Pochwalony!
- Wiecie dlaczego kompakty nie mają problemu Back/Front Focusa? Bo mają obiektyw zamocowany na stałe, i w związku z tym jego odległość od matrycy się nie zmienia, a w lustrzankach się zmienia - stąd problemy z BF/FF.
- Wiecie, że mniejsze matryce są lepsze? Ja wiem nawet dlaczego - bo mają mniejsze winietowanie i w ogóle mniejsze zniekształcenia.
- Wiecie dlaczego obiektywy do lustrzanek (poza tymi absolutnie topowymi) są gorsze od tych w kompaktach? Bo są złożone z szeregu soczewek pomiędzy którymi jest powietrze, a wtedy występują największe 'zniekształcenia' i 'straty'.
- Wiecie, że tylko najdroższe pełnoklatkowe lustrzanki mają 'oprogramowanie matrycy', podczas gdy takie DXowe nie - więc kompakty są nawet pod tym kątem lepsze od takich szmatławych Dxów, bo kompakty 'to mają'?
Moja wiedza na temat sprzętu foto uległą naprawdę dramatycznej poprawie od dzisiejszego telefonu. A było tak:
Miałem szczere chęci, żeby wydać 2400 i kupić Tamrona 16-300 gdzieś w Krakowie, bo potrzebuję obiektywu który działa przyzwoicie gdzieś w granicach 16-120 jako spacerzooma na wyjazd, a Nikona 16-80 za tak przesadzone pieniądze nie kupię dla zasady. OK, padło na Tamiego.
Jest w Krakowie sklep, w którym kupiłem dwa body, kilka obiektywów, lampę, filtry, pamięci i resztę badziewia - to Foto Plus na Studenckiej. Normalnie wszystkim raczej polecam, bo chłopcy w sklepie - jak to normalnie sprzedawcy - potrafią wciskać kit, ale jak widzą, że przychodzi gość i jakieś pojęcie ma, raczej starają się doradzić w miarę dobrze. Nie to, żeby odsyłali do konkurencji że tam jest szkło 30 złotych taniej - co to, to rzecz jasna nie - ale przynajmniej starają się pomóc, i w miarę możliwości mało mącić w głowie klienta.
No to dzwonię do nich w sprawie tego Tamrona i pierwsze pytanie jakie zadaję, to czy dodzwoniłem sie do sklepu, czy do biura handlowego. Do biura.
Opisuję w czym rzecz: ze chcę Tamiego, ale chcę wybrać, czy mają więcej egzemplarzy (na jutro mogą być dwa do Nikona), że potrzebuję go jako niekłopotliwą spacerówkę, że mam N18-200... Tu chciałem dodać, że znam wady 18-200, ale spodziewam się, że w Tamronie przynajmniej nie będzie gorzej w zakresie 16-120 czy coś - ale usłyszałem od pana z biura handlowego: niech pan nie mówi więcej, bo tylko pan słucha własnego głosu. Niech pan posłucha mnie, bo lepiej posłuchać osoby z 'naprawdę dużym doświadczeniem', żeby pan się czegoś nauczył o sprzęcie i miał w ogóle jakieś pojęcie. Po czym zapodał takie mądrości, od których opadła mi szczęka, poważnie.
Nie żebym jakoś szczególnie się żalił. Po prostu doszło do tego, że teraz mi głupio iść do nich i nawet obejrzeć ten obiektyw, bo wyjdę na kompletnego profana nieznającego się na sprzęcie...
Szukaj
Skontaktuj się z nami