Zgadzam się w 100%. Jakieś 40 lat temu, kiedy wywoływałem pierwsze filmy, popularna rada dla początkujących brzmiała: Połóż negatyw na gazecie z jakimś tekstem. Cienie (czyli jasne miejsca na negatywie) powinny być odrobinę ciemniejsze od miejsc nienaświetlonych (marginesów negatywu), a światła (czerń na negatywie) nieco jaśniejsze od zaświetlonej rozbiegówki filmu. Litery w gazecie leżącej pod negatywem powinny być słabo widoczne.
A tu ściąga pokazująca poprawnie naświetloną i wywołaną klatkę (w środku) i różne kombinacje błędów naświetlenia i wywołania:
Szukaj
Skontaktuj się z nami