Patrząc na ten plecak nie mogę uwierzyć, że to się dobrze nosi. Tzn jak ktoś nie pokonywał wielu kilometrów z prawdziwym, dobrym plecakiem to być może nie zna tej różnicy. Płaskie plecy, brak regulacji uprzęży, brak przewietrzania. Dla mnie to torba z doczepionymi szelkami. No tyle, że pas biodrowy wygląda w miarę OK (choć ze względu na szerokość plecaka i tak nie będzie dobrze pełnił swojej funkcji).
Jeśli mówimy o turystyce a nie o targaniu stada sprzętu to wybrałbym plecak a nie torbę z szelkami. Nie z przypadku plecaki robi się wąskie i wysokie. Chodzi o podniesienie środka ciężkości przy zbliżeniu go do kręgosłupa. Ten pseudoplecak z góry wszystko ma na odwyrtkę - z punktu widzenia oczywiście mechaniki chodzenia. Bo sprzęt tam się pięknie mieści.
Podstawowe jest odpowiedzenie sobie na pytanie czy chodzi o plecak co oszczędzi kręgosłup i umożliwi eksplorację gór czy może prostopadłościenną torbę dla zmyłki nazywaną plecakiem. Jak odpowiesz sobie na to pytanie to zakup stanie się oczywisty.
Pozdro
Wiesiek
Szukaj
Skontaktuj się z nami