a jeśli tak to w jakim zakresie. Po takich obserwacjach kupiłbym to co najbardziej mi potrzebne przekonany o słuszności wyboru.
    To tylko moje doświadczenie i dotyczy tylko mojej osoby.
    Absolutnie nie zamierzam się wymądrzać w tym temacie bo nie mam ku temu podstaw ani takiej natury.

  5. #5

    Domyślnie

    jak 24-70 niepotrzebny? jeszcze nie potrzebny, mysle, ze niedlugo docenisz co posiadasz, ja w zasadzie podstawowy zakres 24-70-200 z zasady mam przy sobie, nie dalej jak w weekend nie zabralem tego i bardzo zalowalem, najchetniej to bym woluntariusza skombinowal, do noszenia wszystkiego naprawde nie potrafi wstrzelic sie w sytuacje co bede potrzebowac, dopiero na planie widze czego bym uzyl; poza tym wyszedlem z etapu ostrosci szkiel i ciesze sie jak glupi z kazdego, chocby z tego zakreconego:


    Sent from my iPhone using Tapatalk
    Sluzba niewybatozona z rana predko sie bisurmani
    www.smooth.photography/vs13

  6. #6

    Domyślnie

    Dzięki.
    Któż to wie.... Może kiedyś będzie potrzebny.

Podobne wątki

  1. Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 03-10-2016, 14:41
  2. UPS, I did it again! Czyli moje boje z kurierem.
    By zdyboo in forum Cafe NIKON
    Odpowiedzi: 45
    Ostatni post / autor: 17-02-2012, 18:49
  3. Ostatni raz zrobiłem odbitki... czyli spowiedź fotoamatora
    By ropusz in forum Fotografia - tematy ogólne
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 09-01-2012, 22:10
  4. chciałabym uzyskać taki efekt.Jak?
    By rajna666 in forum Obróbka zdjęć w PS, LR itp. Tutoriale
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 07-06-2011, 22:41
  5. Coś dla Hind'usów ;) czyli kilka zdjęć dla lubiących Hind'y
    By analogowiec in forum Technika - motoryzacja, lotnictwo itp
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 24-07-2009, 23:57

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •