Stawiam na skanowanie. Nie ma to jak własny skaner.
Szukaj
Stawiam na skanowanie. Nie ma to jak własny skaner.
Ja bym trochę winił Superię 200, która mi też nie leży kolorystycznie, no i obróbkę, lub jej brak po skanowaniu Najlepiej robić to samemu
Superię kupiłem na próbę ( zakładałem, że może być do kosza gdyby aparaty były uszkodzone ). Jeśli chodzi o obróbkę, to możliwości mam niewielkie ( iPhoto - do cyfry mi wystarczało ).
Jaki polecacie film, który dałby żywsze kolory ?
Jaki ew. skaner do użytku domowego ?
Rzecz gustu. Ja jak świat światem używam Superii 200 jako podstawowego kolorowego filmu ogólnego przeznaczenia i nie mam problemu z kolorami. Dla mojego oka są bardzo naturalne. Nie jest to wprawdzie taka klasa jak nieodżałowanej pamięci Reala, ale spokojnie daje się z tym żyć. Jeśli ktoś woli żywsze, to zapewne pójdzie w Kodaka.
Co do skanerów, to spośród nowych obecnie dostępnych na rynku najlepszym wyborem za nieprzesadnie wielkie pieniądze wydaje się być jeden z modeli Reflecty Proscan albo Crystalscan. W mniej więcej równorzędnej klasie jest też któryś Plustek. Nikon Coolscan i Minolta to najwyższa półka, ale niestety już ich nie produkują. Jest o tym obszerniej w innym miejscu tu na forum i na AO.
Ostatnio edytowane przez JacekB ; 19-08-2016 o 00:12
O Ty zboczuchu :P
Ja mam Reflecte Crystalscan 7200 i VueScan. Skanuję metodą, którą kolego JacekB opisywał mi kiedyś w wątku dotyczącym skanowania negatywów. A nad kolorkami, ostrością itp walczę w LR, czasem w PSie... Właściwie to najprostszy, darmowey program, jakiego kiedyklwiek używałem do obrabiania zdjęć to PhotoSkype był, przez chwilę Gimpa, a później się przestawiłem na PSa i od kilku lat LRa i tak już zostało...
Co do Superii, to dla mnie jakoś przyjemnie wszystko wygląda na 400, 200 jest jakaś sina i ciężko mi ogarnąć jej zafarby, ale jak pisał Jacek - każdy ma swój ulubiony film. Ja częściej zakładam Kodaka Color Gold i Portę, Superię głównie 400 i 800, 200 traktuję jako film do testów aparatów/szkieł (na przykład Twoja-moja F501 zrobiła w Gdańsku na dzień dobry Superię 200). Pozdrawiam serdecznie
Dzięki. Idę szukać tego wątku o skanowaniu.
Na razie odszukałem w chacie taki skaner z Lidla za pięć dych ( czy coś koło tego ),i zobaczę co wyjdzie z tego samego negatywu.
Taki za pięć dych to się nadaje do szybkiego podglądu zawartości filmu i tylko do tego.
Fuji superia 200 i kodak gold 200 są wyprane z kolorów, bo po skanowaniu nie widziałem żadnej różnicy miedzy tymi dwoma filmami. Ja używam epsona V370 i szczerze daje radę ten skaner.
Wypraszam sobie takie obelgi pod adresm mojego jedynego skanera
Odszukałem również pudełko od niego i widnieje tam jak wół cena 10,- ( DZIESIĘĆ ) złotych. Porządna maszyna - na razie muszę sobie przypomnieć jak się to diabelstwo odpala.
Aha - z szukaniem tego wątku o skanowaniu też mi licho idzie...
Skontaktuj się z nami