Close

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: W schronisku...

  1. #1

    Domyślnie W schronisku...

    Witam (wieczorowo).
    Zamieszczam tu moje pierwsze zdjęcia.
    Proszę o (bardzo) konstruktywną krytykę.
    Dziękuję i pozdrawiam. Sentire.

    01. Głód

    02. Zew wolności

  2. #2

    Domyślnie

    Witaj.

    W jedynce ciut szerszy kadr ( obrys brzegów całej miski ) i większa GO. Dla mnie byłoby wtedy bardziej czytelne. Pierwszy raz w telefonie ( więc dlatego teraz oglądam na monitorze komputera ) nie mogłem odszukać oka psa ( które może akurat w tym kadrze nie jest najważniejsze chociaż "pies zagląda do pustej miski" więc widoczne oko psa przydatne bo w komputerze też oka nie widać - taka uroda psa widocznie ).

    "Zew wolności" bardzo wymowny i kadr spodobał się mi od pierwszego spojrzenia ( jeszcze tego w telefonie ). Odpowiada mi pokazanie zniszczonego miejsca przed klatką, który potęguje obraz miejsca ( dla mnie temat trudny chociażby ze względu na przygnębiający widok zamkniętych zwierząt ). Uchwycony dobry moment. Taka bezsilność zamkniętego psa.

    Ciekawy pomysł na większą serię w tym miejscu. Widok krat i psów łączy całość. Różnorodność obróbki każdego zdjęcia już ją dzieli więc tutaj wolałbym oba w jednej tonacji.

    Pozdrawiam.
    Voigtländer Bessa R3 M, Nokton 40/1.4 MC, Ultron 75/1.9 MC

  3. #3

    Domyślnie

    Witaj.
    Cytat Zamieszczone przez burton Zobacz posta
    W jedynce ciut szerszy kadr ( obrys brzegów całej miski ) i większa GO
    Lubię (ale jednocześnie serce mi się kraje jak widzę) "pustkę" w spojrzeniach (tych) psów. Nieostrość celowa. Bardziej "refleksyjna" (wg. mnie). Dzięki za radę. Następnym razem (jak będę u siebie, to) spróbuję dosadnie ująć temat.
    Cytat Zamieszczone przez burton Zobacz posta
    Ciekawy pomysł na większą serię w tym miejscu.
    Mam jeszcze "kilka" zdjęć z tego schroniska...
    Cytat Zamieszczone przez burton Zobacz posta
    Różnorodność obróbki każdego zdjęcia już ją dzieli więc tutaj wolałbym oba w jednej tonacji.
    O każdym psie myślałem "osobno", bo to były/są zdjęcia przeznaczone na cel stowarzyszenia (na rzecz poprawy bytu i adopcji tych psów),
    a (wtedy) nie rozważałem reportażu (zrobili go panowie z TVN-u; sytuacja w tym schronisku była poważna).
    Dziękuję za podsunięcie (ciekawego) pomysłu - może uda mi się złożyć ciekawy set (w jednej tonacji)?
    Najbardziej dziękuję za (obszerny) komentarz i (konkretną) krytykę.
    Pozdrawiam, Sentire.

  4. #4

    Domyślnie

    03. Samotność

    04. Samotność (kolor)

  5. #5

    Domyślnie

    Jeśli set będzie rozwijany to przydałyby się jednak trochę bardziej zróżnicowane kadry. Te które wstawiłeś moim zdaniem są zbyć ciasne. Na jedynce słabo "zagrały" kraty, wyglądają trochę jak z wiązek laserowych. Głębia też za płytka. Najbardziej podoba mi się kolorowa czwórka choć te kolorki wydają mi się jakieś takie za bardzo skrosowane. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie. A co do tematu to bardzo mi się widzi. Wszystkie moje psy były i zawszę będą z biedula. To najbardziej oddane mordy jakie można sobie wyobrazić.

  6. #6

    Domyślnie

    Na zdjeciu nr 1 trudno mi bylo rozpoznac cokolwiek. Prety sa tak (jasno) oswietlone, ze wygladaja jakby w PS dodane byly. Gdybym to ja wykonywal te zdjecia bardziej bym kraty na wszystkich zdjeciach wyexponowal. Pzdr
    I was expecting applause but I suppose stunned silence is equally appropriate... flickr

  7. #7

    Domyślnie

    @Sentire!

    Ten temat jest nośny i wart pokazania w szerszej wypowiedzi (wystawa, seria). Jego homogeniczność jest z jednej strony zagrożeniem (co już widać po zaprezentowanych pracach) ale też szansą. Myśląc w kategoriach większej całości można np uznać, że pokazujemy wszystko jednakowo a ta monotonia powtórzona x razy da porażający efekt więzienia albo dla odmiany "rozciągamy" temat szukając różnych form wypowiedzi. To co zrobiłeś (pomijając wcześniejsze uwagi techniczne) zbliżone jest do formuły pierwszej ale brak konsekwencji powoduje, że trudno to uznać za taką realizację. Warsztatowo znacznie ciekawsza jest formuła druga - tutaj jest o wiele więcej możliwości do wykazania się. Po pierwsze kompozycja i kadr - jeśli coś jest samotnością to wydaje się, że szeroki kadr i niecentralna kompozycja byłaby odpowiedniejsza. Temat zaczyna się wobec tego od klatki (a tak naprawdę grupy klatek) a kończy na wycinku - oku psa albo zębach zaciśniętych na kratach. Podobnie byłoby z operowaniem głębią ostrości - znów zacząć można od ostrych krat z rozmytym lokatorem. I to się wprost nadaje na otwierający materiał (bo zarysowuje problem) a kończy na szczegółowym portrecie zamkniętym nieostrą ramą. Długi czas naświetlenia może podkreślić nerwowość zwierzęcia poruszającego się po klatce. Kij do selfie (w roli monopodu) może pozwolić Ci pokazać perspektywę świata z punktu widzenia zamkniętego zwierzęcia. A jeszcze są do pokazania emocje i zdarzenia na które trzeba po prostu poczekać.

    Proponowałbym podejść do tego maksymalnie na zimno. Możesz się rozczulić, pochylić nad biedą, piciu piciu - i dokładnie takie są Twoje zdjęcia - tak naprawdę wstęp wstępu do tematu (oczywiście wiem, że powstały w innym celu). Możesz zaś przygotować "pistolet" użyć wszystkich dostępnych środków wyrazu i zrobić z tego TEMAT.

    Czego Ci życzę.

    pozdro
    Wiesiek

  8. #8

    Domyślnie

    Z gory przepraszam jezeli ktos poczuje sie obrazony.

    W tej chwili, seria homogeniczna, czy nie, z kadrem centralnym, niecentralnym, itd. to technicznie lepsze lub gorsze epatowanie nieszczesciem. W stylu hieny fotodziennikarskiej.
    Czy ktos w 21 wieku, w Europie, mysli, ze zwierzeta w schronisku sa szczesliwe ? Ktos sadzi, ze pokazanie tego cos wnosi ?

    Jezeli chcesz pomoc tym psom, by znalazly dom , to zrob im zdjecia przedstawiajace je jak najkorzystniej, radosne, przyjazne itd. Tak to dziala.

    Chcesz podejsc do tematu ärhtystycznie, to go sobie przemysl, znajdz cos, co innym umyka, bo naprawde "psy w schronisku sa nieszczesliwe" to fotodziennikarstwo na poziomie rynsztoka.

    I jeszczcze raz, bez obrazy !

  9. #9

    Domyślnie

    Kri-kri, czy aby dokładnie przemyślałeś to co napisałeś? Od tego by zachęcić do adopcji są pracownicy schronisk i odpowiednie strony internetowe oraz cykliczne akcje. Nie wiem o co dokładnie chodziło Sentire, ale całkiem możliwe że o to, że nie we wszystkich schroniskach dzieje się jednakowo dobrze(źle). Poza tym jak przedstawić smutne zwierze tak by wyglądało na radosne? Domalować coś w PSie? Z psami jest jak z ludźmi, niektóre mimo doświadczeń nadal nie tracą nadziei a inne przechodzą depresje, są zrezygnowane lub po prostu mają taki a nie inny charakter. Najgorsze co można zrobić to przedstawić zwierze w taki sposób by wyszło, że jest inne niż w rzeczywistości. Zazwyczaj kończy się to rozczarowaniem i zwrotem zwierzęcia do schroniska (lub przywiązaniem do drzewa). Nie tak to działa, a przynajmniej nie w schronisku w którym ja brałem swoje pieski. Tam crew rzetelnie informuje jaki dany pies ma charakter, jak się zachowuje, jakie ma wymagania oraz jakiej ręki potrzebuje. Dzięki temu pewnie mają mniej "zwrotów".

    P.s Są też takie osobniki jak ja, które nie wybierają Mistera Schroniska ale pytają załogę gdzie schowali brzydale bo wiem, że jak ja takiego nie wezmę to szanse na domcio psina ma prawie zerowe

  10. #10

    Domyślnie

    Witam.

    Moja wina (moja wina, moja bardzo wielka wina), że przed zamieszczeniem zdjęć nie napisałem „historii” ich powstania i uniknęlibyśmy dzięki temu takiego „zamieszania”. Ale może (to taka dywagacja, którą potem rozwinę), było ono (to zamieszanie) potrzebne?

    Teraz wracam do początku mojej wypowiedzi.
    Otóż zdjęcia były robione przeze mnie na przełomie kwietnia i maja 2013 roku.
    Podobnie jak Wy (czyt. większość z Was) jesteście „fotografami” i potraficie stworzyć ciekawe, dobre zdjęcie, tak ja (bardziej z zamiłowania, bo nigdy nie było czasu zrobić kursu u p. Gruszki – najlepszą i uniwersalną metoda nauki - C&V) potrafię wyszkolić psa. Jestem lepszym "amatorem psiej tresury" niż "fotografem", to na pewno. Dlatego…
    Wiesiek –
    Cytat Zamieszczone przez Wujot Zobacz posta
    Proponowałbym podejść do tego maksymalnie na zimno. Możesz się rozczulić, pochylić nad biedą, piciu piciu - i dokładnie takie są Twoje zdjęcia - tak naprawdę wstęp wstępu do tematu (oczywiście wiem, że powstały w innym celu).
    … do psów podchodzę na zimno, (choć jak p. Gruszka - ciepłym głosem) bo trening i (razem) emocje - które pies wyczuje - to klapa (będzie latał jak „powsinoga”). W razie wątpliwości mam (nie jeden) filmik, na którym „trenuję” z psem.

    Obok naszego miejskiego schroniska dla zwierząt, które było zwyczajnie… przechowalnią i umieralnią psów (za każdego nowego psa zakład ten dostawał dotację, więc liczba stale rosła, a te chore „szły do pieca”) - nie dało się obok niego spokojnie przejść. Przepełnione klatki, brak miejsca, brak karmy, to była codzienność tych zwierząt (niby najlepszego przyjaciela człowieka). Do tego doszedł brak opieki medycznej, a nawet brak przyjmowania darów (w postaci koców, karmy itd.) dla zwierząt. Stał za tym pewien pan (i klika), któr(z)y na tym nieźle zarabiał. Jednym słowem – masakra! Jako, że wstąpiłem do stowarzyszenia na rzecz (tych) zwierząt, to od siebie zaoferowałem swoją energię, pomysły i „aparat”. Były petycje do prezydenta miasta, do TOZ-u, akcje na fb, bezpośrednie akcje do ludzi i to… poskutkowało!
    Przyjechał reporter TVN-u
    Cytat Zamieszczone przez kri-kri Zobacz posta
    W stylu hieny fotodziennikarskiej.
    i zrobił… reportaż.
    Cytat Zamieszczone przez kri-kri Zobacz posta
    …epatowanie nieszczesciem. W stylu hieny fotodziennikarskiej.
    Ktos sadzi, ze pokazanie tego cos wnosi ?
    Taki nasz kraj (czyt. taka mentalność Polaków), że (właśnie) wnosi (jak na skrzyżowaniu bez świateł nie zginie starsza pani i nie „podadzą tego w mediach - to świateł tam, „panie nie uraczysz”). Po tym rozgłosie ruszyła lawina zwolnień, a „nas” jako członków stowarzyszenia zaczęto wpuszczać na teren schroniska. Mam świadomość, że jak chcemy jak najszybciej oddać psa do adopcji, to lepiej pokazać go szczęśliwego (czyt. normalnego, bo ludzie choć się litują, to nie chcą „skrzywionego” psa), ale nie było takiej możliwości/pozwolenia na wyciąganie psów z klatek (choć o ich naturze i prowadzeniu mam większe pojęcie niż każdy pracownik tego zakładu). Lecz nie było zbyt dużo czasu i możliwości (chcieli zatuszować, te brudne klatki) na robienie zdjęć: klatka – kilka strzałów (zapis nr. klatki) i następna klatka. Przyznaję (się bez bicia) nie miałem wtedy takiego doświadczenia fot. , żeby ogarnąć „szerzej” temat, w tak krótkim czasie (nikt nie rodzi się od razu Cappą). Ale i tak osiągnęliśmy „sukces”! Psy były (są) reklamowane (przez naszą „panią Prezes”, która miała wolny wybór, co do wyboru udostępnianych zdjęć) na fb (którego nie jestem fanem) i innych serwisach zaowocowały (oprócz rozgłosu i świadomości, że w tym schronie „dzieję psom się krzywda”) … adopcjami. Po takiej adopcji, od naszego stowarzyszenia dostawało się (sponsorowaną przez miejscowe sklepy) „wyprawkę” i darmową pomoc „znajomego” weterynarza, szczepienia itd. Ludzie z drugiego końca Polski przyjeżdżali, bądź zawożone były im psy, ale specjalnie dobrane (ze schroniskiem współpracuje licencjonowany trener psów i pomaga[ł] w wyborze psa), nie tylko na podstawie zdjęcia, choć jak mówi ~cz4rnuch – dużo ludzi(ków) osądza psy po samym wyglądzie, a potem są zawiedzeni (a cierpi na tym tylko pies).

    Dziękuję Wam za ukazanie moich braków w warsztacie.
    Cytat Zamieszczone przez kri-kri Zobacz posta
    I jeszcze raz, bez obrazy !
    Nie ma się na co obrażać. Jestem „Gentlemanem” (wnoszę o zmianę Nicka), więc puszczę to w niepamięć, bo sądzę (po Twojej reakcji), że leży Ci na sercu dobro „czworonogów”. Ale ostrzegam – na następne porównanie mnie (bo mój „warsztat” to inna sprawa)… „do rynsztoka” - (jako Gentleman) zmuszony będę „wyzwać Cię na pojedynek”. Niektóre osoby „w sieci” (zachowują się jak w nią złapani i) rzucają inwektywami w dyskutanta, lub przyzwyczajeni są do jakiś zatargów słownych na forach, bez jakichkolwiek konsekwencji (tu rola moderatora). Ze mną tak nie będzie. Dyskutujmy, oceniajmy, ale bez „prywatnych wycieczek” i
    Cytat Zamieszczone przez kri-kri Zobacz posta
    … bez obrazy !
    …ma się rozumieć

    Jeszcze raz dziękuję Wszystkim, za wcześniejsze (i ew. przyszłe) komentarze oraz bardzo konstruktywną krytykę moich „zdjęć” - zimny prysznic mi się przydał

    Cytat Zamieszczone przez Wujot Zobacz posta
    Możesz zaś przygotować "pistolet" użyć wszystkich dostępnych środków wyrazu i zrobić z tego TEMAT.
    Obecnie mieszkam ok. 900km od mojego "rodzinnego" miasta i nie zamierzam tam szybko wracać, ale jak już tam będę, to spróbuję – w miarę czasu i możliwości – zrobić poważniejszy (i dokładniejszy) reportaż. Mam nadzieję, że zaczerpnę od Was trochę wiedzy o reportażu i wykorzystam ją „w polu boju”. Tymczasem dodam (jeszcze) "kilka" zdjęć do tego wątku i… zamknę temat.

    05. Pręgowany

    06. Smile (ten "kolega" ciągle "się uśmiechał")

    07. Krzyk Wolności (wiem, wiem - kolejna - "techniczna masakra", ale mimo to - odwaga - się domaga!).

    08. "21"

    Pozdrawiam, Sentire.
    Ostatnio edytowane przez Sentire ; 04-06-2016 o 03:27

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Przed i w schronisku...
    By ALF in forum Plenery i warsztaty rok 2009 (Międzyzdroje, Karkonosze, Rewal, Zakopane)
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 18-06-2009, 18:10

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •