Szukaj
Ja kiedyś potrafiłem na jakiejś bzdurnej imprezce klepnąć 500-1000 zdjęć, z czego wartych uwagi było maksymalnie 10-15 fotek. Teraz się ograniczam, na karcie mieści się 182 zdjęcia (Raw + Jpeg) i tyle musi wystarczyć. A jak się zapomnę to siadam gdzieś w kącie i robię szybką segregację.
Ps. X-T10 mam od lipca i wg. nazewnictwa folderów zrobiłem już 6000 zdjęć, dużo?
lustra-brak
W takich przypadkach mam podobnie ale już np. na wycieczce grupowej nie ma czasu i warunków ku temu więc pstrykam jak Japończyk wszystko co się rusza.
Po połowie takiego turystycznego dnia znajomi maja już rozładowane kompakty (nie dziwne skoro na 30 m walili wbudowanym flashem i każdego pstryka oglądali na lcd) więc i im musze pstrykać.
Często gęsto warunki oświetleniowe są takie że czasem posiadana przez kogoś lustrzanka z kitem np. D5000 też nie dają rady a flash zabroniony.
No a reportaż z jakiejś imprezy na kilkaset osób to już ma swoje prawa nawet gdyby każde zdjęcie było idealne to kilkaset by musiało być pstryknięte.
- - - - kolejny post - - - - - -
A bywa, że też filmuję
Co do czasu na oglądanie to tak - prezentacja zdjęć na plaźmie przy muzyce to mój ulubiony relaks bierny
Przez to mam teraz "odchyłkę" kadrowania w proporcji 16:9.
Wystarczy zrezygnować z prania mózgu w tv i czas się znajdzie.
Skontaktuj się z nami