Ciekawe czy Anthony Bourdain wie, że reklamuje ten zacny przybytek
Duriany to chyba nie taki bardzo częsty widok na ulicy w S, o ile mnie pamięć nie myli (chyba, że był sezon). W metrze kiedyś były powszechne zakazy z określoną konkretną kwotą za przewóz śmierdziucha.
Szukaj
Skontaktuj się z nami