Close

Strona 99 z 107 PierwszyPierwszy ... 4989979899100101 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 981 do 990 z 1063
  1. #981

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 90s Zobacz posta
    Wyszperałem kilka Twoich prac nawiązujących do jego pracy i może będą pomocne.
    Załącznik 44389


    To jest fajny przykład bo też robione na płaskim. Ciekawa jest środkowa fota. Mamy tam dwa światła z nad horyzontu. Mocno (bo aż do przepalenia) zarysowują rączki i jednocześnie oświetlają białe tło do lekkiej szarości. Jak widać są tutaj połączone dwie funkcje. Gdybyśmy się jednak uparli to poprzez wymianę podłoża na podświetlaną opalową płytę moglibyśmy częściowo uniezależnić się w tym temacie. Mamy więc "negatywowy" obraz noży z zarysowanymi rączkami. Teraz wystarczyło tylko dodać silny agresywny efekt bliku.

    Oddzielną kwestią jest czy ta fota lepiej oddawała charakter przedmiotów. Raczej nie. Dlaczego więc powstała? Raz, że advertorial to nie jest fotografia produktowa czy reklamowa. Cały czas szukałem czegoś innego... Dwa. że trzeba też od czasu do czasu dać dyrektorowi artystycznemu do odczucia, że ma mocne wsparcie i nie jest samotnym awangardzistą myślącym w kategoriach graficznych. Ponadplanowe zdjęcie nie kosztowało mnie tu dużo roboty (wymiana tła). Poza tym w projektowaniu raczej używa się jasnych teł więc byłem ciekaw co wybiorą.

    Generalnie taki dyrektor ma w projektowaniu na uwadze następstwo kolejnych materiałów. Moja rola zaś ograniczała się tylko do co najwyżej 6-8 stron (przeważnie 1-4) więc siłą rzeczy o tym nie myślałem.

    A i jeszcze. Zwróćcie uwagę, że jeden z noży jest przekrzywiony wzdłuż dłuższej osi. To jest bardzo skuteczna broń fotografa - niezauważane lekkie ruchy.

    Pozdro
    Wiesiek
    Ostatnio edytowane przez Wujot ; 21-10-2020 o 15:17

  2. #982

    Domyślnie

    Mocne obrazy i świetnie podkreślony temat wraz z prostotą. Ostrza są ostrzone światłem a rękojeści konkretnie zaakcentowana, zwłaszcza w środkowym zdjęciu.
    Ja bardzo lubię to z papryczką. I pomimo że temat może wydawać się oklepany to myślę że nadal się podoba i bardzo łatwo ludziom go odczytać.
    Zwłaszcza jak własnie za tym idzie kontrastowe odważne oświetlenie i kontrast kolorystyczny. To jak portret męski z twardym światłem pokazujący charakter i moc osoby fotografowanej.

  3. #983

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 90s Zobacz posta
    , zwłaszcza w środkowym zdjęciu.
    Aaaa, celne spostrzeżenie bo przy ciemnym tle nie zdecydowałem się na kolizyjne oświetlenie. Dlatego tutaj rąsie są z jednego kierunki i słabsze.

    To jest kolejny dowód, że w płaskiej realizacji jest się skazanym na kompromisy. I jak mogłem to uciekałem od tego. Nawiasem mówiąc w projektowaniu graficznym układ z góry to bardzo częsty zabieg.

    Pozdro
    Wiesiek

  4. #984

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wujot Zobacz posta
    Aaaa, celne spostrzeżenie bo przy ciemnym tle nie zdecydowałem się na kolizyjne oświetlenie. Dlatego tutaj rąsie są z jednego kierunki i słabsze.

    To jest kolejny dowód, że w płaskiej realizacji jest się skazanym na kompromisy. I jak mogłem to uciekałem od tego. Nawiasem mówiąc w projektowaniu graficznym układ z góry to bardzo częsty zabieg.

    Pozdro
    Wiesiek
    Da się wiele zrobić ale sporo trzeba pomagać sobie zastawkami i zabawą w PS. Niemniej różnice jakie można wskazać to że Ty pracowałeś tam nad ostrym obrazem a nie miękkim.

  5. #985

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 90s Zobacz posta
    Da się wiele zrobić ale sporo trzeba pomagać sobie zastawkami i zabawą w PS. Niemniej różnice jakie można wskazać to że Ty pracowałeś tam nad ostrym obrazem a nie miękkim.
    No nie da się ukryć, że te moje foty są przeważnie siekierą łupane. Nic nie poradzę, że taki mało delikatny jestem. Patrzę na Twoje pełne subtelności prace i budzi to mój podziw... ale na pewno tak bym nie zrobił. No chyba, że klient by tak chciał to może jakoś bym dał radę.

    Co myślisz o potencjale kolegi @sruba ?

    W

  6. #986

    Domyślnie

    Te przykłady noży są świetne a ten ukośny wąski refleks gra znakomicie na tych ostrzach muszę od początku przekopać się przez ten wątek, już nieco bardziej świadomie... u mnie problem jest w tym, że pewne rzeczy wiem, ale wciąż działam bardzo intuicyjnie, mniej więcej wiem, co chcę uzyskać, mam jakąś wizję w głowie, ale robię to metodą prób i błędów i nie panuję nad tym wszystkim w sposób tak "chirurgiczny" jak Wy Panowie dużo walki z ograniczeniami sprzętowymi i lokalowymi, trochę przypadku, sporo frustracji, że niby w głowie mam poukładane jak to ze sobą pozestawiać i ustawić światła i kierunki a jak to ustawiam, to to zupełnie nie działa tak jak myślę...
    Generalnie, choc widzę też różnicę w waszym podejściu (twardo i ostro u @Wujot i miękko i subtelnie u @90s upraszczając mocno ) to myslę, że wszystko zależy od tematu i jaki klimat chcemy uzyskać, warto sprawnie sie poruszać w obu stylistykach. Choć u mnie trudno na razie mówic o jakimś wypracowanym stylu, to oba obszary na pewno chciałbym zgłębiać. Choc nie ukrywam, że estetycznie bliższa jest mi estetyka subtelnych, nieco mrocznych i tajemniczych martwych natur holenderskich czy hiszpańskich bodegonów
    Ostatnio edytowane przez sruba ; 21-10-2020 o 22:17

  7. #987

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wujot Zobacz posta
    3. (...) Aby "wydobyć" refleks na nożu wystarczy więc w odpowiednim miejscu dać powierzchnię świecącą wielkości tego noża (dosłownie). Taka powierzchnia praktycznie nie będzie wpływała na resztę zdjęcia. Wobec tego oddzieliliśmy problem ostrza od reszty zdjęcia. To jest to myślenie funkcjonalne o którym czasem piszę.
    Cytat Zamieszczone przez sruba Zobacz posta
    (...) czyli najpierw mam zaaranzować scenę i nadać ogólny klimat zdjęciu, a dopiero później precyzyjnymi, chirurgicznymi "cięciami" stopniowo dodawać smaczki... czy o to chodzi?

    jeśli dobrze zrozumiałem (wreszcie ktoś to opisał) to zasada brzmi "od ogółu do szczegółu" czyli jak mam już ustawione kompozycja całości i oświetlenie ogólne, to zabieram się za szczegóły, bo te dodatkowe zmiany na szczegółach nie wpłyną na całą sceną (która już jest poprawnie skomponowana i oświetlona) a nawet jeśli to mało albo da się je szybko i łatwo cofnąć i spróbować czegoś innego???

    szkoda, że tak mało to rozumie, nawet takich co robią "szkolenia"
    a ci co niby rozumieją nie umieją tego przekazać
    możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby

  8. #988

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wujot Zobacz posta
    No nie da się ukryć, że te moje foty są przeważnie siekierą łupane. Nic nie poradzę, że taki mało delikatny jestem. Patrzę na Twoje pełne subtelności prace i budzi to mój podziw... ale na pewno tak bym nie zrobił. No chyba, że klient by tak chciał to może jakoś bym dał radę.

    Co myślisz o potencjale kolegi @sruba ?

    W
    Nie nazwałbym Twoich zdjęć siekierą łupanych a wręcz przeciwnie. Kreatywnie wykonanymi z odważnym światłem i mocnym akcentem. Większość z nich pomimo wielu lat nadal jest świeża i wygląda jak topowe realizacje.
    Co myślę jest najlepszym dowodem dobrze obranego kierunku. Poza tym miękkie realizacje są dużo łatwiejsze bo większość odbiorców lekko je strawi. Najlepiej to widać w portrecie. To samo jest z ostrym świeceniem. Na pewno to drugie wybija się na tle pierwszego i wymaga dużo większej uwagi i umiejętności.

    Co do potencjału kolegi śruby to jest i to spory ale widzę też że będzie szedł i idzie w te drogę z której ja się staram wydostać. Czyli technika ponad wszystko. Kosztem nawet samego obrazu.
    Najlepiej to pokazuje ostatnie zdjęcie. Jak dla technicznej spójności kolorystycznej zabił symbolikę którą chciał przekazać.
    Dla mnie jest to też cenna lekcja jak jedna moim zdaniem błędna decyzja potrafi wpędzić w punkt z którego już tylko technicznie zaczynamy się rozwodzić co z tym da się jeszcze zrobić aby dobrze wyglądało.
    Chciałbym też zwrócić uwagę na ten sam problem jaki jest u mnie. Za mało myślenia o projekcie i elementach go tworzących. Za dużo o technice jego realizacji.

    Symbolika jest najmocniejszym z typów oddziaływania wizualnego. Dużym błędem jest ją palić w piecu dla wygody oka spójną kolorystyką. Do tego dodałbym jeszcze korelacje tła przedmiotu i dodatków.
    Część tych papryczek jest rozszarpana, czyli ten nóż jest tępy i nie ważnie jakbyś mocno ostrze światłem akcentował i co tam za cuda techniczne wykonał. Ten nóż jest tępy bo zostawiłeś dowody na stole i nawet bym się założył że wiele ludzi podświadomie by te informacje wychwyciło nawet nie zwracając bezpośredniej uwagi na te konkretne papryczki.

    Z opisu jaki zamieścił też jasno wynika że to nie pomysł a technika wytyczyła jak zdjęcie będzie zrobione. A to przedmiot i symbole powinny narzucić dalsze kroki i dobór środków.
    Sam z tym samym się zmagam ale dużo łatwiej wyłapać takie rzeczy stojąc z boku niż być w samym projekcie.

    To zdjęcie mocno mi w pamięci zapadło jako przykład wzorowej realizacji symboliki oraz mocnego kontrastu tak oświetleniowego jak i kolorystycznego.
    Mam przed oczami cytat że film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. tu mam ostrość oraz wielkość.
    Jest to genialnie wymyślone, wykonane i podane na ostro.


    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	gallery_168102_613_580636-1.jpg
Wyświetleń:	7
Rozmiar:	311,0 KB
ID:	44407
    Ostatnio edytowane przez 90s ; 22-10-2020 o 10:09

  9. #989

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 90s Zobacz posta
    Nie nazwałbym Twoich zdjęć siekierą łupanych a wręcz przeciwnie. Kreatywnie wykonanymi z odważnym światłem i mocnym akcentem. Większość z nich pomimo wielu lat nadal jest świeża i wygląda jak topowe realizacje.
    Co myślę jest najlepszym dowodem dobrze obranego kierunku. Poza tym miękkie realizacje są dużo łatwiejsze bo większość odbiorców lekko je strawi. Najlepiej to widać w portrecie. To samo jest z ostrym świeceniem. Na pewno to drugie wybija się na tle pierwszego i wymaga dużo większej uwagi i umiejętności.

    Co do potencjału kolegi śruby to jest i to spory ale widzę też że będzie szedł i idzie w te drogę z której ja się staram wydostać. Czyli technika ponad wszystko. Kosztem nawet samego obrazu.
    Najlepiej to pokazuje ostatnie zdjęcie. Jak dla technicznej spójności kolorystycznej zabił symbolikę którą chciał przekazać.
    Dla mnie jest to też cenna lekcja jak jedna moim zdaniem błędna decyzja potrafi wpędzić w punkt z którego już tylko technicznie zaczynamy się rozwodzić co z tym da się jeszcze zrobić aby dobrze wyglądało.
    Chciałbym też zwrócić uwagę na ten sam problem jaki jest u mnie. Za mało myślenia o projekcie i elementach go tworzących. Za dużo o technice jego realizacji.

    Symbolika jest najmocniejszym z typów oddziaływania wizualnego. Dużym błędem jest ją palić w piecu dla wygody oka spójną kolorystyką. Do tego dodałbym jeszcze korelacje tła przedmiotu i dodatków.
    Część tych papryczek jest rozszarpana, czyli ten nóż jest tępy i nie ważnie jakbyś mocno ostrze światłem akcentował i co tam za cuda techniczne wykonał. Ten nóż jest tępy bo zostawiłeś dowody na stole i nawet bym się założył że wiele ludzi podświadomie by te informacje wychwyciło nawet nie zwracając bezpośredniej uwagi na te konkretne papryczki.

    Z opisu jaki zamieścił też jasno wynika że to nie pomysł a technika wytyczyła jak zdjęcie będzie zrobione. A to przedmiot i symbole powinny narzucić dalsze kroki i dobór środków.
    Sam z tym samym się zmagam ale dużo łatwiej wyłapać takie rzeczy stojąc z boku niż być w samym projekcie.

    To zdjęcie mocno mi w pamięci zapadło jako przykład wzorowej realizacji symboliki oraz mocnego kontrastu tak oświetleniowego jak i kolorystycznego.
    Mam przed oczami cytat że film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. tu mam ostrość oraz wielkość.
    Jest to genialnie wymyślone, wykonane i podane na ostro.


    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	gallery_168102_613_580636-1.jpg
Wyświetleń:	7
Rozmiar:	311,0 KB
ID:	44407
    Myślę, że stopniowo na wszystko przychodzi czas. Ja wychodzę z założenia, że aby budować obraz, symbolikę, treść, muszę mieć ku temu narzędzia - czyli warsztat. Wiem, że w dzisiejszych czasach nauka warsztatu nie jest popularna, ja jednak mimo wszystko bliższy jestem podejściu tradycyjnemu, że na początku należy nauczyć posługiwać się narzędziami - jak się chce malować obraz, to trzeba umieć narysować równe kółko i prostą kreskę. Słowem, "język tak giętki aby powiedział, co pomyśli głowa". I nie ukrywam, że moje dotychczasowe prace są wprawkami technicznymi, staram się nauczyć dobrze sfotografować różne powierzchnie, w różny sposób i to zajmuje mi większość mojej uwagi, bo widzę jak wiele sprawia mi to problemów. Tradycyjne kształcenie malarza polegało na nauce ucierania farb, kopiowaniu klasycznych dzieł, stopniowym udziale w dziele tworzonym przez mistrza... I fakt, jeżeli zatrzymamy się tylko na tym, będzie to pułapka, natomiast ja całkowicie świadomie traktuję to jako etap - to są moje trzy pierwsze zdjęcia produktowe jakie w życiu zrobiłem i mam mnóstwo problemów właśnie np z tym, jak dobrze sfocić metaliczną powierzchnię. Teraz czekają mnie próby jak dodać refleks. Im większy masz wachlarz umiejętności tym mniej krępuje to Twoją wyobraźnię, gdy posługujesz się tak sprawnie narzędziami jak @Wujot, tym bardziej możesz skupić się na treści. Ale wydaje mi się, że są to etapy i nie da się iść na skróty. Kolejna rzecz to, że jednak biegłość techniczna jest kluczowa w fotografii przedmiotu, ponieważ ten rodzaj twórczości związany jest bezpośrednio z koniecznością jak najlepszego sfotografowania produktu, tak, aby doskonale oddać jego wygląd - i bez względu na to, jak świetny masz pomysł, to tego nie przeskoczysz. Natomiast w bardzo dużej części masz rację - ja jestem formalistą, bardzo dużą (może właśnie za dużą) wagę przywiązuję do rozwiązań formalnych, może nawet właśnie kosztem symboliki i treści. Widzę to także w moich zdjęciach sportowych, gdzie dostrzegam, że jestem fotografem jednego, doskonałego i skończonego zdjęcia, gdzie koncentruję się, żeby wszystkie kąty, faktury i kolory się zgadzały, ale brakuje mi wciąż opowiedzenia pełnej historii. Więc pewna dekoracyjność i formalizm jest obszarem z którego muszę wyjść. Zdjęcie @Wujot, które przytoczyłeś - mistrzostwo.
    Ostatnio edytowane przez sruba ; 22-10-2020 o 11:03

  10. #990

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez notdot Zobacz posta
    jeśli dobrze zrozumiałem (wreszcie ktoś to opisał) to zasada brzmi "od ogółu do szczegółu" czyli jak mam już ustawione kompozycja całości i oświetlenie ogólne, to zabieram się za szczegóły, bo te dodatkowe zmiany na szczegółach nie wpłyną na całą sceną (która już jest poprawnie skomponowana i oświetlona) a nawet jeśli to mało albo da się je szybko i łatwo cofnąć i spróbować czegoś innego???
    Tak, być może, nie.

    Tak jeśli rozumiemy to jak proces. Czyli schodzimy od koncepcji do wizji plastycznej a z niej realizacyjnej. Bo tworzenie czegokolwiek jest procesem. Czasem iteracyjnym (tego jak ognia unikałem).

    Ale jeśli rozumiesz to, że to jest dokładanie efektów (dosmaczanie) to buntuję się przeciwko takiemu podejściu. U mnie jest na odwrót zawsze myślę co usunąć ze zdjęcia lub czego nie dać. Wobec tego latarnią jest wizja i ta powinna być kompletna. Nie ma tu za bardzo miejsca na to schodzenie w dół.

    Aby to dokładniej uzmysłowić (kurczę już to napisałem).

    Wydawałoby się, że fotograf coś tam układa na planie, robi aranż później dokłada lampę. I tak pracowała część ludzi których obserwowałem. Ale u mnie to wyglądało inaczej. Fotograf przede wszystkim siedział. Przez godzinę i intensywnie wizualizował sobie każdą czynność do wykonania. A później zaczynał od podwieszenia górnych oświetleń. Teraz było np tło za tym stolik i aranż. Po tym statywy w odpowiednich miejscach (wszystkie naraz). Dalej roznosiłem światło i zakładałem na przygotowane stytywy odpowiedniego typu. Na końcu statyw aparatowy, krzesło później, po nim aparat a na końcu kable tak aby się nie plątały.

    Teraz dopracowanie światła i u mnie prawie zawsze było odwrotnie jak myślisz. Czyli wpierw precyzyjne efekty. Modelujące wypełniające i tłowe. Ta kolejność ma głęboki sens. A jaki - pomyśl!

    Jak widzisz podstawowym wyznacznikiem była ergonomia. Tak budować plan aby się nie miotać i nie dokonywać przekładania czegokolwiek. Zaczynałem od środka i góry i stopniowo na zewnątrz. Logiczne.

    Dokładnie tak samo jest z koncepcją. Tę trzeba przeanalizować najdokładniej bo tu jest szansa na największą wtopę. Złe światło można poprawić, słaba koncepcja niszczy wszystko. Wizja jest drogowskazem ale też brzytwą co odcina inna możliwości. kumpel co parę razy widział mnie przy pracy to powiedział, że jestem jak komputer. Wchodzę robię dokładnie opisaną koncepcję i wychodzę nic ponad to.

    Czy to jest optymalny sposób pracy? W sensie błyskawicznego wyniku - pewnie tak. Czy to jest metodologia dla każdego? Nie wiem. Są tacy co lubią akcję. Jak wynajmowałem studio to nie mogłem czasem wyjść ze zdumienia jak widziałem jak się niektórzy miotają. Z drugiej strony czasem mogą wyjść rzeczy o których by się nie pomyślało. Dlatego zresztą wprowadziłem troszkę elementu stochastycznego (i brudów) do swojej fotografii aby być mniej sterylnym.

    Wracając więc do Twojej konkluzji jeżeli można mieć dokładną i pełną wizję realizacji to nie ma od ogółu to szczegółu. Ale realizacyjnie jest procesem a kolejność tego procesu wyznacza ergonomia.

    Pozdro
    Wiesiek
    Ostatnio edytowane przez Wujot ; 22-10-2020 o 11:20

Strona 99 z 107 PierwszyPierwszy ... 4989979899100101 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. [ Glamour/Beauty ] Edytorial - Memory Remains (100% krakowski)
    By aboutalithium in forum Portret, także Glamour/Beauty
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 10-04-2011, 20:33

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •