@sufenta, bardzo dziękuję. Mój neurochirurg jest podobno wybitnym fachowcem, ale co jak co, "gadatliwy" to on nie jest A jak już coś mówi to tak skomplikowanym slangiem medycznym, że tylko domyślam się co ma na myśli. Poza tym, każdy nadziei się łapie, i tłumaczy sobie po swojemu.