Close

Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 345
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 50
  1. #41

    Domyślnie

    Niektóre leiki mają wartość kolekcjonerską i są bardzo dobrą inwestycją


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  2. #42

    Domyślnie

    zgadza sie.
    niedawno sprzedano taka na aukcji w wiedniu

    o ile pamietam kosztowala cos ok 2 miliony dolarow. wartosc kolekcjonerska jest niewatpliwa.

    te na ebay po pareset euro raczej nie sa lokata kapitalu z mysla o przyszlosci.

    ja sprzedalem kilka lat temu , z ksiazeczka servisowa , nieuzywana, orginalna paczka za smieszna kwote.

    to sa przedmioty produkowane seryjnie.

    moze gdyby doszlo do kataklizmu na skale globalna i taka Leica przetrwala , wowczas moze bedzié miec duza wartosc , tylko nie bedzie nikogo , kto moglby kupic.


    zaskakujaco wysokie ceny trzyma contax g2 , ale czy to jest lokata kapitalu ? chyba lepiej byloby kupic zloto.
    Ostatnio edytowane przez Nican ; 12-04-2018 o 15:23

  3. #43

    Domyślnie

    Kolego @Nican .... Bardzo dziękuję za tak wyczerpujące informacje. Ja jednak zupełnie nie o to pytałem. Ale kolega jak widze przez kilka postów nie wspomniał ani słowem o walorach lub wadach użytkowych przytoczonego przeze mnie modelu a tylko i wyłącznie roztrząsa o wartosci tegoż aparatu jako lokaty kapitału... Ech!

  4. #44

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zeberek1 Zobacz posta
    Kolego @Nican .... Bardzo dziękuję za tak wyczerpujące informacje. Ja jednak zupełnie nie o to pytałem. Ale kolega jak widze przez kilka postów nie wspomniał ani słowem o walorach lub wadach użytkowych przytoczonego przeze mnie modelu a tylko i wyłącznie roztrząsa o wartosci tegoż aparatu jako lokaty kapitału... Ech!
    staram sie odpowiadac scisle na pytania.

    pytanie w tytule watku bylo o ile pamietam " czy sie oplaca .."

    watek zostal przeniesiony do innego.

    tutaj jest wyjasnienie co to jest "oplacalnosc "

    https://pl.wiktionary.org/wiki/op%C5...no%C5%9B%C4%87



    nie pytales wczesniej o walory uzytkowe.

    aparaty z okresu lat 40 - 50 nie Maja w stosunku do wspolczesnych zadnych korzystnych walorow uzytkowych.
    przeciwnie - przepasc na niekorzysc tych starszych.

    kto dzisiaj chce uzywac zorki , ktora byla kopia leici II a ktore zapewne w tysiacach zalegaja szuflady domow?

    z tamtego okresu rowniez optyka byla na dzisiejsze wymagania marna .
    ergonomia tez w porownaniu do dzisiejszych aparatow zdecydowanie nizsza.

    roznica jak powiedzmy miedzy syrenka , a wspolczesna corolla - przepasc.
    mimo tego ktos tam kupi i odremontuje syrenke , ale nie dla jej walorow uzytkowych - bardziej dla przyjemnosci restaurowania czy posiadania rzeczy rzadkiej
    to jest dobre porownanie.

    LeicaIIIc nie jest aparatem wyjatkowym , produkowana byla seryjnie w okresie trudnym gdyz w czasie wojny i przez kilka lat po niej.
    Dla mnie to sa pod kazdym wzgloedme wyrzucone pieniadze - nie mozna oczekiwac wzrostu wartosci , gdyz to nie jest rzecz wyjatkowa , nie za wygodna do fotografowania, niska ergonomia.

    z drugiej strony kosztuja ok 2000 zl - mysle , ze mozna te pieniadze rozsadniej wydac w fotografii na cos rzeczywiscie uzytecznego.
    Ostatnio edytowane przez Nican ; 13-04-2018 o 07:28

  5. #45

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zeberek1 Zobacz posta
    Leica IIIc(...)
    Na poczatek w ruch pójdą Jupitery 8 i 12 a potem to się okaże...
    Jeżeli istota zakupu ma się sprowadzać do używania tych obiektywów, to odpuściłbym IIIc. Kupiłbym FEDa albo Zorkę pięć za stówkę i finalny efekt będzie dokładnie taki sam.

    Leica - obojętnie jaka - ma dla mnie sens wtedy, gdy na obiektywie też stoi napisane Leitz albo Leica. Wyjątkowo mogą być innych marek, gdy są równorzędnej jakości optycznej i mechanicznej (en bloc w zasadzie tylko Zeiss wchodzi tu w rachubę, częściowo też Voigtländer) lub dla spróbowania specyficznych właściwości danego konkretnego obiektywu (tu jest więcej możliwości wedle indywidualnego gustu).

    Gdybym miał się zdecydować na gwintową, to brałbym wyłącznie w komplecie z "oryginalnym" składanym Elmarem 3,5/50 (ewentualnie może być Elmar 2,8/50) i żadnego innego obiektywu, żeby się poczuć jak Oskar Barnack sto lat temu. W tym wariancie miałoby to dla mnie jakiś sens poznawczy.

    Cytat Zamieszczone przez Nican Zobacz posta
    jakosc optyki z tamtego okresu wedlug dzisiejszych kategorii jest marna w tym jupiterow tez , ale oczywiscie mozna taka optyka robic b. dobre zdjecia.
    Optyka z tego okresu charakteryzuje sie b. slabymi warstwami przeciwodblaskowymi , czyli niskim kontrastem , marna rozdzielczoscia na otwartej przyslone
    W tej generalnej ocenie jest niewątpliwa racja, ale z drugiej strony ja nie mogę wyjść z podziwu, jak proste i małe, a jednocześnie znakomite jakościowo obiektywy potrafili wtedy robić tacy producenci jak Leitz/Leica, Zeiss i inni, których nazw dzisiaj już nikt nie pamięta. Nadal wytrzymują one konkurencję ze znacznie bardziej skomplikowanymi, większymi i ciężkimi nowoczesnymi produktami. Używam takich obiektywów i na zdjęciach nie widać, że mają one 60 lat. Jeśli widać, to tylko ze względu na charakterystyczny "magiczny" rysunek (jaki daje np. Zeiss Sonnar 1,5/50 od dalmierzowego Contaxa), a nie na brak kontrastu lub ostrości czy też wady optyczne. Mam przykłady (niektóre dawałem swego czasu w innym wątku) tych samych motywów sfotografowanych w tych samych warunkach aparatami 60-letnimi i nowoczesną cyfrówką. Można zwątpić w postęp w fotografii, gdy się porównuje te zdjęcia.

    Cytat Zamieszczone przez zeberek1 Zobacz posta
    A nie można myslec o tym w kategoriach: a zobacze jak to jest z tą Leicą? Oczywiscie gdybym bardziej szalał to by było M6 z jakimś Summicronem 35 albo 50.
    I to jest bardziej słuszna koncepcja. W takim zestawieniu dostajemy nieporównywalną z niczym (w naszej kategorii wagowej oczywiście) przyjemność obcowania z arcydziełami mechaniki precyzyjnej i optyki, wartą każdych pieniędzy. No, prawie każdych.

    Jeżeli ktoś chce się przekonać, jak smakuje analogowa Leica, to w moim przekonaniu zdecydowanie wygrywa M. Jest wygodniejsza w obsłudze niż gwintowa chociażby dlatego, że jest tylko jedna dziura do patrzenia, a w gwintowej trzeba patrzeć przez dwie dziury. Wybór świetnych obiektywów jest większy, a gdy się bardzo chce, to i dowolny gwintowy obiektyw M39 można założyć przez adapter. Odwrotnie się nie da.

    Niekoniecznie musi być M6. Równie dobrze, a pod pewnymi względami jeszcze lepiej (bo bardziej ortodoksyjnie) będzie z M4, M2 albo wręcz z M3, która ma najlepszy wizjer w całym Wszechświecie i okolicy. Brak światłomierza w tych modelach daje się przeboleć, skoro byłbyś gotowy przeboleć jego brak w gwintowej IIIc, a reszta jest w zasadzie taka sama jak w M6.

    Cytat Zamieszczone przez Nican Zobacz posta
    aparaty z okresu lat 40 - 50 nie Maja w stosunku do wspolczesnych zadnych korzystnych walorow uzytkowych.
    (...)
    z drugiej strony kosztuja ok 2000 zl - mysle , ze mozna te pieniadze rozsadniej wydac w fotografii na cos rzeczywiscie uzytecznego.
    Rozmawiamy w kategoriach hobbystycznej przyjemności, więc walory użytkowe i pieniądze mają tutaj drugorzędne znaczenie. Tym niemniej ja sobie odpuszczam gwintową Leikę i pozostaję przy M.

  6. #46

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JacekB Zobacz posta


    W tej generalnej ocenie jest niewątpliwa racja, ale z drugiej strony ja nie mogę wyjść z podziwu, jak proste i małe, a jednocześnie znakomite jakościowo obiektywy potrafili wtedy robić tacy producenci jak Leitz/Leica, Zeiss i inni, których nazw dzisiaj już nikt nie pamięta. Nadal wytrzymują one konkurencję ze znacznie bardziej skomplikowanymi, większymi i ciężkimi nowoczesnymi produktami. Używam takich obiektywów i na zdjęciach nie widać, że mają one 60 lat. Jeśli widać, to tylko ze względu na charakterystyczny "magiczny" rysunek (jaki daje np. Zeiss Sonnar 1,5/50 od dalmierzowego Contaxa), a nie na brak kontrastu lub ostrości czy też wady optyczne. Mam przykłady (niektóre dawałem swego czasu w innym wątku) tych samych motywów sfotografowanych w tych samych warunkach aparatami 60-letnimi i nowoczesną cyfrówką. Można zwątpić w postęp w fotografii, gdy się porównuje te zdjęcia.

    te starsze obiektywy sa gorzej korygowane , dzieki czemu Maja rzeczywiscie bardziej malowniczy bokeh - moze sie podobac , jesli ktos przyklada to tego wage.
    Mojej osobistej opini na temat jak postrzegam bokeh nie chce wypowiadac i nie ona jest tematem.
    moze tylko krotko jednym zdaniem - jesli nie ma sie nic istotnego do pokazania , to sie pokazuje bokeh.

    ale te starsze obiektywy jednoczesnie na otwartej przyslonie traca gwaltownie rozdzeilczosc , staja sie mydlaste. Wowczas obowiazywala zasada - przymykaj obiektw co najmniej o 2 stopnie .

    te obiektywy przymkniete do p. ok 8 rysuja jak wspolczesne ale na pelnym otwarciu siada im..... no wlasnie co siada ?.
    Przenoszenie kontrastu - i to jest bardziej bolesne od spadku ostrosci.

    funkcja przenoszenia kontrastu zwana MTF to nie jest rozdzielczosc. To jest przede wszystki zdolnosc przenoszenia zakresu tonalnego .

    jesli obiektyw ma niski MTF ( wlasciwiej nalezaloby napisac CTF c- contrast ) ma bardzo ograniczona zdolnosc przenoszenia zakresu tonalnego. to jest bardzo duza redukcja

    ze sceny np 12 EV mimo ze mamy matryce 12 EV potrafi przeniesc tylko np 6 EV . Dochodzi do bardzo duzego zawezenia i zakresu i rozdzielczosci tonalnej.

    To jest w rzeczywistosci najbardziej bolesne , nie zawsze potrzebujemy wysokiej rozdzielczosci.
    ( z tego powodu do starszych obiektywow uzywam aparatu e wezszym DR - mozna latwo uzasadnic dlaczego i jakie to daje korzysci )

    te stare obiektywy kupuje sie z czterech powodow:

    1. z braku kasy
    2. dla charakterystycznych bledow optycznych czyli bokeh
    3. z ciekawosci
    4. inne

    dostaje sie charakterystyczny obraz , miekki , z wyzartymi swiatlami bez duzego zrioznicowania tonalnego i szczegolow w cieniach

    Moze sie podobac owszem - na zasadzie odmiennosci , ale tez do czasu. Za ktoryms razem staje sie to przykra maniera - rowniezt dla ogladajacych ( cos jak kiedys z HDR , najpierw zachwyt , a pozniej nie mozna bylo na to potrzec).

  7. #47

    Domyślnie

    Ale my tu pytamy i mówimy o używaniu tego sprzętu starej daty do celów fotografii analogowej więc co ma do rzeczy jak te obiektywy pracują na nowoczesnych matrycach? Nie od dziś przecież wiadomo, że klisza np cz-b a matryca cyfrówki to zupełnie inna bajka. Ja równie dobrze jeśli zechcę na filmie uzyskać jakość perfekcyjną to mam do tego F5 i kilka dobrych szkieł Nikkora i Sigmy. Zakładam to i wiooo!
    A tak na boku to remontuję sobie właśnie staruszka Zorki 1 z Industarem-22...
    Ostatnio edytowane przez zeberek1 ; 19-04-2018 o 15:25

  8. #48

    Domyślnie

    mnie się w starych obiektywach podoba wygląd i solidność. ale teraz i meike i 7artisans produkują coś fajnego dla oka , więc nie ma już problemu... co prawda są i fajne, ale nie mało niedrogie zeissy

  9. #49

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zeberek1 Zobacz posta
    Ale my tu pytamy i mówimy o używaniu tego sprzętu starej daty do celów fotografii analogowej więc co ma do rzeczy jak te obiektywy pracują na nowoczesnych matrycach? Nie od dziś przecież wiadomo, że klisza np cz-b a matryca cyfrówki to zupełnie inna bajka. Ja równie dobrze jeśli zechcę na filmie uzyskać jakość perfekcyjną to mam do tego F5 i kilka dobrych szkieł Nikkora i Sigmy. Zakładam to i wiooo!
    A tak na boku to remontuję sobie właśnie staruszka Zorki 1 z Industarem-22...
    obiektyw obcina zakres tonalny niezaleznie od tego czy stosujesz film , czy matryce.

    uzyteczny zakres tonalny wspolczesnych matryc jest podobny do uzytecznego zakresu emulsji fotochemicznych , ktore mozna powiedziec sa rodzajem matrycy fotochemicznej.

    co do zasady zachodza te same zjawiska .
    w matrycy elektronicznej foton wybija Elektron , proces zostaje wzmocniony kosztem energii zmagazynowanej w baterii ( zachodzi zjawisko red-ox) .

    w emulsji fotochemicznej foton wybija Elektron , proces redukcji zostaje wzmocniony kosztem ernergii zmagazynowanej w wywolywaczu ( zachodzi zjawisko red-ox) .

  10. #50

    Domyślnie

    Witam!
    Adapter m39 - Leica M. Ktoś coś takiego używa? Głównie pod szkła 35 i 50mm. Co polecacie sprawdzonego?

Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 345

Podobne wątki

  1. Aparat
    By Marecki10 in forum Aparaty cyfrowe kompaktowe - Coolpix
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 26-12-2007, 22:28
  2. Aparat
    By michal13031986 in forum Inne systemy
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 26-08-2007, 19:07
  3. Aparat
    By michal13031986 in forum Inne systemy
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 08-02-2007, 12:00
  4. aparat dalmierzowy...
    By Yarko in forum Aparaty analogowe
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 01-08-2006, 22:00
  5. Dalmierzowy aparat - JAKI NAJLEPSZY? YASHICA vs CANONET
    By st_luk in forum Nikon - aparaty analogowe
    Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 17-10-2005, 15:10

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •