Do pełnego obrazu brakuje mi tu porównania pracy stabilizacji (wrażenia z paningów to już w ogóle byłby wypas). Nie ukrywam, że po zabawie z nowymi szkłami tele od Nikona, jestem mocno sceptyczny w tym temacie. 500... 600... 500PF - wszędzie ten sam problem z paningiem. Jak dla mnie, Nikon mocno się uwstecznił. Problem wydał mi się na tyle duży, że zrezygnowałem z zakupu nowego 70-200FL Nikona i wróciłem do starej poczciwej wersji VRII. Fluorytowa szejseta też raczej nie zastąpi mojego starego klamota VRII. Może jak ukaże się następna wersja od Nikona...
Szukaj
Skontaktuj się z nami